Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Opole Lubelskie

16 kwietnia 2022 r.
18:08

O karpiach, które przeżyły niejedną Wigilię. I Wielkanoc też

Autor: Zdjęcie autora agdy
20 0 A A
Chwila dla fotografa i do wody. Tu złowionych ryb się nie zabija
Chwila dla fotografa i do wody. Tu złowionych ryb się nie zabija (fot. Łowisko Zajączków/Facebook)

Jego gust kulinarny zgłębiają ludzie z różnych stron Polski. Analizują i kalkulują, czy Giger skusi się na przysmak o woni mango, a może truskawek? Siedzą godzinami, licząc, że złowią wielkiego karpia, który króluje na łowisku w Zajączkowie koło Opola Lubelskiego. Jeśli ryba będzie w zdrowiu wiodła swoje rybie życie, dzieci i wnuki dzisiejszych wędkarzy mają szansę na selfie z Gigerem. Karpie mogą żyć ponad sto lat

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Pewnie część mieszkańców Opola Lubelskiego w ogóle nie wie, że w odległości spaceru od kina Opolanka, w dawnym wyrobisku kopalni piachu, pływają rybie okazy, dla których przyjeżdżają wędkarze z drugiego końca Polski. Prowadzą traperskie życie przez dzień lub kilka, licząc, że jakiś rekordowy karp, amur, a może jesiotr, złapie się na wędkę. I zapozuje z nimi do zdjęcia. Po wspólnej fotografii i ważeniu trzeba się rozstać. Ryba wraca do domu. Bo takie są w Zajączkowie zasady – żadnego zabijania.

Złów i wypuść

Łowisko można minąć. Resztki materiałów budowlanych przy gruntowej drodze, nieczynne koparki i tablice informujące o przebywaniu na terenie górniczym, nie sugerują rybich atrakcji. Dopiero z brzegu urwiska widać w dole zielone lustro wody i małe obozowiska. Trzeba znać ścieżki między hałdami piachu, żeby zejść nad łowisko.

– Teraz nie wygląda ładnie, nawet nie jest zielono. Ale latem pięknie kwitnie rzepak, którym obsiewam skarpy. Cały czas jeszcze urządzamy to miejsce. W efekcie wszystkie zbocza będą strome i powstaną stałe stanowiska dla wędkarzy – zapowiada Tomasz Piotrowski, właściciel łowiska.

Wędkarze catch and release pojawili się tu w 2017 roku. Ryby wiele lat wcześniej. Właściciele kopalni w ramach rekultywacji wyrobisk zaplanowali, że będzie staw. Miało być wędkowanie dla prywatnej przyjemności, potem pomysł na handel rybami, ale nie było zbyt wielu chętnych. Czas płynął, ryby rosły, właścicielom zrobiło się ich żal, nie chcieli zabijać. Skończyło się na kupowaniu rybnych konserw i zasadzie: złów i wypuść NO KILL.

Jeden wędkarz może używać maksymalnie trzech wędek (fot. Archiwum)

Karp Giger

Jak relacjonuje pan Tomasz, historia tego miejsca zaczyna się od czasów, gdy teść jego teściowej miał pole, a na polu uprawiał tytoń. Pole było piaszczyste, tytoń kiepsko rósł. W końcu się okazało, że na piachu można zarobić lepiej niż na tytoniu. I tak latami działała kopalnia, aż wyrobisko doszło do poziomu wody.

– Tu wszędzie, gdybym wykopał dołek, to by była woda – właściciel pokazuje na mokry piaszczysty brzeg. – Łowisko samo trzyma poziom, gdzieś tu muszą być jakieś źródliska. Woda jest czysta, bo przefiltrowana. W najgłębszym miejscu jest jakieś 4 i pół metra. Przez tyle czasu ryby wytworzyły już swój ekosystem. Oprócz karpi, pływają sandacze, jesiotry, amury, karasie i okonie. Wyselekcjonowały się same największe okazy – dodaje.

Na dodatek okazy są świetnie karmione. Ciągle przyjeżdżają wędkarze marzący o wielkiej rybie, którzy przywożą całe wiaderka zanęty. Mitycznym królem jest Giger, karp, który waży już około 30 kilogramów.

– Z danych literaturowych wynika, że karp może żyć dłużej niż człowiek. Są informacje, że ponad 100 lat. Ale to nie jest rekordowo dużo, bo szczupaki mogą żyć ponad 200 lat. Wiek ryb określa się między innymi na podstawie łusek, tak jak wiek drzew po słojach. O wielkości złowionych karpi informują wędkarze. W Polsce rekordowy ważył ponad 35 kg i miał ponad 100 cm długości. Sam widziałem na stawach rybnych bardzo cenne hodowlane okazy – tarlaki dochodzące do 7-8 kg. Większych nie widziałem. Karpie, które kupujemy w sklepie to najczęściej ryby trzyletnie, rzadziej dwuletnie – mówi dr hab. Leszek Guz, prof. uczelni, kierownik Zakładu Biologii i Chorób Ryb na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.

Układ scalony dla ochrony

Gigera nie można pomylić z żadną inną rybą, bo koło płetwy grzbietowej ma umieszczonego czipa z zakodowanym imieniem i informacją o właścicielu.

– Czipujemy ryby od 2018 roku. Musiałem nauczyć się, jak to robić, by nie czuły bólu. Osoba, która złowi dużą rybę, może nadać jej imię. Dowolne, byle nie obraźliwe. Zwykle to imiona dziewczyn wędkarzy albo ich dzieci. Pływa u nas Danusia, Józek i Wojtek. Tylko z amurem Władimirem teraz zrobił się problem, bo się kojarzy – żartuje pan Tomasz.

Ryby z Zajączkowa mają aplikowane takie same milimetrowe układy scalone, jakie weterynarze wszczepiają psom czy kotom. Zasada odczytywania danych też jest identyczna. To oprócz monitoringu forma ochrony.

Duże okazy trudno kupić, a jeśli są, słono kosztują. Kilogram ryby, która będzie magnesem dla wędkarzy może kosztować nawet 170 złotych.

Można inwestować w mniejsze, tańsze ryby, ale trzeba czekać aż urosną i będą atrakcyjne. Kupując drożej duże, efekt ma się szybciej. Ale jest ryzyko. Transport i zmiana warunków życia mogą być zabójcze. Nikt nie zagwarantuje, że drogi nabytek zamiast pływać długie lata, po tygodniu czy dwóch nie skończy życia.

Łowisko ma specyficzny kolor wody (fot. Archiwum)

Ryba płynie na zastrzyk

Jak tłumaczą naukowcy, długowieczność karpi zależy od środowiska, w którym żyją. Ich największym wrogiem, oprócz człowieka, mogą być ryby drapieżne tj. sumy czy szczupaki. Złe warunki fizyko-chemiczne wody również mogą doprowadzić do śnięć ryb. Dziesiątkują je też śmiertelne choroby wirusowe, bakteryjne, grzybicze i pasożytnicze.

– Koi herpes wirus (KHV) czy wirus tzw. wiosennej wiremii karpi (SVCV) mogą wywołać groźne infekcje karpi hodowlanych i wolnożyjących. Potrafią one spowodować bardzo duże straty w hodowlach, dochodzące nawet do 80-100 proc. obsady. W naturalnych akwenach leczenie ryb nie jest zazwyczaj możliwe. Jest problem z ich odłowieniem. W warunkach hodowlanych leki podajemy rybom w karmie i jest to sposób najmniej stresujący, lub w iniekcji dootrzewnowej. Podanie leku dootrzewnowo wymaga odłowienia ryb. Wtedy podaje się każdej lek (np. antybiotyk) lub szczepionkę bezpośrednio do jamy ciała. Są też szczepionki, które stosuje się w kąpieli lub opryskach. Tak można podawać preparat przeciwko jersiniozie – chorobie pstrągów wywołanej przez bakterie z rodzaju Yersinia – dodaje profesor Guz.

Cisza cieszy

Ponad 5 300 osób obserwuje profil Łowiska Zajączków na Facebooku, blisko pół tysiąca się tam zameldowało. Po lekturze 43-punkowego regulaminu trudno uwierzyć, że są ludzie, którzy płacą (80-100 zł od osoby wędkującej, plus 40-50 zł na dobę za łowisko z domkiem lub kempingiem) za przebywanie w miejscu, gdzie są takie ograniczenia. Nie wolno głośno słuchać muzyki czy radia, nie można się kąpać, wędkarz może przyjąć gości, ale za zgodą właściciela łowiska. Żadnego śmiecenia i palenia ogniska poza wyznaczonym miejscem, dzieci do lat 16 są wyłącznie pod opieką dorosłych. Nie można zrywać żadnych roślin, jeździć autem po zmroku.

W zamian jest szansa na wielką rybę. Można obserwować bobry i wodne szczury. Wypatrzeć na niebie bociana czarnego, który kilka kilometrów dalej ma gniazdo i bywa nad łowiskiem. W pakiecie są też ślimaki i raki, na które polują karpie. Blizny na rybiej paszczy po szczypcach nie są rzadkością.

Większe miśki

Dr hab. Leszek Guz pytany o mądrość karpi uważa, że przystosowują się do środowiska i są inteligentne na swój sposób.

– Na przykład karpie koi rozpoznają swojego opiekuna, który może przyzwyczaić je do karmienia z ręki. Nie jest to niebezpieczne, bo one w jamie gębowej nie mają zębów – jedynie zęby gardzielowe, którymi rozdrabniają pokarm – mówi naukowiec, który uważa, że karpie dają się wielokrotnie schwytać na wędkę i wypuścić do wody, bo wędkarze stosują różne atraktany (czynniki wabiące – red.). – Ale dotyczy to nie tylko ryb. Samo życie – komentuje.

Łowisko w Zajączkowie ma dwa zbiorniki. W słoneczny, przedświąteczny wtorek nad jednym i drugim byli wędkarze. Tu i tam unosił się słodki, owocowy zapach. Zupełnie nie pasował do biwakowo-kempingowych okoliczności. To wspominane czynniki wabiące. Proteinowe kulki pływały w ananasowej albo truskawkowej zalewie o intensywnym kolorze i woni. W pojemnikach była zanęta – mango i ananas.

– Który zbiornik lepszy, jeżeli chodzi o karpie i amury? - pytał na stronie facebookowej łowiska jeden z internautów. – Pierwszy, większe miśki – odpowiedział mu administrator.

Właściciel łowiska Tomasz Piotrowski (z lewej) i Michał Jurecki, piłkarz ręczny Azotów Puławy (fot. Łowisko Zajączków/Facebook)
e-Wydanie

Pozostałe informacje

Chciwość i pożądanie. Ludzie zawsze chcą więcej

Chciwość i pożądanie. Ludzie zawsze chcą więcej

Przyjemność, praca, pasja i miłość splatają się w moim życiu i płyną szczęśliwie w różnych dawkach. Myślę, że nie jest dobrze być poza życiowym balansem. Dobrze jest stać równo na obu nogach – ROZMOWA z Janem Hussakowskim, reżyserem spektaklu „Balladyna”, którego premierę zobaczymy 10 maja w Teatrze Osterwy

Majówka na grillu - jak nie zepsuć potraw - przepisy

Majówka na grillu - jak nie zepsuć potraw - przepisy

Najważniejsze: nie grillujemy na żywym ogniu, który zwęgli potrawy i nada im gorzki smak. A na powierzchni potrawy wytworzą się rakotwórcze substancje.

Tarkawica. Śmierć motorowerzysty

Tarkawica. Śmierć motorowerzysty

Dziś przed południem, 4 maja, 64-letni mężczyzna kierujący motorowerem marki Yamasaki na zakręcie w Tarkawicy (pow. Ostrówek Lubelski) stracił panowanie nad jednośladem i staranował ogrodzenie jednego z domów

Trener Motoru przed meczem z Wisłą Płock: Mamy w sobie dużo dobrej energii

Trener Motoru przed meczem z Wisłą Płock: Mamy w sobie dużo dobrej energii

W niedzielę o godzinie 15.00 Motor Lublin rozegra jeden z kluczowych meczów w tym sezonie. Żółto-biało-niebiescy zmierzą się w Płocku z tamtejszą Wisłą i chcąc myśleć o barażach o PKO BP Ekstraklasę nie mogą tego spotkania przegrać. O tym jakie nastroje panują w obozie lublinian przed tym spotkaniem zdradził trener Mateusz Stolarski

Wisła Grupa Azoty nie składa broni. Cenne zwycięstwo na Kaszubach

Wisła Grupa Azoty nie składa broni. Cenne zwycięstwo na Kaszubach

Wisła Grupa Azoty Puławy sprawiła swoim kibicom bardzo miłą niespodziankę. W sobotę podopieczni trenera Mikołaja Raczyńskiego wygrali w Stężycy z tamtejszą Radunią i wciąż są w grze o pozostanie w przyszłym sezonie na centralnym poziomie rozgrywkowym

Pierwsze krajowe truskawki, cena?

Pierwsze krajowe truskawki, cena?

Na targu pod Zamkiem można było dziś kupić pierwsze krajowe truskawki, spod Zwolenia. Cena za kilogram 28 zł, za łubiankę 70 zł

Wielka Sobota w Cerkwi prawosławnej
galeria

Wielka Sobota w Cerkwi prawosławnej

Wierni obrządku prawosławnego obchodzą Wielką Sobotę, kończąc w ten sposób czas oczekiwania na Święta Wielkanocne. W tym roku Wielkanoc u prawosławnych przypada na 5 maja, w pierwszą niedzielę po wiosennej pełni księżyca wg. kalendarza juliańskiego, po obchodach Paschy Żydowskiej. W Cerkwi prawosławnej wierni poświęcili pokarmy jakie będą spożywać podczas wielkanocnego śniadania.

Przepisy na grilla: młoda kapusta

Przepisy na grilla: młoda kapusta

Nie ma lepszej rzeczy w maju niż młoda, zasmażana kapusta z koperkiem. No chyba, że jest to chrupiąca golonka z grilla podana z młodą kapustą

Odszedł mistrz Henryk Prażmo. Ostatni gong

Odszedł mistrz Henryk Prażmo. Ostatni gong

1 maja 2024r. w wieku 85 lat zmarł mój Tata HENRYK PRAŻMO - sportowiec, pięściarz wagi ciężkiej WKS Lublinianka. Młodzieżowy Mistrz i Wicemistrz Polski ,,ZRYW”, 10-krotny Mistrz Województwa Lubelskiego. W latach 1956-1969 stoczył ok. 150 walk w większości zwycięskich. Był czołowym bokserem wagi ciężkiej w Polsce. Kuszony intratnymi ofertami z czołowych klubów - Legii, Gwardii i innych…pozostał wierny Lublinowi….! W środową majową noc usłyszał ostatni gong…- poinformował Jerzy Prażmo

GIS ostrzega: Bakterie w mleku dla niemowląt. Mogą powodować groźną chorobę

GIS ostrzega: Bakterie w mleku dla niemowląt. Mogą powodować groźną chorobę

Listerioza to choroba zagrażająca głównie kobietom w ciąży, noworodkom i osobom z obniżoną odpornością. Bakterie, które mogą ją wywołać wykryto w mleku modyfikowanym dla niemowląt

Piaseczno. Eko-patologia, wypoczynek wśród śmieci

Piaseczno. Eko-patologia, wypoczynek wśród śmieci

Tak gmina dba o eko turystykę, nad jeziorem Piaseczno pełno śmieci, gdy zawieje wiatr, fruwają po okolicy i pływają w wodzie - alarmuje nasz Czytelnik

Majówka 2024. Zamojska Akademia Kultury otwiera letni sezon. Sobota pełna atrakcji
4 maja 2024, 8:00
galeria

Majówka 2024. Zamojska Akademia Kultury otwiera letni sezon. Sobota pełna atrakcji

Od rana do popołudnia jest otwarta 4 maja Zamojska Akademia Kultury mieszcząca się w gmachu dawnej Akademii Zamojskiej. Na dziś zaplanowano tutaj mnóstwo atrakcji dla dużych i małych gości. Bo to ma być rodzinne otwarcie sezonu letniego

Krasnystaw. Marzy ci się policyjny mundur? Nabór trwa

Krasnystaw. Marzy ci się policyjny mundur? Nabór trwa

Marzy ci się policyjny mundur? Jest okazja, bo komenda w Krasnymstawie prowadzi nabór do służby

"Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy, ale patrzymy do przodu". Opinie po meczu Górnika Łęczna z Odrą Opole
galeria

"Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy, ale patrzymy do przodu". Opinie po meczu Górnika Łęczna z Odrą Opole

W piątkowy wieczór Górnik Łęczna zdobył bardzo ważne trzy punkty pokonują na swoim stadionie Odrę Opole. Dla łęcznian było to tym samym przełamanie po dwóch domowych porażkach z rzędu. Jak mecz podsumowali szkoleniowcy obu ekip?

Orlen Oil Motor Lublin w niedzielę zmierzy się w Częstochowie z Krono-Plast Włókniarzem

Orlen Oil Motor Lublin w niedzielę zmierzy się w Częstochowie z Krono-Plast Włókniarzem

Niepokonany Orlen Oil Motor Lublin w niedzielę (godz. 16.30) zmierzy się na wyjeździe z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa. Ekipa spod Jasnej Góry we wtorek nadrobiła ligowe zaległości, ale wciąż czeka na premierowe zwycięstwo w tym sezonie

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!