Prezydent odebrał księdzu z Lublina order. Czy duchowny straci też medal od MEN?

„Jeśli Medal Komisji Edukacji Narodowej jest przyznawany za szczególne zasługi dla oświaty i wychowania, w szczególności w zakresie dzieci, to Walerian S. (pełne nazwisko – dop. red.) gwałcąc mnie jako dziecko sprzeniewierzył się wszelkim zasadom ukierunkowanym na oświatę i wychowanie. To, co zrobił jest haniebne i nie pozwala od takiego człowieka czerpać wzorców wychowawczych, oświatowych” – pisze do ministra edukacji narodowej pan Piotr.

Zarówno Sąd Okręgowy, jak też Sąd Apelacyjny w Lublinie orzekły, że Walerian S. jako ksiądz w latach 1986–1994 naruszył dobra osobiste pana Piotra w postaci godności oraz nietykalności cielesnej.

„W tamtym okresie byłem dzieckiem” – zaznacza ofiara kapłana. „W postępowaniach sądowych udowodniłem, że ww. mnie molestował seksualnie”.

Kapłan, decyzją sądu, przeprosił swoją ofiarę. Duchowny nie jest karany, ponieważ według prawa karnego czyny, o których mowa, uległy przedawnieniu. Również Stolica Apostolska nałożyła na kapłana karę. Prawdopodobnie ze względu na wiek księdza (obecnie ma 86 lat) i stan zdrowia, nie było to jednak przeniesienie duchownego do stanu świeckiego. Decyzją Kongregacji Nauki Wiary ks. Walerian S. ma orzeczony m.in. zakaz jakiejkolwiek publicznej działalności, nie może przewodniczyć mszy św. ani głosić homilii. Ma również modlić się za ofiary nadużyć seksualnych.

Przypomnijmy, że kapłan niedawno stracił już jedno odznaczenie państwowe. Postanowieniem z dnia 10 września br. prezydent RP Andrzej Duda pozbawił ks. Walerian S. Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczony dopuścił się bowiem czynu, wskutek którego stał się niegodny orderu.

Ksiądz zwrócił już to odznaczenie. Jak usłyszeliśmy wczoraj w Kancelarii Prezydenta RP, odznaka tego orderu wraz z legitymacją i pismem od duchownego została przesłana do kancelarii pocztą. Stało się to 20 września.