Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

31 sierpnia 2006 r.
15:03
Edytuj ten wpis

Libanka z Lublina

Marzena miała być w swojej szkole 22 sierpnia. Trzeba było się przygotować do nowego roku szkolnego: ułożyć plan zajęć, sprawdzić nowe podręczniki i porozmawiać z dyrektorem o szkolnych planach. Każdy zna ten ból, kiedy trzeba skończyć wakacje.
Ale nasza bohaterka jeszcze do szkoły nie dotarła. Teraz czeka w Lublinie, aż zostaną przywrócone normalne połączenia lotnicze z Libanem. A od wielu
lat czeka, aż wreszcie skończy się ta zapomniana wojna libańsko-izraelska, a Liban będzie wolny.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Marzena Assad z domu Wasilewska uczy plastyki w mieście Saida. Miasto jest niewiele mniejsze od Lublina i znajduje się ponad 30 kilometrów na południe od Bejrutu. W tutejszym uniwersytecie chemię wykłada jej mąż, dr Talal Assad. Oboje nie widzieli się od blisko dwóch miesięcy.

Wojna

Trzeciego lipca Marzena Assad razem córką przyjechały do Lublina; do rodziny. - Miałyśmy zostać do końca miesiąca i wracać.
Zaczęła się wojna.
Przez ostatnie dwa miesiące od tej wojny zaczynały się niemal każde telewizyjne wiadomości.
Tu spadły bomby. Tam doszło do strzelaniny. Tu wjechały czołgi, a tam w powietrze wyleciał blok mieszkalny. Takie informacje przekazywali dziennikarze.
- A ja znałam te wszystkie miejsca. Dla mnie to nie były puste nazwy z dalekiego kraju - mówi Marzena. - Tam wciąż mieszkali moi bliscy i przyjaciele. Przez cały czas siedziałam przed telewizorem, albo dzwoniłam do ludzi, którzy tam zostali.

Przesyłka od znajomych

Marzena i Talal poznali się na początku lat 80. w... Moskwie, gdzie młody Libańczyk robił doktorat z chemii.
- Ja studiowałam wtedy w Lublinie i wyjeżdżałam na stypendium do Moskwy. Jacyś znajomi znajomych dali mi przesyłkę dla Talala z prośbą o przekazanie. I tak się poznaliśmy.
To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Żaden tam piorun sycylijski, choć w sumie niewiele do tego brakowało.
- Czasami tak jest, że się po prostu wie. Że przy tej drugiej osobie odnajduje się spokój, pewność siebie i miłość - opowiada Marzena Assad.
Rodzice nie protestowali. - Wychowali mnie i czekali na oferty od narzeczonych - śmieje się nauczycielka. - A ta była najlepsza. Nigdy jej nie żałowałam.
Kiedy mąż kończył swój doktorat, Marzena zaczęła studia na arabistyce. Zainteresowanie językiem i obcą kulturą szybko przerodziło się w fascynację. - Kiedy wyjeżdżałam do Libanu, nie bałam się żadnych haremów czy zamknięcia na resztę życia w kuchni. Wiedziałam, gdzie jadę i co mnie czeka, a i tak byłam zaskoczona. Pozytywnie.

Szwajcaria Wschodu

Po studiach młode małżeństwo zajęło się swoją przyszłością. Ocenili szanse i perspektywy zawodowe. Zdecydowali się wyjechać i... trafili na 10 lat do Libii. - Mąż na uczelnię, ja do szkoły. A od 1996.... mieszkamy już w Libanie.
To niezwykły kraj. Wszędzie blisko, a cały Liban można objechać w jeden dzień.
Rano można się kąpać w morzu, a wieczorem zjeżdżać na nartach. Niezwykłe zabytki i niezwykli ludzie. - Liban często nazywano Szwajcarią Wschodu. Ten kraj mógłby żyć z turystyki jak mało który na świecie.

425

- Libańczycy są niezwykle otwarci i ciekawi świata. A cały kraj to wielka mozaika etniczna i religijna. Obcokrajowiec czuje się tam jak w raju, bo każdy chce mu pomóc - wylicza Marzena Assad. - Ale gdzieś nad tym wszystkim ciągle unosiła się groźba wojny.
W 1982 roku ONZ uchwala rezolucję nr 425. Na jej podstawie wojska izraelskie mają opuścić okupowane ziemie na południu Libanu. Opuszczają w 2000 roku.

Pół Libanu w lornetce

Rodzina Assadów miała swój dom nieopodal Wzgórz Golan. To punkt strategiczny. Przy dobrej pogodzie i dobrej lornetce widać stąd prawie pół Libanu. Kilka kilometrów dalej jest granica z Izraelem, a i do granicy z Syrią stąd bardzo blisko.
- Kiedy w 2000 roku Izrael prawie się wycofał - bo wciąż okupują niewielką część tych ziem, tzw. Wzgórza Szebaa - natychmiast zaczęli wracać Libańczycy. Na gruzy i zgliszcza, bo tu nic nie było. Wiele rodzin straciło nie tylko cały dobytek, ale i bliskich. Dlatego ja się nie dziwię, że Hezbollah ma skąd rekrutować ludzi. I nie dziwię się, że ponad 80 proc. Libańczyków popiera Partię Boga. Bo oni walczą z okupantem.
W połowie lipca Hezbollah porwał dwóch izraelskich żołnierzy. Izrael zażądał ich bezwarunkowego zwolnienia. To był powód wojny
Wojny, która na razie przycichła.
Jest rozejm, a do Libanu wyjeżdżają kolejne oddziały wojsk pod egidą ONZ. Także polscy żołnierze.
Tyle, że już nic będzie takie samo.

Zakorzeniona

- Wiele rodzin przeżyło długą rozłąkę. Chociażby polsko-libańskich rodzin, a takich tu nie brakuje - tłumaczy Małgorzata Assad.
Wiele żon przez czas wojny było w Polsce, ale niektóre zostały na miejscu. Nie chciały wyjeżdżać.
- A ja przez cały czas martwiłam się o męża. Wiedziałam, że jest w miarę bezpieczny, bo akurat nie bombardowano Saida.
A nie lepiej byłoby przenieść się do Polski?
- To był nasz wybór i do dziś nie widzę powodów, by go zmieniać - mówi spokojnie Marzena Assad. - Jestem tam "zakorzeniona”. Pracuję w szkole, robię scenografie na zamówienie, prowadzę kursy arabskiego dla obcokrajowców, a jeszcze niedawno miałam pierwszą wystawę swoich obrazów w Bejrucie. A córka też ciągle nie może doczekać się powrotu. Do szkoły, do znajomych...

Nadzieja

Rok szkolny miał się zacząć w poniedziałek. W szkołach wciąż jest wielu uchodźców. Na razie wiadomo tylko tyle, że dyrektor szkoły też miał przymusowe wakacje: całą wojnę przesiedział w Egipcie. Ale wszyscy Libańczycy liczą, że to już koniec. - W godzinę po ogłoszeniu rozejmu wszyscy, którzy mogli, wrócili do swoich domów, albo ruin - mówi Marzena Assad. - Bo to taki naród. Żyje nadzieją.

Pozostałe informacje

Trzecia porażka z rzędu. Motor gorszy od Pogoni Szczecin
ZDJĘCIA, WIDEO
galeria

Trzecia porażka z rzędu. Motor gorszy od Pogoni Szczecin

Motor znowu bez punktów. W środę drużyna Mateusza Stolarskiego przegrała w zaległym meczu 31. kolejki w Szczecinie z tamtejszą Pogonią 0:3. Bohaterem „Portowców” był Kamil Grosicki, który zdobył dwie, bardzo ładne bramki.

Child alert. Zaginęła 11-letnia Patrycja.

Child Alert: Trwają poszukiwana 11-letniej Patrycji

Strzeleccy policjanci poszukują zaginionej 11-letniej Patrycji. Nastolatka zaginęła we wtorek, kiedy po wizycie u dziadków nie wróciła do domu. Policja uruchomiła procedurę Child Alert.

Prace przed frontową częścią I LO w Puławach

Remont z przerwą na matury. Coraz ładniej przy puławskim "Czartorychu"

Nowe ogrodzenie, alejki, oświetlenie, zieleń - trwa renowacja otoczenia zabytkowego I LO im. ks. A. J. Czartoryskiego w Puławach. Prace zakończą się w trakcie najbliższych wakacji. Ich koszt przekroczy 1,3 mln zł.

Wschód Kultury - Inne Brzmienia 2025. Znamy kolejnych wykonawców
Festiwal
3 lipca 2025, 16:00

Wschód Kultury - Inne Brzmienia 2025. Znamy kolejnych wykonawców

Wybitny gitarzysta i współzałożyciel Sonic Youth - Lee Ranaldo, Laraaji, czyli jeden z najbardziej wpływowych twórców ambientu oraz Yonatan Gat - muzyk i producent, jak nikt inny łączący punk, improwizację, muzykę świata oraz awangardę, uzupełniają listę artystów, których zobaczymy na tegorocznych Innych Brzmieniach.

