Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

16 stycznia 2004 r.
9:10
Edytuj ten wpis

Błogosławiona kradzież

Gdy w 1631 r. w watykańskiej kaplicy podniesiono złocistą zasłonę, w miejscu słynnego obrazu Madonny kardynałowie zobaczyli... szarą ścianę. Ojciec Święty Urban VIII natychmiast rzucił klątwę na niecnego rabusia i całe zuchwałe polskie plemię. Gdy książę Mikołaj Sapieha zwany Pobożnym, co papieżowi Madonnę ukradł, triumfalnie wjeżdżał do Kodnia, na stosie w Rzymie płonął Babtysta Corbino, papieski zakrystianin, który za trzysta dukatów dopomógł Polakowi w kradzieży.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

d
Na Podlasiu czas płynie powoli. Nad Bugiem widać ślady Boga. Gdy pytamy o drogę do Kodnia, miejscowi odrywają się od roboty i głosem, w którym słychać cerkiewny zaśpiew opowiadają, jak dojechać do Królowej Podlasia i sanktuarium.
– A czy wy wiecie panowie, że nasz Sapieha Matkę Boską papieżowi wykradł i wiele świętych relikwii do Kodnia zwiózł? – pytają z nieukrywaną dumą. Choć relikwii jest dużo, to po Madonnie koniecznie trzeba uklęknąć przed czaszką Świętego Feliksa, papieża i męczennika. Modlitwa przy bocznym ołtarzu sanktuarium ma przynosić prawdziwe szczęście.
–I nie zapomnijcie, panowie, Panu Jezusowi, co na krzyżu się uśmiecha, nisko się pokłonić – wołają na odchodne.
Krajobraz z cerkwią w tle
Bazylikę z Matką Boską Kodeńską widać z daleka. Po drodze mijamy zagadkową bramę, obok której skryły się dwie cerkwie. Stara i nowa, na której dopiero co skończono układać dach.
– W przeszłości nawet bazylika była cerkwią. Blisko siebie, na jednej ziemi, mamy sanktuarium Królowej Podlasia, jedyną unicką cerkiew na Podlasiu w Kostomłotach i prawosławny klasztor w Jabłecznej. Jedna ziemia i trzy wiary – opowiada wójt Ryszard Zań, który w gminie Kodeń rządzi już 11 lat, i dodaje: – Święty Michał Archanioł, patron Kodnia, razem z Madonną pilnują tu porządku – śmieje się wójt.
– Pilnują, pilnują. Gdzież pan znajdziesz taką drugą gminę, żeby w radzie nie było żadnego partyjnego z SLD? – chwalą się mieszkańcy.
Jak pobożny Sapieha Ojcu Świętemu Matkę Boską ukradł
Ojciec Święty Urban VIII skończył odprawiać mszę, kościelny gasił świece na ołtarzu. Pan Sapieha w kaplicy klęczał już godzinę. W „Błogosławionej winie” Zofia Kossak pisze:
„Pan Sapieha przetarł oczy. Poszukał wzrokiem oblicza Maryji i zdumiał się. Obraz był zasłonięty, prawdopodobnie od dawna. Widział ją więc przez zasłonę, a może Ona wyszła z ram i stanęła przed nim”.
Co było dalej? Książę Sapiecha zerwał się i szybkim krokiem ruszył do wyjścia. Nagle zawrócił do ołtarza i runął na kolana krzycząc: „Jam zdrów, choroba ostała!”
Nazajutrz, tuż przed świtem, Babtysta Corbino, długoletni zakrystianin papieski i zapamiętały karciarz, namówiony do grzechu przez Sapiehę za trzysta dukatów, wyniósł z kaplicy obraz Madonny zwinięty w rulon i wręczył go Polakowi. Gdy konie ze skradzioną Madonną wjeżdżały do Kodnia, na stosie papieskim płonął zdrajca Corbino. Za worek dukatów kat zgodził się zabić go na początku kaźni, by nie czuł mąk piekielnych.
Muśnięty skrzydłem łaski
15 września 1631 roku w uroczystym pochodzie, w złoconym feretronie, wniesiono cudowny obraz Madonny Gregoriańskiej, zwanej też di Guadelupe, na zamek, a potem do zamkowej kaplicy.
Na ambonę wszedł kanonik Boćkowski i rozpoczął kazanie:
„Z miłości ku wam i ku Matce Bożej ważył się pan Sapieha na rzecz szaloną i Bóg w tym świętym szaleństwie dopomógł, rapt pobłogosławił. Cześć bohaterowi. A ty, Matko Boża, Ty Orędowniczko, Ty Sapieżyńska Protektorko i Patronko! Po podróżnych niewczasach, po niespokojnej ucieczce, spokojnym przywrócona podwojom w tych progach, pośród nas wiekuj” – pisze Zofia Kossak.
Co było dalej?
Ojciec Święty rzucił klątwę na Sapiehę. Ten jednak papieża przebłagał – Madonna w została Kodniu. Od pierwszej chwili skradziony obraz otoczono kultem.
– Z kaplicy, dzisiejszego kościoła św. Ducha obraz przeniesiono do drewnianego kościoła św. Anny. Około 1640 r. Sapieha wprowadził Madonnę do murowanej świątyni, obecnej bazyliki – opowiada o. Stanisław Wódz, proboszcz parafii św. Anny i kustosz sanktuarium Matki Bożej Jedności w Kodniu.
Tu Madonna pilnuje porządku
O tym, że Madonna sprzyja mieszkańcom Kodnia i całej gminie, jest przekonany i ksiądz proboszcz Wódz, i wójt Zań, a nawet ks. prot Jerzy Ignaciuk, co obok starej cerkwi buduje nową.
– Tak, tak, pomaga. Ale pomaga też św. Archanioł Michał, patron Kodnia i naszej prawosławnej parafii. To arcystrateg niebiańskich sił – kiwa głową ks. prot Jerzy.
Według niego w Kodniu wszystko idzie łatwiej. Nawet na cmentarzu. Kiedyś między cmentarzem katolickim a prawosławnym był mur.
– A my tu, w Kodniu, razem z wójtem i proboszczem św. Anny spacerową drogę wybudowali. Jak przyjechał z Lublina abp. Życiński to kiwał głową i nadziwić się nie mógł – uśmiecha się ks. Ignaciuk
– Jeszcze za Sapiehy przed Madonną Kodeńską modlili się katolicy, prawosławni i unici, bo to jest Matka wszystkich Polaków – twierdzi wójt. Według niego Podlaska Pani sprzyja pracowitym. I przedstawia dowody:
– Wysypisko śmieci, oczyszczalnia ścieków, nagrody w konkursie na najlepiej rozwiązaną gospodarkę wodno-ściekową na terenach wiejskich. Telefon w każdym domu. Zabieramy się za drogi, chcemy wybudować salę gimnastyczną. Co rok do przodu – dodaje wójt.
Kiedyś PGR, teraz wzorowe gospodarstwo
Na pytanie, kogo w Kodniu pokazać warto – mieszkańcy w pierwszej kolejności wymieniają Barbarę i Stanisława Kałużyńskich.
– Widzieliście panowie, jak w Polsce wyglądają place po pegeerach? To zobaczcie, jak dawny PGR wygląda w Kodniu. Najpierw Kałużyński był tu dyrektorem, potem kupił PGR, dał pracę ludziom, a teraz został Farmerem Roku – przekonują pod sklepem.
Jedziemy do dawnego pegeeru. 700 ha ziemi, z czego część wykupiona. Czyściutkie zabudowania gospodarcze. No i ten dom! Gdy Kałużyńscy kupowali od gminy starą szkołę i przenieśli ją na swoją posesję, nikt nie wierzył, że ze szkoły powstanie taki paradny dwór.
– Zaryzykowaliśmy. Podczas montażu budynku odkryłam piękne ganki. Dziś starą szkołę trudno poznać – mówi z dumą Barbara Kałużyńska.
Siedzimy przy kominku. Na stole pachnąca zapiekanka z rybą, herbata w pięknej porcelanie. Po chwili gospodyni wnosi w ozdobnej karafce domową nalewkę.
– No to wypijmy za pomyślność tej ziemi...
Najpierw były kredyty. Ziemia V i VI klasy – co zasiać, żeby oddać do banku. Postawili na kukurydzę. Gdy miała 4 centymetry, przyszedł przymrozek.
– Zamknęłam się w domu i modliłam do Matki Bożej Kodeńskiej. Gdyby mróz ściął zasiew, bylibyśmy bankrutami. Rankiem nie miałam odwagi wyjść na pola. Bałam się. W południe zobaczyłam, że kukurydza żyje! – opowiada Kałużyńska.
Dziś dają pracę kilkunastu osobom. Pomyślnie spłacają kredyty. Zysk idzie na inwestycje. Poważnie myślą o agroturystyce. Budują prywatny skansen z bazą noclegową. Hodują konie. Szczęście im sprzyja. Jak na dłoni widać, że Madonna wspiera pracowitych...
Kiedyś kiosk, teraz mini-market
W 1997 r. Mirosław Płanda kupił od geesu kiosk trzy na cztery metry i zaczął handlować materiałami budowlanymi. Stanął za ladą z żoną, do oferty dorzucił chemię i gazety. Po roku wiedzieli, że tu będzie porządny sklep. Po dwóch latach podjęli decyzję o budowie mini-marketu.
– Zatrudniamy trzy osoby, sami jesteśmy na nogach od świtu do wieczora. Jeszcze jesteśmy na kredycie. Ale kupiliśmy nowoczesne lady chłodnicze, samochód, staramy się mieć coraz lepszy towar. Klienci to doceniają – mówi z dumą Mirosław Płanda.
W sklepie czysto, markowe wędliny z Łukowa w atrakcyjnych cenach, dobre kosmetyki. I to, czego się tu nie spodziewamy: markowe wina.
• Nie ma u pana „Czaru Podlasia”? – pytamy?
– U nas tanie wina wyszły z mody...
W pobliskich Kostomłotach
Pejzaż zupełnie bajkowy. W promieniach zachodzącego słońca kościół parafialny pw. Św. Nikity w Kostomłotach wygląda jakby stał w niebie. Tutejsza parafia unicka stała się w ostatnich latach Sanktuarium Unitów Podlaskich. Rocznie przybywa tu 70 tysięcy pielgrzymów.
– Bywał u nas kardynał Stefan Wyszyński, sześć razy był kardynał Glemp. Był marszałek Płażyński. Kilka razy był książę Michał Sapieha, w prostej linii potomek kodeńskich Sapiehów. Mamy tu Centrum Ekumeniczne. Na rekolekcje zjeżdżają młodzi katolicy, ewangelicy i prawosławni z Polski, Francji, Niemiec, Irlandii, a nawet Malty – opowiada o. archimandryta Roman Piętka.
Takich bajkowych miejsc wokół Kodnia jest więcej. Nie starcza nam czasu, by zajrzeć do prawosławnego klasztoru w Jabłecznej.
Kodeń wchodzi do Europy
Wracamy do bazyliki. Ksiądz proboszcz bierze klucz i prowadzi nas do Madonny. Zapala światła, naciska przycisk i po chwili zza zasłony wyłania się cudowny obraz. Spoglądam w twarz Madonny ukradzionej z Rzymu. Jest coś dziwnego w Jej oczach. Nogi same gną się w kolanach...
Chwila modlitwy przed relikwiami Świętego Feliksa (maja przynosić szczęście) i za chwilę o. Stanisław Wódz prowadzi nas do dawnej zamkowej kaplicy, gdzie na bocznej ścianie wisi krucyfiks. Jedyny taki w Polsce, gdzie Chrystus... ma uśmiechniętą twarz.
– Czemu się uśmiecha? Bo wypełnił swoją misję do końca. Zadanie wykonane – mówi proboszcz.
Plany ojców Oblatów, którzy do Kodnia przybyli w 1927 roku, są imponujące. Dzięki ich staraniom powstała Kalwaria, otaczająca zabytkowy kościółek zamkowy i ruiny zamku. Przy bazylice ojcowie zbudowali dom pielgrzyma, kawiarenkę z kuchnią, gdzie serwuje się litewskie przysmaki, księgarnię, a nawet Muzeum Misyjne i Ornitologiczne.
– Chcemy stworzyć przy sanktuarium ośrodek sportowo-rekreacyjny, amfiteatr, boiska do piłki nożnej i tenisa. Może uda się odbudować dawny port Radziwiłłów, tak, by statkiem popłynąć na Bug. Nieopodal, na uroczysku, będzie miejsce do kontemplacji. Wchodzimy do Europy. Mając cudowny obraz łaskami słynący i taką perłę jak dawna posiadłość Sapiehów – trudno byłoby nie wykorzystać sytuacji. Do cudownego obrazu już zjeżdżają się pielgrzymi i turyści z całego świata. I tak ma być – opowiada o. Wódz...
O tym, że tak będzie, jest także przekonany Jacek Malarski, dyrektor Gimnazjum i Szkoły Podstawowej w Kodniu, zarazem Prezes Towarzystwa Przyjaciół Kodnia.
– Miejsc magicznych w Kodniu i wokół Kodnia jest więcej. Tu nie da się przyjechać na kilka godzin, a nawet na cały dzień. Kochamy Kodeń, bo, jak mówi sentencja wypisana na murach tej szkoły, nie można kochać Polski, nie kochając miejsca, gdzie się człowiek urodził...

Pozostałe informacje

Tu dzieci znów się uśmiechają. Magiczna sala w szpitalu w Lublinie
galeria

Tu dzieci znów się uśmiechają. Magiczna sala w szpitalu w Lublinie

W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie otwarto nową przestrzeń – sensoryczną Salę Doświadczeń Świata. To miejsce, które łączy nowoczesne podejście terapeutyczne z troską o emocje i dobrostan najmłodszych pacjentów.

garaż blaszany z garaze.org.pl

Blaszak 3x5 – idealne rozwiązanie na małą działkę lub ogródek

Blaszak 3x5 to kompaktowy metalowy garaż idealny na małe działki i ogródki, oferujący trwałą konstrukcję z ocynkowanej blachy, różne warianty dachu i kolorystykę. Może służyć jako garaż, schowek na narzędzia lub warsztat, zapewniając Tobie i twoim przedmiotom ochronę przed warunkami atmosferycznymi. Jego montaż jest prosty, a dla powierzchni do 35 m² wystarczy jedynie zgłoszenie w urzędzie, co stanowi dodatkową zaletę. To ekonomiczne i funkcjonalne rozwiązanie łączące praktyczność z estetyką, idealne dla osób szukających wygodnego sposobu na zagospodarowanie niewielkiej przestrzeni.

Myślisz o pracy trenera personalnego? Poznaj możliwości tego zawodu

Myślisz o pracy trenera personalnego? Poznaj możliwości tego zawodu

Od lat trenujesz i znajomi proszą Cię o rady dotyczące ćwiczeń? A może pracujesz na siłowni i widzisz, jak wiele osób wykonuje treningi nieprawidłowo, ryzykując kontuzję? Jeśli sport to Twoja pasja i chcesz, by stał się także sposobem na życie – rola trenera personalnego będzie właśnie dla Ciebie. Sprawdź, jak możesz rozpocząć tę ścieżkę i rozwijać się w branży fitness. Czytaj dalej!

Gdzie dziś szukać pracy w Lublinie i regionie? Sprawdziliśmy najlepsze oferty z lokalnego portalu

Gdzie dziś szukać pracy w Lublinie i regionie? Sprawdziliśmy najlepsze oferty z lokalnego portalu

Województwo lubelskie, a w szczególności Lublin i jego okolice, przechodzą dynamiczne zmiany na rynku pracy. Choć wiele osób nadal szuka zatrudnienia na ogólnopolskich portalach, coraz częściej zauważalne są ruchy w stronę lokalnych serwisów z darmowymi ogłoszeniami, takich jak posrednik.pl.

„Wielki Bu” nie przyznał się do winy. Trafił do aresztu w Lublinie

„Wielki Bu” nie przyznał się do winy. Trafił do aresztu w Lublinie

Patryk M., znany jako „Wielki Bu”, usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się handlem narkotykami oraz kradzieży. Po przesłuchaniu w lubelskim wydziale Prokuratury Krajowej jego obrońcy poinformowali, że nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Kierowcy, bądźcie czujni – utrudnienia na Spokojnej, Chmielnej i Zamojskiej

Kierowcy, bądźcie czujni – utrudnienia na Spokojnej, Chmielnej i Zamojskiej

Na różnego rodzaje drogowe niespodzianki mogą od jutra napotkać kierowcy poruszający się w centrum miasta. Te przy ulicach Spokojnej i Chmielnej będą miały krótkotrwały charakter. Dłużej potrwają zmiany w organizacji ruchu przy Zamojskiej.

Hołownia rezygnuje z funkcji marszałka Sejmu. Obowiązki przejmie Czarzasty

Hołownia rezygnuje z funkcji marszałka Sejmu. Obowiązki przejmie Czarzasty

Szymon Hołownia podpisał w czwartek rezygnację z funkcji marszałka Sejmu. Jego decyzja wejdzie w życie we wtorek, 18 listopada, kiedy obowiązki marszałka przejmie Włodzimierz Czarzasty – najstarszy wiekiem wicemarszałek i kandydat Lewicy na nowego szefa niższej izby parlamentu.

Wielki Bu” doprowadzony do Prokuratury Krajowej. Grożą mu poważne zarzuty

Wielki Bu” doprowadzony do Prokuratury Krajowej. Grożą mu poważne zarzuty

Patryk M., znany jako „Wielki Bu”, został w czwartek po południu doprowadzony do lubelskiego wydziału Prokuratury Krajowej. Mężczyzna ma usłyszeć zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się handlem i przemytem narkotyków.

107. rocznica odzyskania Niepodległości przy szachownicy
ZDJĘCIA
galeria

107. rocznica odzyskania Niepodległości przy szachownicy

Zamiast szkolnej ławki - szachownica, zamiast kartkówki - emocje przy partii. W dniach 13-14 listopada w siedzibie Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie przy ul. Wodopojnej 2 odbywa się turniej szachowy z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Koniec roku, czas decyzji. Na co naprawdę warto wydać środki z budżetu instytucji?

Koniec roku, czas decyzji. Na co naprawdę warto wydać środki z budżetu instytucji?

Środki z budżetu można po prostu wydać, albo zainwestować w wytrzymały sprzęt, który będzie świetną inwestycją na lata. Namioty, siedziska czy ścianki z nadrukiem nie tylko podnoszą poziom wydarzeń i przyciągają uwagę uczestników, ale też pokazują, że Twoja instytucja potrafi wydawać pieniądze z głową. I to w sposób, który doceni każdy dyrektor.

Tomasz Siemoniak – minister, członek Rady Ministrów i koordynator służb specjalnych
galeria

Tomasz Siemoniak w Lublinie. Sporo o Zbigniewie Ziobrze, mało o sukcesach agentów

Młodzi funkcjonariusze lubelskiej delegatury ABW są rozżaleni brakiem nominacji na pierwszy stopień oficerski. Informację tę potwierdził Tomasz Siemoniak – minister, członek Rady Ministrów i koordynator służb specjalnych. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej sporo było również o Zbigniewie Ziobrze, a niewiele o sukcesach lubelskiej delegatury ABW w tropieniu szpiegów działających na zlecenie służb ze Wschodu.

Oddaj elektrograty i wesprzyj leczenie małego Frania

Oddaj elektrograty i wesprzyj leczenie małego Frania

W Lublinie rusza charytatywna zbiórka zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Dochód z akcji zostanie przeznaczony na leczenie Frania Styły, chłopca chorującego na dystrofię mięśniową Duchenne’a (DMD) – ciężką, genetyczną chorobę powodującą postępujący zanik mięśni.

Ustalenia śledczych przekazała prokurator Jolanta Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Polowanie zakończone tragedią. Myśliwy usłyszał zarzut zabójstwa

50-letni Dariusz L. twierdzi, że strzelał do dzików. Tych wyjaśnień nie przyjmują jednak śledczy, według których oskarżony przewidywał możliwość, iż celem może być człowiek.

W czwartkowym meczu kontrolnym Górnik Łęczna przegrał z Legią II Warszawa

Górnik Łęczna przegrał sparing z rezerwami Legii Warszawa

W przerwie na mecze reprezentacji narodowych piłkarze Górnika Łęczna nie próżnują. W czwartek zielono-czarni zmierzyli się na własnym stadionie z rezerwami Legii Warszawa, które występują na poziomie trzeciej ligi. Niestety, w tym starciu od podopiecznych trenera Daniela Ruska okazali się rywale

Marian Golianek, wójt gminy Niemce 
kontrowersja

Kolejny kłopot wójta Mariana Golianka

Wójt podlubelskich Niemiec, Marian Golianek, nie ma dobrej passy. Po kontrowersjach związanych z zatrudnieniem szwagra w gminnej instytucji komunalnej, teraz musi zmierzyć się z kolejnym problemem. Służby wojewody lubelskiego wykazały naruszenie procedur przy obsadzeniu stanowiska sekretarza gminy, dlatego urząd został zobowiązany do ogłoszenia nowego konkursu.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium