Młody mężczyzna z Lublina wpadł na przemycie 12 kilogramów amfetaminy. Policjanci zatrzymali go, kiedy wysiadał z busa, jadącego z Holandii.
Przemytnika namierzyli policjanci z komendy wojewódzkiej. Mieli informację, że rejsowym busem wraca do Lublina młody mężczyzna, który może mieć ze sobą sporą ilość narkotyków.
– Do jego zatrzymania doszło w rejonie jednego z przystanków w centrum miasta. Po wyjściu z busa z walizką w ręku, czekali na niego kryminalni. 26-latek był zaskoczony zatrzymaniem – mówi Anna Kamola z zespołu prasowego KWP w Lublinie.
W walizce były cztery aluminiowe pakunki. Policjanci je otworzyli. W każdym z nich znaleźli 3 foliowe worki z białą masą. Okazało się, że to amfetamina.
W sumie policjanci zabezpieczyli 12 kilogramów tego narkotyku, a także kilka gramów haszyszu i marihuany. Jak ustalono, 26-latek z Lublina przemycił narkotyki właśnie z Holandii. Zrobił to zaledwie dwa miesiące od wyjścia na wolność po 6 letniej odsiadce za poprzednie przestępstwa. Mężczyzna usłyszał już prokuratorskie zarzuty i został aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 15 lat więzienia.