Łada pokonała w finale Gryfa Gmina Zamość

Łada 1945 Biłgoraj i Start Krasnystaw z pucharami

W środę rozegrano w sumie trzy finały okręgowego Pucharu Polski. W Biłgoraju tamtejsza Łada 1945 nie miała problemów z pokonaniem Gryfa Gmina Zamość. Gospodarze tym razem rozbili rywali 5:1. Znacznie dłużej musiał się męczyć Start Krasnystaw, który wygrał na wyjeździe z Kłosem Gmina Chełm 1:0 po bramce z... siódmej minuty doliczonego czasu gry.

Klaudia Wnorowska nową zawodniczką Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

Klaudia Wnorowska nową zawodniczką Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

Niespełna 22-letnia podkoszowa poprzedni sezon spędziła w MB Zagłębie Sosnowiec, gdzie miała okazję rywalizować na trzech frontach – w OBLK, Pucharze Polski, a także w EuroCup Women.

Noc Muzeów 2024

Noc Muzeów 2025: Atrakcje, zwiedzanie i niezwykłe eksponaty (program)

Muzeum Zamoyskich w Kozłówce? Muzeum Narodowe na Zamku? A może Muzeum Wsi Lubelskiej? Przed nami noc, podczas której nikt nie śpi, bo wszyscy ustawiają się w kolejkach przed muzeami i instytucjami kultury.

II Olimpiada Senioralna w Lublinie: zawody, porady i dobra zabawa
galeria

II Olimpiada Senioralna w Lublinie: zawody, porady i dobra zabawa

Był cymbergaj, boccia i warcaby. Były porady medyczne i loteria. Wszystko podczas II Olimpiady Senioralnej w Lublinie.

Kamil Grosicki zdobył w środę dwa gole

Kamil Grosicki nie do zatrzymania. Pogoń Szczecin - Motor Lublin (zapis relacji na żywo)

Kolejna porażka Motoru Lublin. Tym razem drużyna Mateusza Stolarskiego przegrała w Szczecinie z Pogonią 0:3.

Con-Q-Band: rock i funk – szykujcie się na niezapomniany wieczór!
Koncert
16 maja 2025, 20:00

Con-Q-Band: rock i funk – szykujcie się na niezapomniany wieczór!

Con-Q-Band to lubelski kolektyw towarzysko-muzyczny, który w najbliższy piątek (16 maja) w lubelskim Pubie Sfera, rozkręci rock’n’rollową imprezę w myśl powiedzenia – It’s only rock’n’roll.

Avia łatwo poradziła sobie w finale z Górnikiem II Łęczna

Hat-trick Adriana Paluchowskiego, Avia rozbiła w finale Pucharu Polski Górnika II Łęczna

Nie było niespodzianki w finałowym spotkaniu Pucharu Polski w okręgu lubelskim. Górnik II Łęczna przegrał u siebie z Avią Świdnik 0:5. Bohaterem gości był Adrian Paluchowski, który w kilkanaście minut skompletował hat-tricka.

Motocyklem po chodniku, rowerem po ulicy. Policyjny pościg we Włodawie

Motocyklem po chodniku, rowerem po ulicy. Policyjny pościg we Włodawie

Motocyklista nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. Wjechał na chodnik, potem przesiadł się na rower i prawie wpadł pod samochód. Uciekał też pieszo. Policja goniła go pół godziny.

Lekarz z Annopola oskarżony o zabójstwo żony. Przed sądem ruszył proces

Lekarz z Annopola oskarżony o zabójstwo żony. Przed sądem ruszył proces

Miał zadać żonie 35 ciosów nożem. Przed Sądem Okręgowym w Lublinie rozpocząl się proces Andrzeja K., 65-letniego lekarza oskarżonego o zabójstwo swojej 57-letniej żony.

Pod osłoną nocy. Niezwykłe zdjęcia w Galerii Fotografii Ratusz
16 maja 2025, 17:00
galeria

Pod osłoną nocy. Niezwykłe zdjęcia w Galerii Fotografii Ratusz

Przyjdzie noc - to tytuł wystawy, która w piątek (16 maja, godz. 17) z udziałem autora otwarta zostanie w zamojskiej Galerii Fotografii Ratusz przy Rynku Wielkim.

Na Rynku Wielkim w Zamościu jest klomb i pojedyncze donice z kwiatami. O rośliny zadbali również właściciele ogródków kawiarnianych. Jest jednak pomysł, by pojawiło się kilka dających cień drzew

Drzewa będą rosły na Rynku Wielkim? I to już za dwa miesiące?

Najpewniej 4, maksymalnie 6. Każde ok. 3-metrowe, z rozłożystą, dającą cień koroną, ale niezbyt rozbudowanymi korzeniami, które pomieściłyby się w donicach. Jest szansa, że takie właśnie drzewa będą za jakiś czas rosły na Rynku Wielkim w Zamościu.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium