Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

13 maja 2011 r.
14:50
Edytuj ten wpis

Me Myself And I: Rozmowa z beatboxerami z "Mam talent"

Autor: Zdjęcie autora JOAN
Zespół powstał w 2006 roku. Skład tworzą wokaliści: Magdalena Pasierska i Michał Majeran oraz sesyjn
Zespół powstał w 2006 roku. Skład tworzą wokaliści: Magdalena Pasierska i Michał Majeran oraz sesyjn

Jest ich troje. A właściwie dwoje i sesyjny beatboxer. Nie używają instrumentów, a mimo to potrafią stworzyć niezwykle harmoniczną i energetyczną muzykę.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Jak udaje wam się przygotować tak idealny występ? Jak słucha się waszej muzyki, to można odnieść wrażenie, że wszystko jest tu z matematyczną precyzją wyliczone.
– MP: Dbałość o to, by zachować czystość dźwięku, jest bardzo ważna. Długo na to pracowaliśmy. Na początku nie mogliśmy się zestroić z Michałem. Musieliśmy nauczyć się razem śpiewać. Ja uczyłam się śpiewu samodzielnie. Potem różni nauczyciele zaczęli mnie "odkręcać”. Gdy zaczęłam śpiewać z Michałem, to przejmowałam jego techniki. Przeżywałam dużą rewolucję w głosie. Michał miał wszystko przygotowane od strony warsztatowej, ale nie śpiewał wcześniej z takim głosem, jakim ja jestem; z tak niejednorodnym.
– MM: To jest kwestia impostacji, miejsca, w którym stawia się głos. Jeśli śpiewasz zawodowo, to szukasz innego punktu, w którym głos się znajduje. Jak po prostu śpiewasz, to nie zastanawiasz się nad tym, gdzie on jest. W pewnym momencie, gdy spotykają się dwie osoby, to trudno im to zestroić.

• Jakie były wasze początki?
– MM: Robiliśmy różne rzeczy, ale dość szybko musieliśmy się zdecydować, czy chcemy z muzyką pracować zawodowo, czy nie. Pracowaliśmy wtedy z beatboxerem, Piotrem Saulem. Usiedliśmy kiedyś we trójkę i zadaliśmy sobie pytanie, czy chcemy się poświecić muzyce. Piotrek powiedział, że nie może, bo dostał się na studia. My chcieliśmy dalej coś robić. Zespół przekształcił się w duet, który pracuje z sesyjnym beatboxerem. W praktyce wygląda to tak, że pracujemy z Magdą nad kompozycjami. W trakcie tego procesu wymyślamy rodzaj beatboxu, jaki chcielibyśmy mieć do konkretnego utworu. Potem beatboxer, który z nami pracuje, uczy się tego i czasami dodaje coś od siebie.
– MP: Jednym z przełomowych koncertów był Slot Art Festiwal. Wyskoczyliśmy na trampolinie tego festiwalu. Po występie na tej imprezie dostawaliśmy mnóstwo ofert.

• Pojawiały się przeszkody?
– MP: Wzięłam urlop dziekański na studiach. Wszyscy mówili mi, że już nie wrócę na uczelnię po przerwie. Udało mi się, ale graliśmy trochę mniej koncertów w tym czasie.

• Trafiliście do programu "Mam talent” i omal nie wygraliście. Telewizja wam pomogła?
– MM: Cały czas realizujemy to, co założyliśmy sobie przed pójściem do tego programu. Przed wzięciem udziału w "Mam talent” też graliśmy sporo koncertów, ale po programie zmieniło się nasze istnienie w mediach. Teraz często udzielamy wywiadów, bierzemy udział w programach, mamy sesje zdjęciowe.

• Skąd wzięła się nazwa zespołu?
– MP: Nie ma w tym żadnego przesłania. To pojawiło się kompletnie przypadkowo na próbie. Podśpiewywałam sobie ten tekst kiedyś. To jest bardzo popularny zwrot z języka angielskiego. Okazało się, że to nas jakoś określa, bardzo pasuje do naszego wizerunku.

• Naśladujecie, czy wymyślacie to, co można usłyszeć?
– MM: Wymyślamy. Dużą część naszego koncertu stanowią improwizacje. Nie mamy żadnej listy utworów na występ. Śpiewamy to, co w tej chwili czujemy. Każdy koncert jest inny, a to powoduje, że zespół żyje.

• Niedawno ukazała się wasza debiutancka płyta "Takadum!”
– MP: To zapis naszej twórczości do teraz. Dodaliśmy także dwa standardy jazzowe: "Summertime” oraz "Route 666”. Płyta jest bardzo energetyczna, radosna. Trzeba było się skupić najpierw na tym, żeby ją zarejestrować, bo oczywiście wcześniej materiał był wyśpiewany, zaaranżowany. Potem trzeba było to wyprodukować. To jest praca, która jest następstwem, tego, że nauczyliśmy się w ogóle śpiewać razem.

• Jest już pomysł na kolejny krążek?
MP: Tak. Będzie to trochę ostrzejsza muzyka. To nasz powrót do postrockowych korzeni.

Pozostałe informacje

Sierż. Łukasz Remuszka i st. post. Łukasz Bizoń uratowali życie młodemu mężczyźnie

Sierż. Remuszka i st. post. Bizoń uratowali życie 25-latkowi

Byli na służbie, zrobili to, co do nich należało. Ale gdyby się zawahali i nie podjęli akcji ratowniczej tak szybko, młody mężczyzna mógłby już nie żyć. Dwaj policjanci z Lublina uratowali mu życie.

Magdalena Bożko-Miedzwiecka – dziennikarka, rzeczniczka prasowa. Publikowała w Dzienniku Wschodnim, Newsweeku, Newsweeku Historii, Rzeczpospolitej, Twórczości, Akcencie, Karcie. Laureatka dziennikarskich nagród, m.in. Ostrego Pióra Business Centre Club, nagród w konkursie prasowym Mediów Regionalnych im. Jana Stepka za reportaże historyczne i społeczne, nagród Salus Publica Głównego Inspektora Pracy, nagrody im. Bolesława Prusa Związku Literackich Polskich.

Polska o nim milczała, jakby nigdy nie istniał

Gdyby nie polscy piloci i mieszkańcy niewielkiej lubelskiej miejscowości, nikt by dzisiaj nie wiedział, że to w Woli Osowińskiej pod Radzyniem Podlaskim urodził się założyciel i pierwszy dowódca Dywizjonu 303. Polskie władze skutecznie wymazały pułkownika Zdzisława Krasnodębskiego z kart historii. Ale ludzie nie zapomnieli.

Wiejska zabawa, pacyfikacja i przemarsz partyzantów. Piknik Historyczny w Brodziakach
28 września 2025, 13:30

Wiejska zabawa, pacyfikacja i przemarsz partyzantów. Piknik Historyczny w Brodziakach

Historyczne widowisko będzie zasadniczym punktem niedzielnego pikniku, który w niedzielę (28 września) odbędzie się w Brodziakach pod Biłgorajem.

45-letni mieszkaniec Bełżca potrzebuje pieniędzy na leczenie

Wielka mobilizacja. Ruszyła akcja pomocy dla pana Pawła

Leki, konsultacje lekarskie, dojazdy do Lublina na kolejne cykle chemioterapii - to wszystko sporo kosztuje, a bez tego Paweł Wagner nie zdoła wrócić do zdrowia. Na szczęście mieszkaniec Bełżca może liczyć na wsparcie.

Powodów do radości w półfinale z Włochami Polacy nie mieli zbyt wielu - przegrali 0:3

Mistrzostwa świata siatkarzy: Polska gorsza od Włochów. Zamiast finału, tylko walka o brąz

W meczu półfinałowym mistrzostw świata reprezentacja Polski siatkarzy przegrała z Włochami 0:3 i zagra tylko o brązowy medal z Czechami

Sławomir Gołoś wyszedł z DPS w gminie Jabłoń dzisiaj rano

Pilny komunikat policji. Zaginął pensjonariusz DPS

Policjanci z Parczewa prowadzą intensywne poszukiwania Sławomira Gołosia. Mężczyzna jest podopiecznym Domu Pomocy Społecznej w gminie Jabłoń.

