Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

29 stycznia 2009 r.
21:40
Edytuj ten wpis

Medytacja nad zlewem

Rozmowa z Jackiem Szastem, psychoterapeutą z Centrum Pomocy Psychologicznej i Psychoterapii w Lublinie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Co stres robi z człowiekiem?

- Warto wiedzieć, że jest pewien poziom stresu, który jest nieszkodliwy, bywa motywujący i mobilizujący do różnego rodzaju wysiłku i zadań. Natomiast nadmierny poziom stresu, z którym nie potrafimy sobie poradzić, jest dla nas zabójczy.

• Dlaczego?

- Bo wiele chorób ma podłoże psychosomatyczne. Ich przyczyną jest to, że nie radzimy sobie ze stresem. Choroby krążenia, wrzody żołądka, zawały w młodym wieku, niektóre nowotwory. To się wiąże z brakiem umiejętności rozładowywania napięcia i gromadzeniem pokładów stresu, którego nie potrafimy uwalniać.

• Co wtedy się dzieje?

- W naszym ciele powstają napięcia i blokady. Wtedy zaczyna ono nieprawidłowo funkcjonować.

• Czy można żyć w nadmiernym stresie i o tym nie wiedzieć?

- Tak. Bardzo często osoby, które są podatne na choroby psychosomatyczne, mają mały wgląd w siebie. Rzadko kiedy zadają sobie pytanie: Co czuję, czego doświadczam? Najczęściej codzienną aktywność lokalizują w głowie. Ich świat opiera się na operacjach myślowych. Świat emocjonalny zostaje wyparty. Do tego stopnia, że się od niego odcinają. Zaciskają pięści i ruszają do biegu. Dopiero jak padną, stracą przytomność, potem ją odzyskają - dowiadują się, że coś jest nie tak.

• Poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek pędzimy. Rano do pracy, wieczorem nie chce się oglądać telewizora, pilot wypada z ręki…

- Bardzo często słyszę, że nie ma czasu żyć. Jest jedynie czas na pracę. Najważniejsza sprawa, żeby zadać sobie pytanie: Po co? Po co tak pędzę? Po co to robię?

• Bo mam kredyt do spłacenia?

- Przy takim podejściu tak już musi zostać. Jest tyle argumentów za pędem, żadnego przeciw. Trzeba dobrze ubezpieczyć kredyt, tak, żeby po śmierci ubezpieczyciel go spłacił.

• Brutalna prawda.

- Jeśli człowiek nie uświadomi sobie, po co to robi i czy rzeczywiście musi tak robić, to nie ma co zaczynać walki ze stresem.

• Czemu stajemy się pracoholikami?

- Bardzo często ucieczka w pracę jest uciekaniem od czegoś. Od siebie samego, od nieudanego związku, od trudnej sytuacji, w której się znaleźliśmy. Zaharowywanie konfliktu czy kłopotu, z którym sobie nie radzimy.

• Dlaczego tak się dzieje?

- Bo pędzimy od rana do wieczora. Z dyskietką wsadzoną w tyłek. W pewnym momencie zaczynamy czuć dolegliwości. Dopiero, kiedy ciało odmawia posłuszeństwa, szukamy rozwiązania. Próbujemy odpowiedzieć sobie na pytanie: Dlaczego tak się stało i dokąd mnie to doprowadzi.

• Jeśli wyciągniemy dyskietkę pędu, zastanowimy się nad naszym zapędzeniem, wstaniem rano i będziemy mieli kolejne dwanaście godzin, to jak złapać oddech?

- Nic się nie da zrobić doraźnie. Bo nagle zaczniemy szukać rozpaczliwych sposobów na odpoczynek, załatwimy ten odpoczynek i znów będziemy pędzić. Ja jestem zwolennikiem dużej uważności. Bo jedynie z dużej uważności jest w stanie coś konstruktywnego i trwałego wyniknąć.

• O jaką uważność chodzi?

- Zaczynam być uważny. Zaczynam jeść świadomie. Pić herbatę świadomie. Siedzieć świadomie. Mówić świadomie. Czyli zaczynam koncentrować się i być w tym, co robię. Zaczynam być tu i teraz. Nie wcześniej, nie potem. W tym miejscu, w którym jestem. Jestem w tym, co robię. Jestem tym, co robię. To jest grunt przygotowujący nas do reformy w naszym życiu. Bardzo ważne jest, żeby na ten swój pęd popatrzeć z szacunkiem i zrozumieniem. Nie może tak być, że zaczynam to w czambuł potępiać. Ale patrzę z uważnością.

• Dlaczego?

- Żeby to poznać i zrozumieć. Być może to załatwiało coś bardzo ważnego w moim życiu. Więc nie mogę nie mieć szacunku do tego, co robiłem. Jeśli zaczynam z szacunkiem na siebie patrzeć, to tworzę grunt pod nowe podejście do życia. Jesteś człowiekiem, który zasługuje na różne fajne rzeczy. A tylko taki może je sobie sprawiać.

• Wczoraj próbowałem. Wiedziałem, że będę pracował do wieczora. Zaplanowałem, żeby wyskoczyć na miasto na kawę, odsapnąć. Powiedziałem: Zrobię sobie przerwę. Nie wyszło. Wygrało zapędzenie.

- No to musisz się zastanowić, czy ty siebie lubisz? Jeśli tak, to taki człowiek, co się go lubi, zasługuje na coś dobrego.

• Jak nauczyć się uważności w praktyce?

- Medytacja uczy uważności. Nie wszyscy wiedzą, że można medytować najróżniejsze rzeczy. Możemy medytować jedzenie, a nawet zmywanie naczyń. Ma to polegać na wyłączeniu wszelkich bodźców zewnętrznych i koncentracji na wybranej czynności.

• Jak można medytować podczas zmywania, które jest okropne?

- Właśnie. Trzeba pozbyć się wszelkich emocji i skoncentrować na samej czynności. Bez ocenianiania sytuacji.

• Jestem w pracy. Mija jedenasta, zrobię sobie dobrej herbaty. Jak zrobić ją uważnie?

- Zabieram filiżankę do łazienki, nie zabieram komórki. Koncentruję się na filiżance. Na jej kształcie i barwie. Widzę ją, dotykam, czuję ciepło wody. Zaparzam herbatę, patrzę jak naciąga. Wypijam pierwszy łyk. Czuję smak, zapach, aromat. Koncentruję się na tym, jak przenika do mojego ciała.

• To mi się podoba. Jak nauczyć się zostawiać pracę za progiem domu?

- Zadać pytanie: Co zrobić, żeby ten dom, który mam i tworzę, był taki, że kiedy do niego przychodzę, zapominam o pracy.

• Popatrzeć z tej perspektywy?

- Tak jest. Co mogę zrobić, żeby ten dom zorganizować w taki sposób, że kiedy do niego wchodzę, to mi się robi ciepło na sercu. Radośnie.

• Zaczyna się weekend. Jak to, co mówisz, wprowadzić w praktyce?

- Jeśli mamy zamiar zacząć dbać o siebie, dobrze siebie traktować, to nie ma mowy o braniu jakiejkolwiek pracy do domu. Bo czas szybko leci. Dzisiaj przeżyłem taki moment, który niemalże mną wstrząsnął. Siedziałem z moją córką i synami. Ona siedziała u mnie na kolanach. Ma siedem lat, oni starsi. Jeden dorosły, drugi dorastający. Oglądała bajkę, ja coś mówiłem, położyła mi dłoń na ustach. I nagle doznałem takiego olśnienia: Boże, jakie to przyjemne. Jakie to jest cudowne. I jak to krótko trwa. Pamiętam dotyk dłoni najstarszego syna, potem trochę młodszego. Wydaje się, że to było tak niedawno. A tam siedzą dorośli mężczyźni. Mają wielkie łapska i nigdy już nie dotkną mnie taką maleńką dłonią. Pomysłem, jak dużo bym dał, żeby chwilę z dłonią córki na ustach zatrzymać. Jakie to ważne, żebyśmy mogli jak najświadomiej spędzać każdą chwilę. I cieszyć się tą chwilą, jak najdłużej można. O to w życiu chodzi.

• Powtórz, o co?

- Każdy z nas ma w życiu takie sytuacje, takie czynności, takie działania, które lubi, które dają mu odprężenie, relaks, przyjemność. Które pozwalają zbliżyć się do siebie samych, a jednocześnie być w zgodzie z otoczeniem. Nie wiem, czy to w waszym przypadku jest słuchanie muzyki, czy to sprzątanie, czy to czytanie książki, czy spacer. Nie wiem. Ale wiem, że trzeba być w tym do końca, czuć na 200 procent. I być w harmonii ze światem. A w momencie, kiedy jesteśmy w tej harmonii, nie ma mowy o żadnym stresie.

Pozostałe informacje

Sławomir Gołoś wyszedł z DPS w gminie Jabłoń dzisiaj rano

Pilny komunikat policji. Zaginął pensjonariusz DPS

Policjanci z Parczewa prowadzą intensywne poszukiwania Sławomira Gołosia. Mężczyzna jest podopiecznym Domu Pomocy Społecznej w gminie Jabłoń.

42-latek zorganizował w pomieszczeniu gospodarczym profesjonalną fabryczkę alkoholu

Nie będzie bimbru. Domowa gorzelnia zlikwidowana, "producent" zatrzymany

Ktoś dał policji cynk. A wyjazd do gminy Czemierniki potwierdził, że 42-latek zajmuje się nielegalną produkcją alkoholu. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.

Pięć bramek, dwie czerwone kartki i dodatkowe smaczki w meczu Gryfa Gmina Zamość z BKS Bodaczów

Pięć bramek, dwie czerwone kartki i dodatkowe smaczki w meczu Gryfa Gmina Zamość z BKS Bodaczów

Każda seria ma swój koniec. Na inaugurację ósmej kolejki BKS Bodaczów pojechał do pobliskiej Zawady na mecz z Gryfem Gminą Zamość. Mecz miał swoje smaczki i był niezwykle emocjonujący – padło w nim pięć goli, a sędzia pokazał dwie czerwone kartki. Lepsi okazali się gospodarze, którzy tym samym wskoczyli do ścisłej czołówki rozgrywek. Dla ekipy z Bodaczowa była to natomiast pierwsza porażka w tym sezonie

Trzy osoby ranne w wypadku. Warszawianka nie ustąpiła pierwszeństwa
galeria

Trzy osoby ranne w wypadku. Warszawianka nie ustąpiła pierwszeństwa

Trzy osoby przetransportowano do szpitala, w tym najciężej ranną śmigłowcem, po wypadku, jaki wydarzył się na drodze krajowej nr 63 w Bezwoli niedaleko Radzynia Podlaskiego.

Marzą o tym, by być radcami prawnymi. Przed nimi pierwszy egzamin
ZDJĘCIA
galeria

Marzą o tym, by być radcami prawnymi. Przed nimi pierwszy egzamin

Ponad 150 osób przystąpiło do wstępnego egzaminu na aplikację radcowską. To właśnie od niego rozpoczyna się droga do zawodu radcy prawnego.

Czy stadion przy Alejach Zygmuntowskich zacznie się zmieniać już jesienią?

Jest zielone światło dla remontu stadionu dla żużlowców

Lubelski MOSiR otrzymał pozwolenie na rozpoczęcie prac budowlanych na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich. Wygląda więc na to, że ledwo umilknie warkot żużlowych motocykli, a przy Z5 rozlegnie się huk ciężkiego sprzętu.

Górnik Łęczna jedzie do Głogowa z wiarą w sukces

Górnik Łęczna jedzie do Głogowa z wiarą w sukces

Po wysokiej i bolesnej porażce z Cracovią w STS Pucharze Polski Górnik Łęczna w niedzielę zmierzy się w ligowym spotkaniu z Chrobrym Głogów na jego terenie (godz. 17.30)

Całe szczęście, że pracownicy schroniska znaleźli te dwa maluszki, zanim dotarły do wybiegu dla psów

Kocięta porzucone pod bramą. Schronisko: To jest skrajna nieodpowiedzialność

To nie jest pomoc. To jest skrajna nieodpowiedzialność - tak opiekunowie zwierząt z zamojskiego schroniska oceniają porzucenie tam w wyjątkowo chłodną noc dwóch małych kotków.

Szpital zaprasza na szczepienia przeciwko COVID-19. Są bezpłatne i dobrowolne

Szpital zaprasza na szczepienia przeciwko COVID-19. Są bezpłatne i dobrowolne

Z początkiem października w SP ZOZ w Hrubieszowie ruszą szczepienia przeciwko COVID-19. Już można się rejestrować. W niektórych miejscach w kraju preparaty przeciwko koronawirusowi są dostępne już od kilku dni.

W niedzielę na torze w Lublinie żużlowe emocje sięgną zenitu

Czas na finałowe rozstrzygnięcia w PGE Ekstralidze. W niedzielę Orlen Oil Motor podejmie PRES Grupę Deweloperską Toruń

Pora poznać mistrza PGE Ekstraligi w sezonie 2025. W niedzielę o godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin podejmie PRES Grupę Deweloperską Toruń. Cel? Odrobienie 18 punktowej straty z pierwszego spotkania i czwarty z rzędu złoty medal najlepszej żużlowej ligi świata

Maria Sławek wykona w Zamościu utwory żydowskich kompozytorów, ale również własny
28 września 2025, 18:00

Skrzypcowy recital muzyki żydowskiej w Synagodze

Zamość jest miejscem kolejnego wydarzenia w ramach projektu "po:miejsca". W niedzielę (28 września, godz. 18) w Centrum "Synagoga" Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego na ul. Pereca z recitalem skrzypcowym wystąpi Maria Sławek.

Światowy Dzień Serca. NFZ przypomina, jak ważne są badania

Światowy Dzień Serca. NFZ przypomina, jak ważne są badania

Choroby układu krążenia od lat pozostają najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce i na świecie. Mogą prowadzić do zawału serca czy udaru mózgu, a rozwijają się często bez wyraźnych objawów. Z okazji zbliżającego się Światowego Dnia Serca Narodowy Fundusz Zdrowia przypomina o bezpłatnym programie Profilaktyki Chorób Układu Krążenia (ChUK).

Karolina Gorczyca urodziła się i wychowała w Biłgoraju
galeria

Pochodząca z Biłgoraja aktorka miała wypadek. Spektakl z jej udziałem odwołano

Karolina Gorczyca i partnerujący jej w spektaklu „Optymiści – czyli nasi w Egipcie” Krzysztof Czeczot mieli w piątek wypadek. Przedstawienie, z którym mieli wystąpić w Gnieźnie zostało odwołane.

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium