60 tys. zł stracił w piątek wieczorem mężczyzna, który wyszedł właśnie z kantoru przy al. Tysiąclecia. Bandyci musieli zauważyć, że wymieniał znaczną kwotę pieniędzy. Dopadli go, gdy podchodził do swego samochodu przy ul. Wodopojnej. – Jeden z nich użył gazu łzawiącego, kierując strumień na twarz – mówi Agnieszka Pawlak, z biura prasowego KMP. – Drugi ze sprawców uderzył go tępym narzędziem w głowę.
Policja ma tylko ogólne portrety pamięciowe napastników. Obaj mieli zasłonięte twarze. 20-latek miał ok. 175 cm, okulary i białą czapkę bejsbolówkę. Jego młodszy kolega ubrany był w szarą bluzę z kapturem.
Uwaga na torebki
Także w piątek wieczorem dwóch mężczyzn podbiegło do toyoty, która oczekiwała na zmianę świateł na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła i Nadbystrzyckiej. Wybili szybę w przednich drzwiach. Chwycili damską torebkę, która leżała na siedzeniu. Uciekli w kierunku osiedla Skarpa. Kobieta, która kierowała autem natychmiast zawiadomiła policję. Policjanci namierzyli złodziei. Ci na ich widok rzucili torebkę i uciekli. Kobieta odzyskała dokumenty, karty bankomatowe, pieniądze i telefon komórkowy.