Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Właściciele dostawczych lublinów na gwarancji mają duży problem. Wczoraj syndyk masy upadłości Daewoo Motor Polska rozwiązał umowy z autoryzowanymi serwisami na przeprowadzanie usług serwisowych
i gwarancyjnych.
Decyzja stawia pod ścianą posiadaczy samochodów dostawczych objętych gwarancją. Rozwiązanie umowy z dealerami oznacza brak możliwości naprawy samochodu na gwarancji w autoryzowanym serwisie. Właściciele nowych lublinów wszelkie usterki muszą teraz usuwać sami. Problem dotyczy 12–13 tysięcy samochodów w całym kraju.
– Stało się tak ze względu na brak pieniędzy w masie upadłości DMP potrzebnych na realizację świadczeń gwarancyjnych samochodów Lublin – mówi Paweł Wądołowski, rzecznik prasowy syndyka. – Leszek Liszcz podjął tę decyzję na podstawie prawa upadłościowego oraz uchwały Rady Wierzycieli o odstąpieniu od umów serwisowych i napraw gwarancyjnych.
Co mogą w tej sytuacji zrobić właściciele?
– Nasi klienci są w trudnej sytuacji – mówi anonimowy dealer i serwisant DMP. – Praktycznie możemy odmówić wykonania usługi. Drugie wyjście to naprawa płatna, po której klient z rachunkiem może dochodzić swoich pieniędzy u syndyka. Trzecia droga, to prowadzenie napraw tak jak dotychczas i dochodzenie przez serwis zapłaty od syndyka za wykonane usługi i wykorzystane części zamienne na drodze sądowej.
– Stało się tak ze względu na brak pieniędzy w masie upadłości DMP potrzebnych na realizację świadczeń gwarancyjnych samochodów Lublin – mówi Paweł Wądołowski, rzecznik prasowy syndyka. – Leszek Liszcz podjął tę decyzję na podstawie prawa upadłościowego oraz uchwały Rady Wierzycieli o odstąpieniu od umów serwisowych i napraw gwarancyjnych.
Co mogą w tej sytuacji zrobić właściciele?
– Nasi klienci są w trudnej sytuacji – mówi anonimowy dealer i serwisant DMP. – Praktycznie możemy odmówić wykonania usługi. Drugie wyjście to naprawa płatna, po której klient z rachunkiem może dochodzić swoich pieniędzy u syndyka. Trzecia droga, to prowadzenie napraw tak jak dotychczas i dochodzenie przez serwis zapłaty od syndyka za wykonane usługi i wykorzystane części zamienne na drodze sądowej.
Także w warszawskim Pol-Mot Holding (na zlecenie tej firmy wyprodukowano 1000 lublinów 3, montaż kolejnych 500 w planach) decyzja Rady Wierzycieli, wprowadzana w życie przez syndyka Leszka Liszcza, spowodowała sporą konsternację. – Pracujemy nad tym zagadnieniem – mówi Jerzy Musiał, rzecznik prasowy Pol-Mot Holding SA. – Problem jest jednak bardzo złożony.
– Za obecną sytuację odpowiadają ludzie rządzący fabryką w przeszłości, którzy doprowadzili firmę do bankructwa – mówi rzecznik Wądołowski. – Prawo narzuca nam co prawda obowiązek uznania wierzytelności wynikających z umów gwarancyjnych poszczególnych samochodów, ale nie wiemy kiedy będziemy dysponować środkami na ich pokrycie.
Syndyk Liszcz nie zamyka drogi do porozumienia. Deklaruje gotowość do zawarcia nowych umów serwisowych z dealerami. Ci zamierzają zastanowić się wspólnie nad problemem. Według nieoficjalnych informacji, niebawem w Poznaniu odbędzie się zjazd byłych już dealerów DMP, którzy chcą razem z prawnikami przedyskutować decyzję syndyka Liszcza.
– Za obecną sytuację odpowiadają ludzie rządzący fabryką w przeszłości, którzy doprowadzili firmę do bankructwa – mówi rzecznik Wądołowski. – Prawo narzuca nam co prawda obowiązek uznania wierzytelności wynikających z umów gwarancyjnych poszczególnych samochodów, ale nie wiemy kiedy będziemy dysponować środkami na ich pokrycie.
Syndyk Liszcz nie zamyka drogi do porozumienia. Deklaruje gotowość do zawarcia nowych umów serwisowych z dealerami. Ci zamierzają zastanowić się wspólnie nad problemem. Według nieoficjalnych informacji, niebawem w Poznaniu odbędzie się zjazd byłych już dealerów DMP, którzy chcą razem z prawnikami przedyskutować decyzję syndyka Liszcza.
