Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

14 grudnia 2019 r.
7:50

Ada Tymczak: Łyżwiarstwo figurowe to jest piękny sport [zdjęcia]

5 6 A A

To jest piękny sport. Można w nim bardzo dużo nauczyć się o sobie, o swoim charakterze - ROZMOWA z Adą Tymczak, łyżwiarką figurową, trenerką w klubie MKŁ Libella Lublin.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Mówi się, że nie jest ważne, ile razy upadniesz, ważne, ile razy się podniesiesz. W łyżwiarstwie można to potraktować bardzo dosłownie… 

- Tak jest. Ważne, ile razy wstajemy. W łyżwiarstwie upadki się zdarzają, nawet najlepszym. Jak się człowiek nie wywróci, to się nie nauczy jeździć.

• Kiedy ty zaczynałaś jeździć na łyżwach?

- Kiedy miałam siedem lat, czyli bardzo późno. Nigdy nie byłam zawodniczką, która startuje na tzw. zawodach wyczynowych. Zawsze jeździłam amatorsko, ponieważ w Lublinie nie było warunków do tego, aby ten „wyczyn” jednak był. Osoby chcące trenować wyczynowo musiały wyjechać z Lublina. Jedna z moich zawodniczek - Julia Mazur - wyjechała do Warszawy, by trenować codziennie, dwa razy dziennie. Jestem dumna z jej determinacji.

• Siedem lat to już zbyt późno?

- Dla łyżwiarza figurowego to już jest późno. Mówi się, że dobry wiek to jest cztery czy pięć lat. My mamy w klubie nawet trzylatki, ale wiadomo, że one jeszcze się głównie bawią.

• Gdzie w Lublinie można było trenować łyżwiarstwo w ostatnich latach?

- Najpierw lodowisko było na Globusie, potem na Al. Zygmuntowskich. Kolejne otwarto pod „chmurką”, a teraz jeździmy na Icemanii. To wszystko trwało latami, była walka o całoroczne lodowisko. Tak samo, jak jest teraz we Wrocławiu. My go jeszcze nie mamy, ale może kiedyś się uda.

• Co robicie w cieplejsze dni?

- Od tego sezonu w lecie mieliśmy rolki na Rollmanii. To bardzo fajnie, bo można poćwiczyć różne elementy. Podczas wakacji mamy też zawsze obóz łyżwiarski organizowany przez nasz klub.

• Co ci się najbardziej podoba w łyżwiarstwie figurowym?

- To jest piękny sport. Można w nim bardzo dużo nauczyć się o sobie, o swoim charakterze. Jest też bardzo przyjemny, bo nie jest to sport powszechny. Nie każdy potrafi jeździć na łyżwach. Od wielu lat nie trenuję siebie, tylko pracuję z zawodnikami, są to zarówno dorośli, nastolatkowie, jak i dzieci. Właśnie ci ludzie, z którymi pracuję, zatrzymali mnie przy tej dyscyplinie sportu. To jest bardzo przyjemne, kiedy dziecko się czegoś uczy, uśmiecha się. Albo kiedy rodzic płacze ze wzruszenia, patrząc na swoje dziecko. Daje bardzo dużo satysfakcji.

• Ciebie też ktoś przyprowadził na lodowisko czy sama dowiedziałaś się o tym sporcie?

- Na lodowisko zaprowadziła mnie mama mojej siostry ciotecznej. Tak we dwie na nim zostałyśmy.

• Teraz też rodzina przyprowadza dzieci na lodowisko?

- Rodzice bardzo często przyprowadzają dzieci. Natomiast bardzo dużo mamy osób, które są w wieku nastoletnim albo osób dorosłych, które same zobaczyły ten sport w telewizji, jest teraz bardzo dużo reklam z łyżwiarstwem. Swoje robią również filmy animowane, bo wtedy mamy prawdziwy boom.

• „Kraina lodu” robi swoje?

- Tak, dokładnie. Wtedy pojawia się dużo nowych twarzy. Święta też sprzyjają, patrząc po frekwencji, najwięcej dzieci przychodzi w grudniu.

• Duże grupy dzieci trenują w twoim klubie?

- W tym sezonie mamy naprawdę dużo chętnych. Bardzo cieszymy się, że jest ich coraz więcej oraz że nasz klub sprzyja młodym osobom. Ale nie tylko młodym, bo przedział wiekowy jest naprawdę duży. Mam nadzieję, że ten sport będzie się w Lublinie rozwijał. Może będziemy mieć lepsze warunki, dłużej otwarte lodowisko. W weekendy, kiedy mamy zajęcia, dzielimy lodowisko z drugim klubem (UKŁF Salchow Lublin - przyp. aut.). Wtedy jest bardzo dużo osób u nas. Mam nadzieję, że kiedyś będzie tak, że w weekendy będziemy mogli mieć całą taflę.

• Żeby nauczyć się jeździć, to musiałbym się przygotować na kilka bolesnych upadków?

- Nie. To nie jest tak jak na snowboardzie, że kiedy się zaczyna, to wszystko niesamowicie boli. Jeździłam też na snowboardzie i na nartach i wydaje mi się, że na nartach jest łatwiej się nauczyć poruszać. W łyżwiarstwie upadki oczywiście się zdarzają, ale jeżeli jesteśmy pod okiem trenera, to nie jest aż tak strasznie trudne.

• Czyli dosyć szybko można złapać te łyżwiarskie ruchy?

- Równowagę tak. Co do łyżwiarskich ruchów, to bym powiedziała, że trzeba nad tym trochę popracować. Jednak pierwsze kroki w tym sporcie naprawdę nie są trudne.

• Jak to jest ze sprzętem? Są przecież różne rodzaje łyżew?

- Jeżeli chodzi o „figurówki” i „hokejówki”, to ja nie widzę między nimi zbyt dużej różnicy. Oczywiście, jeżeli ktoś jest u mnie po raz pierwszy, to mówię mu, żeby nakładał „figurówki”, bo łatwiej jest się na nich nauczyć jeździć. To jest moja ocena. Natomiast „panczeny” to o wiele dłuższa płoza, coś zupełnie innego. Łyżwy nie mogą być na nas zbyt duże ani zbyt małe, zawsze odradzam łyżwy rozsuwane. Jest też ważne, jakiej klasy jest to sprzęt.

• Czy teraz są tacy zawodnicy w polskim łyżwiarstwie figurowym, jak kiedyś Mariusz i Dorota Siudkowie, którzy jeździli na igrzyska olimpijskie?

- Mieliśmy później olimpijczyka Przemysława Domańskiego. Teraz jest para taneczna z Torunia: Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriev, brali oni udział w ostatnich igrzyskach olimpijskich, także coś tam zaczyna się dziać. Mamy również drugą parę taneczną z Torunia - Justyna Plutowska i Jeremie Flemin - która trenuje, bodajże, we Włoszech. Jest też Jekaterina Kurakowa, która wygrała w tym roku Warsaw Cup.

• Ty miałaś swojego łyżwiarskiego idola?

- Moja pierwsza trenerka nauczyła mnie podstaw. Później byli też inni trenerzy. Czy ja miałam takiego prawdziwego idola w łyżwiarstwie figurowym? Chyba nie. Po prostu oglądam ten sport i bardzo podobają mi się przeróżne pary - taneczne czy sportowe - i soliści. Nigdy nie patrzyłam na jednego łyżwiarza.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Jest nowy prezes w Azotach Puławy

Jest nowy prezes w Azotach Puławy

Do wykonywania obowiązków prezesa Zarządu Grupy Azoty Puławy został delegowany już w kwietniu. Od jutra, zgodnie z dzisiejszą decyzją Rady Nadzorczej Hubert Kamola będzie oficjalnie zajmował to stanowisko. Został powołany na 3-letnią kadencję,

Pierwsza decyzja nowego burmistrza. Jego ludzie mają wpływy również w powiecie

Pierwsza decyzja nowego burmistrza. Jego ludzie mają wpływy również w powiecie

Jest pierwsza decyzja nowego burmistrza Radzynia Podlaskiego. Ogłosił ją tuż po oficjalnym zaprzysiężeniu.

Mieli odsunąć PiS od władzy, a zagłosowali ramię w ramię. Wiemy, ile zarobi nowy burmistrz
Zdjęcia
galeria

Mieli odsunąć PiS od władzy, a zagłosowali ramię w ramię. Wiemy, ile zarobi nowy burmistrz

To obrzydliwy skandal – tak o porozumieniu radnych Platformy Obywatelskiej z klubem nowego burmistrza Świdnika Marcina Dmowskiego mówi Mariusz Wilk z Polski 2050 Szymona Hołowni. To ugrupowanie w wyborach startowało wraz z PO pod szyldem Koalicji 15 Października po to, by odsunąć PiS od władzy w mieście i powiecie. PO za poparcie Dmowskiego w Radzie Miasta już otrzymało funkcję wiceprzewodniczącego dla Roberta Syryjczyka. To jeszcze nie koniec, bo ma dostać także stołek wiceburmistrza!

Eurowizja 2024. Luna walczy o finał dla Polski. Liczą się głosy widzów
film

Eurowizja 2024. Luna walczy o finał dla Polski. Liczą się głosy widzów

Luna, jako reprezentantka Polski, a poza nią wokaliści z Chorwacji, Cypru, Irlandii, Litwy, Serbii, Ukrainy, Australii, Azerbejdżanu, Finlandii, Islandii, Luksemburga, Mołdawii, Portugalii i Słowenii będą dzisiaj wieczorem walczyć o wejście do finału tegorocznej Eurowizji.

Noc z muzyką Queen w Radiu Lublin
11 maja 2024, 20:00

Noc z muzyką Queen w Radiu Lublin

W sobotę (11 maja) w lubelskim Studio im. Budki Suflera zostanie złożony muzyczny hołd dla wyjątkowego zespołu. „A Night At The Radio” to koncert w wykonaniu Queen Band, jednego z najciekawszych tribute bandów tej legendarnej formacji.

Motocyklista wylądował w rowie. Zachciało mu się jazdy bez uprawnień

Motocyklista wylądował w rowie. Zachciało mu się jazdy bez uprawnień

To mogło naprawdę skończyć się tragicznie. Na szczęście życiu 35-latka, który jadąc motocyklem wpadł do rowu, nic nie zagraża. Ale konsekwencje mieszkaniec Warszawy i tak poniesie.

Majowa edycja "Sceny Ad Hoc" w Chatce Żaka
8 maja 2024, 19:00

Majowa edycja "Sceny Ad Hoc" w Chatce Żaka

Już jutro kolejna odsłona „Sceny Ad Hoc” w lubelskiej Chatce Żaka. Na scenie zobaczymy młodych, lubelskich artystów.

Krzysztof Staruch objął Kraśnik

Krzysztof Staruch objął Kraśnik

Na inauguracyjnej sesji Rady Miasta Kraśnik IX kadencji radni oraz nowy burmistrz Krzysztof Staruch złożyli ślubowania. Przewodniczącym został wybrany Jarosław Jamróz, a jego zastępcami Piotr Janczarek i Zbigniew Bartysiak.

Kolejni zawodnicy pożegnali się z Azotami Puławy, jest też nowy trener

Kolejni zawodnicy pożegnali się z Azotami Puławy, jest też nowy trener

Azoty Puławy straciły głównego sponsora, a to spowodowało, że przyszłość klubu stoi pod dużym znakiem zapytania. We wtorek działacze poinformowali o zmianach, które zaszły ostatnio w drużynie. Wiadomo, że Siergiej Bebeszko nie jest już trenerem zespołu. Jego miejsce w roli szkoleniowca zajął Patryk Kuchczyński. Z drużyny oficjalnie odeszło też kilku zawodników.

Bartosz Jaworski i Bartosz Bańbor poprowadzili Motor Lublin do pierwszego zwycięstwa w Ekstralidze U24

Bartosz Jaworski i Bartosz Bańbor poprowadzili Motor Lublin do pierwszego zwycięstwa w Ekstralidze U24

Trzeci mecz i pierwsza wygrana Motoru w Ekstralidze U24. Lubelskie „Koziołki” we wtorkowy wieczór pokonały w Krośnie tamtejsze Orlen Cellfast Wilki 46:44. Drużynę do sukcesu poprowadzili Bartoszowie: Jawroski i Bańbor. Ten pierwszy zapisał na swoim koncie komplet 15 punktów. Drugi dorzucił 12.

Polski mają już za sobą. Puławscy maturzyści w dobrych nastrojach
galeria

Polski mają już za sobą. Puławscy maturzyści w dobrych nastrojach

Dzisiaj rano absolwenci szkół średnich przystąpili do egzaminu pisemnego z języka polskiego. Większość uczniów, z którymi rozmawialiśmy wybrała temat dotyczący buntu i jego konsekwencji dla człowieka. Drugim tematem było pytanie o relacje. Nastroje - na razie bardzo dobre.

Wypadek pijanego motorowerzysty. Miał szczęście, że nic poważnego mu się nie stało

Wypadek pijanego motorowerzysty. Miał szczęście, że nic poważnego mu się nie stało

Pił, więc jechać nie powinien. Ale zrobił to. Ta przejażdżka dla motorowerzysty zakończyła się wypadkiem.

Najdłuższy stół świata stanął w Lublinie i połączył się z... Wilnem

Najdłuższy stół świata stanął w Lublinie i połączył się z... Wilnem

To było wyjątkowe spotkanie. Dzisiaj przedstawiciele Lublina i Wilna mieli okazję zasiąść przy wspólnym stole, ustawionym i zastawionym przed portalem na Placu Litewskim.

To mógł być fatalny weekend na zalewem. Ale policjanci pomogli
galeria

To mógł być fatalny weekend na zalewem. Ale policjanci pomogli

Młodzi, grzeczni i uczynni - tak o policjantach z posterunku nad Zalewem Zemborzyckim napisał do komendanta obywatel, któremu mundurowi pełniący służbę nad wodą bardzo pomogli w trakcie minionego weekendu.

Łosie błąkały się po mieście. Tragiczny finał na ogrodzeniach

Łosie błąkały się po mieście. Tragiczny finał na ogrodzeniach

Po Białej Podlaskiej od kilku dni błąkały się trzy łosie. Niestety, ich miejska przygoda zakończyła się tragicznie.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium