Pobili psa siekierą i zakopali żywcem. Kiedy zwierzak zaczął skomleć, odkopali go i dobili. 29-latka i jej 66-letni znajomy usłyszą dziś w tej sprawie zarzuty. Grozi im do 2 lat więzienia.
Do makabrycznych wydarzeń doszło w ubiegły piątek, w gm. Józefów nad Wisłą. Jak ustalili policjanci, 29-letnia kobieta zabiła psa razem ze swoim 66-letnim znajomym.
– Sprawcy kilkukrotnie uderzyli go siekierą, a następnie zakopali na terenie posesji 29-latki – mówi Marcin Gentelman, oficer prasowy opolskiej policji. – Pies został zakopany jeszcze żywy gdyż w środku nocy zaczął wyć i piszczeć. Następnego dnia sprawcy odkopali psa który został dobity a następnie ponownie zakopany na terenie posesji.
Kobieta i jej znajomy zostali zatrzymani. Trafili do aresztu. W chwili zatrzymania byli pijani. Mężczyzna miał ponad promil, a jego towarzyszka ponad trzy promile alkoholu w organizmie.
Pies należał do 29-latki i jej konkubenta. Z wyjaśnień kobiety wynika, że pies często zrywał się z łańcucha i zagryzał kury w pobliskich gospodarstwach. Właśnie dlatego kobieta postanowiła pozbyć się czworonoga. Poprosiła o pomoc 66-letniego znajomego. Konkubent kobiety wiedział, co planuje jego partnerka. Nie chciał na to patrzeć i opuścił posesję. Przesłuchiwany później przez mundurowych potwierdził, że kobieta zabiła czworonoga.
29-latka i jej znajomy odpowiedzą za zabójstwo psa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to do lat 2 więzienia do 2500 zł nawiązki na rzecz ochrony zwierząt.