Dwaj policjanci z lubelskiego Centralnego Biura Śledczego i jedna osoba „cywilna” mają postawione zarzuty w sprawie utrudniania śledztwa związanego z głośnym napadem w Trzcińcu – ujawniła wczoraj prokuratura w Katowicach.
O sprawie zaczęło się mówić znowu w ubiegłym tygodniu. Z powodu awansowania prokuratora Jacka K. Grzegorz Janicki stracił posadę prokuratora apelacyjnego w Lublinie. Jackiem K. interesowali się prokuratorzy z Katowic. Chcieli postawić mu zarzuty w związku ze sprawą w Trzcińcu, ale prokuratorski sąd dyscyplinarny nie zgodził się na uchylenie mu immunitetu. Zarzuty udało się natomiast postawić trzem osobom, których immunitet nie chroni. – Są podejrzani o przekroczenie uprawnień przy prowadzeniu kilku postępowań karnych – mówi Tomasz Tadla, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach, odmawiając podania bliższych szczegółów.
Przypomnijmy, że pod koniec tal 90. w Trzcińcu pod Lubartowem pięciu opryszków napadło mężczyznę. Kilku prawników i policjantów usiłowało pomóc bandytom w uniknięciu odpowiedzialności. Część z nich udało się już oskarżyć o utrudnianie śledztwa. (er)