Członkowie zarządu regionu Platformy Obywatelskiej i ich najbliższe rodziny nie będą ubiegać się o unijne dotacje.
Wprowadzenie nowych zasad zapowiedział Krzysztof Grabczuk, wicemarszałek województwa i jednocześnie wiceprzewodniczący regionalnego zarządu PO.
– Chcemy uniknąć wszelkich podejrzeń – mówi Grabczuk. – Członkowie zarządu partii i ich najbliższe rodziny nie będą składać wniosków o dotacje w ramach programów unijnych. Chcemy być również informowani, jeśli takie wnioski złożą nasi radni wojewódzcy, ich rodziny lub pracownicy Urzędu Marszałkowskiego na kierowniczych stanowiskach.
Zapytany o definicję pojęcia "najbliższa rodzina”, Krzysztof Grabczuk stwierdził: – Chodzi raczej o małżonków. Przecież z rodzeństwem czy dalszymi krewnymi można się np. pokłócić. Wtedy nie mamy wpływu na ich decyzje.
Zapowiedzi Platformy to na razie jedynie deklaracje. Możliwe, że w najbliższych tygodniach zostaną sformalizowane. Uchwałę w tej sprawie ma podjąć regionalny zarząd partii.
Wnioski firm oceniali pracownicy LAWP. Ostatecznie zatwierdzał je jednak Zarząd Województwa (składający się z polityków PO i PSL). Dofinansowanie przyznawano m.in. firmom członków władz regionalnych PO i rodziny posła PSL.
Po ujawnieniu tych informacji Zarząd Województwa zdecydował, że nie będzie już zatwierdzał wyników konkursów. Ostateczne rozstrzygnięcia mają podejmować pracownicy LAWP.
– Przekażemy agencji nasze uprawnienia i pełną odpowiedzialność za podejmowane decyzje – dodaje Grabczuk. – Do tej pory nie zdarzyło się, byśmy ingerowali w przygotowane przez LAWP listy rankingowe. Zmiany, które wprowadzamy mają uniemożliwić sytuację, w której wniosek dostaje dofinansowanie dlatego, że stoi za nim osoba na eksponowanym stanowisku.
Zarząd zapowiedział również, że Izabela Byzdra, pełniąca obowiązki dyrektora LAWP pozostanie na swoim stanowisku. Zyska natomiast nowego zastępcę. Będzie nim Mariusz Majkutewicz, dotychczasowy dyrektor Departamentu Gospodarki i Innowacji Urzędu Marszałkowskiego.