74 projekty zostały zgłoszone do Zielonego Budżetu w Lublinie na 2018 r. Zwycięskie pomysły, które zostaną zrealizowane przez miasto, mamy poznać na początku przyszłego roku. Ratusz ma do wydania 2 mln zł
Szansę na wskazanie miejsc do ozdobienia zielenią miał każdy z mieszkańców Lublina. Nabór pomysłów trwał miesiąc, a zakończył się w niedzielę wieczorem. Projektów jest mniej niż w pierwszej, zeszłorocznej edycji, gdy mieszkańcy zgłosili ponad setkę propozycji, ale zdaniem Ratusza bardziej liczy się jakość.
– W tym roku zgłoszone projekty są bardziej precyzyjne, lepiej opracowane – podkreśla Piotr Choroś, dyrektor Biura Partycypacji Społecznej w Urzędzie Miasta Lublin.
Ze wszystkich projektów najbardziej kosztowny (1,5 mln zł) dotyczy urządzenia terenu zielonego na Felinie. Drugim co do wartości pomysłem (404 tys.) są małe skwerki przy ul. Bagatela, Śniadeckiego, Matejki i Reymonta, a trzecim (390 tys.) plan urządzenia pasa zieleni obok bloków przy ul. Zygmunta Augusta.
Nie brakuje też projektów mniejszych, małych i mikroskopijnych. Wśród nich jest nowy pomysł na kwietne łąki w miejscu lichych trawników. Taka łąka kwitła i pachniała ostatnio u zbiegu Bernardyńskiej i Zamojskiej w Lublinie, w przyszłym może tak być przy Wyżynnej, a także na Felinie, gdzie łąka miałaby nie tylko pachnieć, ale też... śpiewać, bo częścią projektu są budki lęgowe dla ptaków.
Zieleń może też wkroczyć na Stare Miasto, bo jeden z projektów zakłada obsadzenie roślinnością zdegradowanych skarp i zaułków. Na Sławinie jest szansa na to, że miasto zatroszczy się o lasek przy ul. Zbożowej. Ktoś proponuje upiększenie stalowej kładki nad ul. Filaretów, ktoś prosi o skwerek przy Topolowej, a komuś innemu marzą się rabatki wzdłuż ul. Krańcowej.
Wiele projektów dotyczy zieleni przyulicznej, m.in. ozdobienia ul. Skłodowskiej, Grottgera i ul. Radziszewskiego, czy posadzenia drzew wzdłuż al. Smorawińskiego, ul. Willowej oraz Bohaterów Września.
Autorzy niektórych pomysłów proponują nie tyle prace ogrodnicze, ile projektowe, aby w przyszłości można było wziąć się za kompleksowe urządzenie pewnych terenów, na przykład wąwozu ciągnącego się od ul. Jana Pawła II do Orkana.
To tylko część ze zgłoszonych pomysłów. Jak wiele trafi na półkę, a ile rzeczywiście zostanie zrealizowanych? – Projekty wybrane do realizacji poznamy na początku przyszłego roku – zapowiada Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta.
Na zwycięskie projekty Lublin chce wydać 2 mln zł. Gdyby zamierzał zrealizować wszystkie pomysły, musiałby wyłożyć 8,5 mln zł. Selekcja będzie więc ostra, a zajmie się nią zespół ekspertów, bo tutaj, w przeciwieństwie do budżetu obywatelskiego, nie decydują głosy mieszkańców, ale specjalna komisja.
Oni ocenią projekty
W komisji zasiadają: Kamila Boguszewska (Politechnika Lubelska), Ewa Trzaskowska (Katolicki Uniwersytet Lubelski), Margot Dudkiewicz (Uniwersytet Przyrodniczy), Bartłomiej Kwiatkowski (Politechnika Lubelska), Marcin Skrzypek (Forum Kultury Przestrzeni), Szymon Pietrasiewicz (animator społeczny), Jan Kamiński (KUL, przewodniczący Rady Kultury Przestrzeni).