Płot wokół pl. Litewskiego dotarł już do wyjazdu z ul. Kołłątaja, gdzie jeden pas ruchu zamknięto na dobre. To przedsmak zmian w rejonie tego skrzyżowania. O tym, jak będzie ono wyglądać wiosną wiadomo więcej, niż o tym, którędy za dwa tygodnie pójdziemy po frytki.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Do niedawna wyjeżdżający z ul. Kołłątaja mieli do dyspozycji dwa pasy ruchu: jeden do jazdy na wprost w ul. 3 Maja, a drugi do skrętu w lewo w Krakowskie Przedmieście. Od czwartku mają tylko jeden pas.
– I muszą się już przyzwyczajać, że drugiego nie będzie – przyznaje Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – Po zakończeniu przebudowy pl. Litewskiego zmieni się kształt tego skrzyżowania. Z Krakowskiego Przedmieścia będzie można skręcać w prawo lub lewo, a z 3 Maja jechać na wprost lub w prawo. Na wyjeździe z ul. Kołłątaja będzie jeden wspólny pas dla jadących na wprost i skrętu w lewo.
Ratusz zastrzega, że wyjazd z ul. Kołłątaja może być zorganizowany nieco inaczej w związku z możliwą przebudową prywatnej kamienicy na skrzyżowaniu Kołłątaja i 3 Maja.
Przesunięcie płotu do samego skrzyżowania to skutek uboczny postępu robót na przebudowywanym pl. Litewskim. W tym miejscu ogrodzenie pozostanie jeszcze przez dwa tygodnie. – Później zostanie przysunięte do czoła kamienic, w których jest bank i restauracja Mc Donald’s. Wykonawca robót uzgadnia jeszcze sposób dojścia do tych budynków.
Miasto podtrzymuje swoje wcześniejsze sygnały, że jeszcze w październiku piesi mogą odzyskać swobodne przejście Krakowskim Przedmieściem wzdłuż fasady Poczty Głównej w kierunku deptaka. Na pl. Litewskim trwają wciąż prace przy układaniu nawierzchni i są już dość mocno zaawansowane. Równocześnie trwa m.in. budowa nowego szaletu.