Zatrzymano kolejne osoby podejrzane udział w gangu, wyłudzającym podatek VAT. Fikcyjne transakcje przestępców szacowane są na pół miliarda złotych. Zarzuty w sprawie usłyszało już ponad sto osób.
Śledztwo dotyczące gangu prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Jak ustalono, przestępcy wystawiali tzw. „puste” faktury VAT, dokumentujące fikcyjną sprzedaż towarów i usług. Faktury dotyczyły przede wszystkim handlu olejem napędowym, ale także częściami samochodowymi i materiałami budowlanymi oraz usług transportowych i budowlanych. Aby wystawić te faktury, członkowie gangu co najmniej połowy 2008 r. do marca 2015 r. założyli lub wykorzystywali nie mniej niż 11 fikcyjnych firm tzw. „słupów”. Powstały one tylko w celu wystawiania fikcyjnych dokumentów.
- Do tej pory w toku postępowania zarzuty przedstawiono 104 osobom – informuje Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Członkowie zorganizowanej grupy przestępczej, wytworzyli łącznie przynajmniej 20 tys. faktur wystawionych na kwotę prawie 500 mln zł brutto.
Puste faktury odbierało ponad 1000 przedsiębiorców, przynajmniej z pięciu województw, od Pomorze po lubelskie i podkarpackie.
- Osoby podejrzane usłyszały zarzuty założenia, a następnie kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, mającą na celu popełnianie przestępstw oraz przestępstw skarbowych – dodaje Agnieszka Kępka – Polegały one na podrabianiu bądź wystawianiu, poświadczających nieprawdę dokumentów w postaci faktur VAT, dotyczących nabycia i sprzedaży paliw, a także dokonywaniu uszczupleń podatkowych.
Śledczy rozpracowali sposób działania gangu. Na początku przestępcy uzyskiwali dane odbiorców faktur, a także dane dotyczące rodzaju, ilości i wartości rzekomo zakupionego paliwa. Później wpisywali do faktur niezgodne z prawdą informacje. Następnie pomagali przedstawicielom firm w wykorzystywaniu spreparowanych dokumentów do rozliczeń podatkowych.
- Ponadto zarzuty przedstawione podejrzanym w tej sprawie dotyczą również „prania brudnych pieniędzy” – dodaje Agnieszka Kępka. - Podejrzani zlecali przelewy, a następnie przyjmowali na inne rachunki środki pieniężne będące rzekomą zapłatą za fikcyjne faktury sprzedaży paliw. Następnie transferowali pieniądze pomiędzy różnymi rachunkami, wydawali na bieżące potrzeby oraz instrumenty finansowe. W znacznej części wypłacali lub zlecali wypłacenie gotówki innym osobom za pośrednictwem bankomatów oraz bezpośrednio w kasach banków.
Do tej pory śledczy zabezpieczyli majątek 14 podejrzanych, wyceniony na blisko 34,5 mln zł.
- Wobec osób podejrzanych stosowano tymczasowe aresztowania – początkowo wobec 18 osób, zaś obecnie wobec 1 osoby – informuje prokurator Kępka.
Za kratami pozostaje 44-letni Włodzimierz P. – jeden z członków grupy. Wobec 21 osób zastosowano poręczenia majątkowe, a wobec 28 osób – dozory policji. Podejrzanym grozi do 15 lat więzienia. Śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.