Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

15 czerwca 2012 r.
13:40
Edytuj ten wpis

Zjazd do zajezdni: Koniec przegubowej epoki ikarusa

Autor: Zdjęcie autora Dominik Smaga

Dzwoniące na postojach szyby, ryk silnika, ciężko otwierające się okna. Takich atrakcji przez 30 lat dostarczały lublinianom autobusy marki ikarus. W ten weekend ostatni taki wóz odchodzi na emeryturę.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Przez lubelskie zajezdnie przewinęły się w sumie 122 węgierskie ikarusy. Pierwsza dostawa trafiała do nas sukcesywnie w latach 1982–85. Druga w roku 1989. Większość autobusów kupowaliśmy bezpośrednio u producenta, ale część kupiono jako wozy używane.

Dzień dobry

– Pamiętam pierwszą dostawę – wspomina Bohdan Turżański, miłośnik i znawca lubelskiej komunikacji miejskiej. – Oczekiwania były dosyć duże. Z innych miast było wiadomo, że jest to pojazd pewny w użyciu. I miał jedną zaletę: jeździł. Był zrobiony dobrze, nie psuł się i był przegubowy. Poza tym, były raczej wady: mało nowoczesny silnik umieszczony nie z tyłu, ale pod podłogą, przez co była ona wyższa niż w innych autobusach, a w pojeździe było bardzo głośno. Ale pozostały tabor stanowiły polskie autobusy. Były to licencyjne berliety, których jakość w polskim wykonaniu była fatalna.

– Tak, na owe czasy był to dość nowoczesny pojazd, prosty w obsłudze i naprawie oraz mało awaryjny – przyznaje Andrzej Satke, dyrektor ds. eksploatacji w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym–Lublin. Pracował już w MPK, gdy do zajezdni trafiła pierwsza partia autobusów.

Dostawie towarzyszyły obawy, że tak długi pojazd nie zmieści się w niektórych zakrętach. Wymieniano m.in. zjazd z ul. Lipowej w prawo w Krakowskie Przedmieście, czy z Al. Racławickich w al. Długosza. Obawy okazały się nieuzasadnione.

Dzień powszedni

– One były niesamowicie trwałe i proste w odbudowie – chwali Mirosław Wójcik, który pracę jako kierowca w MPK rozpoczął w 1982 r., równo z ikarusami, a za ich kierownicą spędził ćwierć wieku. Wtedy nikt nie przewidywał, że autobus z Węgier rodem będzie w użyciu aż przez 30 lat.

– Dzisiaj chcąc zrobić remont w neoplanie i odbudować mu kratownicę i nadkola, to trzeba rozebrać pół autobusu, żeby się tam dostać. W ikarusie wystarczy zdjąć podłogę, odkręcić siedzenia i wszystko mamy na wierzchu. Tak samo niezawodne są jelcze M-11. W takim jelczu silnik jest taki sam, jak w ikarusie, podobnie rozruszniki, alternatory i ogumienie. Zamienność części była niesamowita. A w tych nowych, jak się zepsuje rozrusznik, to trzeba go sprowadzać i czekać.

Kierowcy chwalili też ikarusa za jego pojemność.

– Kiedyś nadzór ruchu wyliczył, że do przegubowca na linii Dąbrowa zmieściło się ponad 300 osób – wspomina Wójcik. Autobusy dawały sobie radę z takimi obciążeniami. Dzielnie woziły pasażerów dużych zakładów przemysłowych: Okręgowego Przedsiębiorstwa Przemysłu Mięsnego, Lubelskich Zakładów Drobiarskich, Fabryki Samochodów Ciężarowych, Odlewni "Ursus”… – Na tak obciążonych liniach, jak 9, 39, 10, 17 czy 57 mogły kursować tylko przegubowce, inne nie pomieściłyby ludzi – przyznaje Wójcik i podkreśla, że ikarus był niezwykle odporny na różne ekscesy.

Neoplan z dziurą, ikarus bez

– Kiedyś po jakimś koncercie ktoś skakał po dachu ikarusa. I nic. Ale jak z festynu w Radawcu wracał neoplan, to ktoś zrobił dziurę w suficie. No i trzeba było całą górę zdemontować, a tam są i lampy i różne przewody instalacyjne. Ikarus był najlepszy do rozwożenia ludzi z takich imprez.

W roku 2004, gdy z powodu braku taboru sytuacja w zajezdni MPK robiła się coraz bardziej dramatyczna, to właśnie uszkodzone ikarusy uratowały komunikację miejską. Wystarczyło odłączyć przyczepę, odciąć jej tył i przyspawać do autobusu. W ten sposób powstawały krótkie, 12-metrowe, wozy.

Ikarus okazał się też zdecydowanie bardziej wytrzymały niż kupione w połowie lat 90. autobusy marki Neoplan. Wiele z nich pocięto już na kawałki. Te, które wciąż jeżdżą, przysparzają problemów mechanikom. A do tego stary, hałaśliwy Węgier ma pewną przewagę nad nowymi, cichymi przegubowcami mercedes citaro. – Pali mniej niż nowe wozy, bo w nowych bardzo dużo paliwa zużywa klimatyzacja – przyznaje Satke.

33 razy dookoła Ziemi

– Takimi autobusami dojeżdżałem do szkoły, takimi poruszałem się później po mieście, często były wypchane po brzegi. To jest historia – wspomina Tomasz Fulara, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. – Ikarusa jest mi szkoda, ale tylko w wymiarze sentymentalnym. Tak, jak szkoda jest każdej rzeczy, której długo się używało i nagle trzeba ją odstawić na bok. Ale poza tym, nie żal mi tego autobusu, bo zamieniamy go na coś lepszego, na komfortowy tabor.

W ten weekend Lublin będzie żegnać ikarusy. Ten ostatni, z numerem bocznym 1976 ma 27 lat i przejechał dokładnie 1 307 550 km. To tak, jakby 33 razy okrążył kulę ziemską po równiku.

Autobusowe wspomnienia

W sobotę przez cały dzień staruszek będzie obsługiwać linię 57. – Nasi członkowie będą opowiadać w nim historię lubelskich ikarusów. Będziemy też rozdawać pamiątkowe bilety – zapowiada Piotr Łuciuk, prezes Lubelskiego Towarzystwa Ekologicznej Komunikacji Miejskiej, które skupia pasjonatów transportu zbiorowego. – W razie czego będziemy też pomagali wnieść do pojazdu wózki, bo linia 57 w założeniu jest niskopodłogowa i ikarus formalnie nie powinien się na niej pojawić.

Skąd takie zamieszanie przy okazji wycofania z użytku starego, wysłużonego autobusu?

– Wystarczy poczytać komentarze na waszej stronie internetowej. Ludzie czują sentyment do tych pojazdów. Przez długie lata były podstawą komunikacji, każdy ma jakieś wspomnienia z nimi związane. Pasażerowie podkreślają, że jako jedyne miały przewiew w środku, dało się nimi w upały jeździć, nie to, co w tych nowszych, gdzie bez klimatyzacji można się udusić. Chcemy je godnie pożegnać, należy im się to, nie można ich wycofać po cichu.
Z podobną pompą pięć lat temu ikarusy żegnał Kraków, Gdańsk w lutym 2009, nieco później Poznań i Tychy, a Białystok w marcu 2010. Przykładów jest o wiele więcej.

Z ZIU-tkiem i ogórkiem

Po ostatnim dniu pracy na linii 57 ikarus pojedzie do zajezdni, by odpocząć przed niedzielnym festynem. Z pl. Litewskiego wyruszy na cztery pożegnalne przejażdżki. Też będą okolicznościowe bilety i będzie można zrobić sobie zdjęcie przy autobusie. I to będzie już koniec. Ikarus stanie się emerytem.

Ale nie będzie to definitywny koniec. Autobus zostanie zabytkiem. – Chcemy go odrestaurować, żeby mógł służyć do okazjonalnych i turystycznych przejazdów, będziemy go też mogli wynajmować – zapowiada Fulara.
– Nie wiemy jeszcze, czy będzie to ten konkretny autobus, który będziemy żegnać w ten weekend, czy być może najstarszy lubelski ikarus z 1981 r., który został wycofany trzy lata temu i jest teraz naszą własnością. To kwestia dogadania – mówi Łuciuk.

– Ikarus mógłby być taką samą atrakcją, jaką teraz jest odrestaurowany trolejbus ZIU-tek, który jest nawet wynajmowany na różne okazje – podkreśla Fulara. – Do tego chcemy też kupić i "ogórka”, mamy już kilka takich na oku. W ten sposób mielibyśmy trzy najważniejsze dla lubelskiej komunikacji pojazdy.

Kto następny?

Dzisiejsze autobusy nijak nie przypominają tych sprzed 30 lat. Mają głosową zapowiedź przystanków, są dostępne dla osób na wózkach, mają klimatyzację i Bóg wie, co jeszcze. – Ale te najnowsze wozy nie wytrzymają 27 lat – prognozuje Łuciuk. – Nie ma takiej szansy. Mimo całego dbania o nie i chuchania.


Pozostałe informacje

PGE Start znowu został rozbity w Słupsku

Znowu pogrom w Słupsku. PGE Start i Czarni na remis

O tym spotkaniu w Lublinie będą chcieli, jak najszybciej zapomnieć. W czwartym starciu ćwierćfinałowym fazy play-off PGE Start przegrał w Słupsku aż... 57:89. W rywalizacji do trzech zwycięstw jest 2:2, a decydujące, piąte starcie zaplanowano na niedzielę, w hali Globus (godz. 17.30).

Bogumiła Janina Sawa urodziła się w 1940 roku w Kamionce, ale niemal całe życie była związana z Zamościem. W 2017 r. została uhonorowana medalem „Zasłużony dla Zamościa”.

Kochała to miasto. Tablica pamiątkowa dla nieżyjącej zamościanki

Od raz zakładano, że najlepszy termin to 27 maja. I właśnie tego dnia, w najbliższy wtorek odsłonięta zostanie pamiątkowa tablica poświęcona Bogumile Sawie. Ta badaczka historii Zamościa w testamencie wszystkie swoje dobra przeniosła na cele ochrony i promocji dziedzictwa narodowego miasta.

Rodzina, tradycja, wiara. Prawicę popierają tutaj od zawsze
wybory prezydenckie

Rodzina, tradycja, wiara. Prawicę popierają tutaj od zawsze

Lubelszczyzna w pierwszej turze zagłosowała głównie na kandydatów prawicowych. W najbardziej konserwatywnych regionach, jak gmina Chrzanów - Nawrocki, Mentzen i Braun zdobyli ponad 92 proc. głosów. Skąd takie wyniki? Zapytaliśmy samych mieszkańców.

Karol Nawrocki w Lublinie przed I turą wyborów prezydenckich
wybory prezydenckie

Nowy sondaż. Przepływ wyborców Mentzena i Zandberga korzystniejszy dla Nawrockiego

Sondażownia UCE Research na zlecenie Onetu zbadała, jak w II turze będzie wyglądał przepływ głosów wyborców Sławomira Mentzena (Konfederacja) i Adriana Zandberga (Razem). Uwzględniając tylko te przepływy, Karol Nawrocki miałby w II turze o ok. 675 tys. głosów więcej niż Rafał Trzaskowski - wynika z badania.

Kreacje z odzysku, czyli odzieżowa OdNowa na wybiegu
ZDJĘCIA
galeria

Kreacje z odzysku, czyli odzieżowa OdNowa na wybiegu

Ekologia, recykling i kreatywność - to liczy się przede wszystkim w konkursie Odzież OdNowa. Jego finał odbył się dzisiaj w Zespole Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Biłgoraju. Rywalizowali uczniowie z całej Polski.

Wiejski kościółek odnowiony. Parafianom będzie cieplej

Wiejski kościółek odnowiony. Parafianom będzie cieplej

Już po remoncie. Kilka dni temu dokonano odbioru technicznego wszystkich prac, jakie dzięki dotacji z Polskiego Ładu dla Zabytków wykonano w drewnianym kościele pw. św. Andrzeja Boboli w Bukowej.

Za kilka miesięcy młodzi mieszkańcy Krasnobrodu będą mieli do dyspozycji nie tylko boiska przy szkole

Nowości przy Orliku. Amatorzy akrobacji będą zadowoleni

Do półmilionowej dotacji trzeba było dołożyć nieco więcej niż drugie tyle. Za ponad 1,2 mln zł boisko Orlik w Krasnobrodzie zostanie odnowione, a obok niego powstaną dwa nowe obiekty.

Najlepsi z najlepszych. Najwięcej stypendystów marszałka ma UMCS
DUŻO ZDJĘĆ
galeria

Najlepsi z najlepszych. Najwięcej stypendystów marszałka ma UMCS

Wniosków spłynęło ponad 400. Na stypendia od marszałka województwa „załapało się” niespełna 300 studentów. Przez pół roku mogą liczyć na wsparcie po 600 zł miesięcznie. To daje łącznie ponad 997 tys. zł.

Uniwersytet Medyczny w Lublinie

Miliony euro na polsko-ukraińską współpracę. Także dla uczelni z Lublina

Utworzenie cyfrowej platformy do konsultacji trudnych przypadków, szkolenia lekarzy i zakup sprzętu medycznego przewiduje między innymi polsko-ukraińska współpraca szpitali i uniwersytetów w Lublinie, Łucku i Lwowie. Około 2 mln euro dofinansowania na ten projekt pochodzi z UE.

Rozkochał ją "amerykański żołnierz". I okradł z... 50 tys. zł

Rozkochał ją "amerykański żołnierz". I okradł z... 50 tys. zł

Uwierzyła w szczerość wyznań o miłości. Była gotowa wiele dla niego zrobić. I bardzo się zawiodła, na dodatek straciła pieniądze. Znajomość z "amerykańskim żołnierzem" kosztowała 43-letnią kobietę prawie 50 tysięcy złotych.

Wystawy, prelekcje i debata. Przed nami już V Festiwal Przyrody
23 maja 2025, 9:00

Wystawy, prelekcje i debata. Przed nami już V Festiwal Przyrody

W najbliższy weekend Lublin stanie się prawdziwą stolicą przyrody – przez 3 dni mieszkańcy będą mogli uczestniczyć w wyjątkowym wydarzeniu, gdzie edukacja łączy się z zabawą.

Krzysztof Komorski. wojewoda lubelski dekoruje gen. bryg. SG Jacka Szcząchora komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. Obok stoi komendant główny Straży Granicznej gen. dyw. SG Robert Bagan oraz minister Tomasz Siemoniak
galeria

Szef MSWiA w Lublinie. Medale, awanse i zapowiedź podwyżek

Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych, podczas wizyty w Lublinie zapowiedział podwyżki pensji, wypłatę od 1 lipca dodatku mieszkaniowego dla funkcjonariuszy SG oraz olbrzymie inwestycje w tę służbę. W rozmowie z Dziennikiem Wschodnim zdradził też, że Nadbużański Oddział SG rozrośnie się nowe etaty.

Święto jest okazją do skosztowania trunków z lokalnych winnic w okazyjnej cenie
NASZ PATRONAT

Winiarze przyjadą do Janowca. Święto już w ten weekend

W najbliższą sobotę i niedzielę, 24 i 25 maja, na zamkowym dziedzińcu w Janowcu pojawią się producenci win z Małopolskiego Przełomu Wisły. W programie festiwalu - degustacje, spotkania i konkursy. W sobotę także loty balonem na uwięzi - za darmo.

Wisła Puławy w piątek celuje w wygraną, która pozwoli jej opuścić strefę barażową

Wisła Puławy w piątek zagra w piątek z Olimpią Grudziądz

W poprzedniej kolejce Wisła Puławy sprawiła nie lada niespodziankę i pokonała na wyjeździe faworyzowane Zagłębie Sosnowiec. W piątek (godz. 17) puławianie będą chcieli sięgnąć po kolejne trzy punkty w starciu z Olimpią Grudziądz, która już raz w tym sezonie pokonali

Apelacja w sprawie śmierci Eryka z Zamościa. Rodzina czeka na sprawiedliwość

Apelacja w sprawie śmierci Eryka z Zamościa. Rodzina czeka na sprawiedliwość

Mam nadzieję, że dzisiaj sąd apelacyjny podejmie decyzję i ta cała sprawa w końcu się zakończy – mówi w rozmowie z nami mama Eryka. W czerwcu ubiegłego roku zapadł wyrok skazujący Daniela G. na 12 lat więzienia za śmiertelne pobicie jej syna. Jednak zarówno prokuratura, jak i rodzina ofiary uważają go za zbyt łagodny.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium