Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
19-latek ukradł motocykl zaparkowany przed kamienicą przy ul. Szczytowej w Lublinie. Policjantom powiedział, że nie chciało mu się wracać pieszo do domu.
Motocykl marki Suzuki był warty 10 tys. zł. Na początku września zginął sprzed kamienicy. Policjanci zatrzymali złodzieja w środę. 19-letni mieszkaniec Lublina przyznał się do kradzieży. Twierdził, że po pijanemu wracał pieszo do domu. Nie chciało mu się dalej iść. Odjechał więc na motocyklu.
19-latek przyznał, że sprzedał potem pojazd za kilkaset złotych na targu. Kupił sobie za niego ubrania.
Według policji 19-latek ma również na koncie dwa włamania samochodów. Włamał się do zaparkowanego przy ul. Kresowej vw pasata. Zabrał akumulator i narzędzia. W połowie sierpnia ukradł skrzynkę z narzędziami, sprężarkę, latarki i ładowarki do telefonów z vw golfa.
19-latek przyznał, że sprzedał potem pojazd za kilkaset złotych na targu. Kupił sobie za niego ubrania.
Według policji 19-latek ma również na koncie dwa włamania samochodów. Włamał się do zaparkowanego przy ul. Kresowej vw pasata. Zabrał akumulator i narzędzia. W połowie sierpnia ukradł skrzynkę z narzędziami, sprężarkę, latarki i ładowarki do telefonów z vw golfa.
