Dziewięcioma uczniami z Gimnazjum nr 2 w Łęcznej, którzy szykanowali swego nauczyciela języka angielskiego, zajmie się sąd rodzinny. Wczoraj policja przesłała tam zebrany materiał dowodowy.
– Z zeznań świadków wynika, że uczniowie grozili nauczycielowi – mówi Jacek Kucharczyk z Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej.
Nazwiska agresywnych gimnazjalistów podał policjantom anglista. Uczniowie zostali przesłuchani. Zaprzeczyli,
że straszyli nauczyciela.
Policja zajęła się sprawą po artykule w Dzienniku. Zaczęło się od tego, że tuż przed zimowymi feriami nauczyciel angielskiego nie wytrzymał ataków podopiecznych i uderzył na lekcji jednego z uczniów. Został zwolniony dyscyplinarnie z pracy za przekroczenie uprawnień. W trakcie dalszego postępowania okazało się jednak,
że od dłuższego czasu był szykanowany przez uczniów.
– To był koszmar – opowiadał Dziennikowi. – Rzucali we mnie mokrymi chusteczkami, spodkami od doniczek. Szarpali za ubranie. Wyzywali. To było
poniżające.
W przypadku udowodnienia winy sąd może orzec wobec gimnazjalistów środek wychowawczy: od upomnienia do umieszczenia w poprawczaku.