42-latek zorganizował w pomieszczeniu gospodarczym profesjonalną fabryczkę alkoholu

Nie będzie bimbru. Domowa gorzelnia zlikwidowana, "producent" zatrzymany

Ktoś dał policji cynk. A wyjazd do gminy Czemierniki potwierdził, że 42-latek zajmuje się nielegalną produkcją alkoholu. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.

Pięć bramek, dwie czerwone kartki i dodatkowe smaczki w meczu Gryfa Gmina Zamość z BKS Bodaczów

Pięć bramek, dwie czerwone kartki i dodatkowe smaczki w meczu Gryfa Gmina Zamość z BKS Bodaczów

Każda seria ma swój koniec. Na inaugurację ósmej kolejki BKS Bodaczów pojechał do pobliskiej Zawady na mecz z Gryfem Gminą Zamość. Mecz miał swoje smaczki i był niezwykle emocjonujący – padło w nim pięć goli, a sędzia pokazał dwie czerwone kartki. Lepsi okazali się gospodarze, którzy tym samym wskoczyli do ścisłej czołówki rozgrywek. Dla ekipy z Bodaczowa była to natomiast pierwsza porażka w tym sezonie

Trzy osoby ranne w wypadku. Warszawianka nie ustąpiła pierwszeństwa
galeria

Trzy osoby ranne w wypadku. Warszawianka nie ustąpiła pierwszeństwa

Trzy osoby przetransportowano do szpitala, w tym najciężej ranną śmigłowcem, po wypadku, jaki wydarzył się na drodze krajowej nr 63 w Bezwoli niedaleko Radzynia Podlaskiego.

Marzą o tym, by być radcami prawnymi. Przed nimi pierwszy egzamin
ZDJĘCIA
galeria

Marzą o tym, by być radcami prawnymi. Przed nimi pierwszy egzamin

Ponad 150 osób przystąpiło do wstępnego egzaminu na aplikację radcowską. To właśnie od niego rozpoczyna się droga do zawodu radcy prawnego.

Czy stadion przy Alejach Zygmuntowskich zacznie się zmieniać już jesienią?

Jest zielone światło dla remontu stadionu dla żużlowców

Lubelski MOSiR otrzymał pozwolenie na rozpoczęcie prac budowlanych na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich. Wygląda więc na to, że ledwo umilknie warkot żużlowych motocykli, a przy Z5 rozlegnie się huk ciężkiego sprzętu.

Górnik Łęczna jedzie do Głogowa z wiarą w sukces

Górnik Łęczna jedzie do Głogowa z wiarą w sukces

Po wysokiej i bolesnej porażce z Cracovią w STS Pucharze Polski Górnik Łęczna w niedzielę zmierzy się w ligowym spotkaniu z Chrobrym Głogów na jego terenie (godz. 17.30)

Całe szczęście, że pracownicy schroniska znaleźli te dwa maluszki, zanim dotarły do wybiegu dla psów

Kocięta porzucone pod bramą. Schronisko: To jest skrajna nieodpowiedzialność

To nie jest pomoc. To jest skrajna nieodpowiedzialność - tak opiekunowie zwierząt z zamojskiego schroniska oceniają porzucenie tam w wyjątkowo chłodną noc dwóch małych kotków.

Szpital zaprasza na szczepienia przeciwko COVID-19. Są bezpłatne i dobrowolne

Szpital zaprasza na szczepienia przeciwko COVID-19. Są bezpłatne i dobrowolne

Z początkiem października w SP ZOZ w Hrubieszowie ruszą szczepienia przeciwko COVID-19. Już można się rejestrować. W niektórych miejscach w kraju preparaty przeciwko koronawirusowi są dostępne już od kilku dni.

W niedzielę na torze w Lublinie żużlowe emocje sięgną zenitu

Czas na finałowe rozstrzygnięcia w PGE Ekstralidze. W niedzielę Orlen Oil Motor podejmie PRES Grupę Deweloperską Toruń

Pora poznać mistrza PGE Ekstraligi w sezonie 2025. W niedzielę o godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin podejmie PRES Grupę Deweloperską Toruń. Cel? Odrobienie 18 punktowej straty z pierwszego spotkania i czwarty z rzędu złoty medal najlepszej żużlowej ligi świata

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium