Firma z Poznania zobowiązała się dokończyć budowę Akademii Golfa nad Zalewem Zemborzyckim. Ma to zrobić w miesiąc.
– Mają wejść z powrotem na plac budowy w ciągu 6 dni. I – zgodnie z oświadczeniem, które podpisali – skończyć prace w ciągu miesiąca – mówi Dziuba. – Akademia Golfa, z pełnym wyposażeniem, powinna być więc gotowa we wrześniu.
Technus wiosną ub. roku wygrało przetarg na centrum golfowe u zbiegu ul. Żeglarskiej i Osmolickiej. Kompleks nad Zalewem Zemborzyckim miał być atrakcją dla całych rodzin: z 6-dołkowym polem, strzelnicą, mini-golfem, wypożyczalnią sprzętu i budynkiem szkoleniowym. Pieniądze na inwestycję były zaklepane – Urząd Marszałkowski przyznał 678 tys. zł dotacji, resztę – 512 tys. zł – miało dołożyć miasto.
Przetarg ogłosił Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Do 20 listopada zeszłego roku pole miało być gotowe. Sprawa zaczęła się komplikować na etapie przygotowywania papierów. Budowę udało się wreszcie rozpocząć wiosną tego roku. Poznaniacy wzięli się za porządkowanie terenu. Postawili też główne obiekty Akademii Golfa. Pozostało ich wykończenie, wyposażenie i przygotowanie terenu pod rozgrywki. Tymczasem, jak pisaliśmy tydzień temu, wykonawca zszedł z placu budowy.
Dlaczego poznaniacy przerwali prace? – Mieli jakieś perturbacje finansowe – twierdzi Dziuba. – Najważniejsze jest jednak dla nas to, żeby wrócili na budowę i ją dokończyli.
Niezależnie od tego, firmę z Poznania czeka kara finansowa. – Jej wysokość będziemy mogli naliczyć po zakończeniu prac – zapowiada Dziuba. – Dopiero wtedy będzie wiadomo, o ile dni się spóźnią.
Od początku budowy pola przedstawiciele firmy Technus są nieuchwytni dla dziennikarzy.