Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Puławy

22 lutego 2006 r.
16:28
Edytuj ten wpis

Druga strona medalu

0 0 A A

Jak pani Dorcia kochana umarła, to poszliśmy na pogrzeb. Jakżeby inaczej. Jak umarł jeden z naszych, to państwo S. nie potrafili tego uszanować. Tylko opluli nas przed całymi Puławami. A może i Polską. Jakże to tak? - mówią z żalem Romowie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Blok przy ul. Romów w Puławach w niczym nie przypomina socjalnych slamsów. Wygląda na spokojny hotel. W oknie jednego z mieszkań uśmiecha się Matka Boska. To tu, na początku listopada ubiegłego roku prezydent Puław przydzielił 3-osobowej rodzinie S. mieszkanie socjalne. Z czynszem w wysokości 64 gr na metr kwadratowy.

Wszystko im przeszkadzało

- mówią z żalem mie-szkańcy bloku, zwanego popularnie "Cyganówką”.
- Mam 82 lata. I mówię z ręką na sercu: żyjemy tu z Polakami jak we wspólnym domu. Boże kochany, żeby tak nas opluć... - mówi Anna Kamińska. Najstarsza z rodu. Z największym autorytetem.
Najpierw państwo S. opluli Romów w gazecie, potem wezwali lokalną telewizję.
Umarł jeden z Cyganów. Przez cztery dni trzymali jego zwłoki w mieszkaniu, żeby z całej Polski zdążyli dojechać spokrewnieni Romowie i pożegnać zmarłego. Smród rozkładającego się ciała był nie do zniesienia. Nie pomagało otwieranie okien. Wszystko podchodziło do gardła. A oni robili stypę - śpiewali, bili się, zawodzili i przepraszali. Wszystko na korytarzach - można przeczytać na internetowych stronach lokalnego tygodnika.
Jak tak mogli. Jak pani Dorcia umarła, to poszliśmy na pogrzeb, żeby ją pożegnać. Jak umarł jeden z naszych, to z obrządku Romów zrobili skandal. Jakże to tak? - mówi Kamińska.

Błaganie o ratunek

- Byliśmy przerażeni. Nie samym mieszkaniem, bo to jest ładne, ale panującymi w budynku warunkami. Klatki schodowe lepiły się od brudu. Co wieczór zbierali się na nich Romowie, by uskuteczniać bujne życie towarzyskie. Dzieci biegały do późnych godzin kopiąc i plując na drzwi sąsiadów - ot tak dla zabawy. Córka - uczennica maturalnej klasy liceum, nie mogła spokojnie przejść. Mąż musi odprowadzać ją na przystanek "emki”, by mogła dojechać do szkoły. Po południu odbiera ją z przystanku. Opuszczamy mieszkanie tylko wtedy, gdy jest to absolutnie bezpieczne. Boże Narodzenie spędziliśmy na ulicy, bo nie dało się wytrzymać tego wrzasku - powiedziała lokalnemu tygodnikowi Iwona S.

Błaganie o ratunek. Druga strona medalu

Antoni Rękas, radny i szef Komisji Mieszkaniowej przy Urzędzie Miasta w Puławach zna publikacje. I się za nie wstydzi. Dlaczego?
- Państwo S. mieszkali sobie spokojnie w jednej z miejscowości nad Wieprzem. Sprzedali posiadłość i kupili na kredyt mieszkanie w Puławach. Gdy pan S. przestał spłacać kredyt, bank skierował do komornika wniosek o eksmisję z zajmowanego mieszkania - mówi Rękas.
Pan S. - w porozumieniu z bankiem - sprzedał zadłużone mieszkanie, spłacił dług i złożył podanie o mieszkanie komunalne. W końcu dostał mieszkanie socjalne w budynku przy ul. Romów. Czyli w "Cyganówce”.
- I zaczęły się afery. Zamiast okazać wdzięczność za dach nad głową i dogadać się z Romami jak sąsiad z sąsiadem, postanowił wykorzystać prasę do zmiany mieszkania. Szybko zraził sobie Romów - dodaje Rękas.

To boli

W "Cyganówce” zjawiliśmy się bez uprzedzenia. I co? Klatki schodowe nie lepiły się od brudu. Dzieci biegały jak w każdym polskim bloku, ale na nikogo nie pluły.
A w mieszkaniach? Normalnie. Pranie w łazience. Obiad na kuchni. Posprzątane.
- Przez 25 lat nie było konfliktu między Romami a Polakami. Przyszli S. i nagle poszło w prasie, że nie wiadomo co się tu dzieje - mówi wzburzona Jolanta Mroczek.
- Żyjemy tu normalnie. Żadnej sensacji - dodają jedni przez drugich.
I tak po kolei.
- To mój dziadek zmarł. Zgodnie z naszym obyczajem zjechała się rodzina, żeby go pożegnać. A S. oskarżyli nas o takie starsze rzeczy. To boli - mówi Dawid Dytłow.

Jak się mieszka z Romami?

Raz dobrze, raz gorzej. Jak w małżeństwie - mówią Polacy.
- Proszę bez nazwiska - mówi lokatorka jednego z mieszkań. Naprzeciw mieszkania państwa S. W środku schludnie i czyściutko. Chce zrobić herbaty.
Że Romowie są głośni - to prawda. Że śpiewają i tańczą - też. Ale taka ich natura.
- Państwo S. wyprowadzili się kilkanaście dni temu. Z nikim nie rozmawiali. Czy były jakieś awantury? Moim zdaniem, nie. Ale najlepiej spytajcie policję. Jak były, to oni muszą wiedzieć - dodaje nasza rozmówczyni. - Żeby oni tyle przeszli co ja, to może by ich życie nauczyło cieszyć się z tego, co się ma - dodaje z zadumą.

Co się stało z państwem S.?

- Klucza nie oddali. Mieszkania nie zdali - mówi Antoni Rękas.
O tym, gdzie są, nie wie nawet puławska policja.
Nie ma jak do nich zadzwonić.
Miejscowy dzielnicowy nie potwierdza sensacji państwa S.
- Widać już nie muszą błagać o ratunek. Tylko dlaczego zrobili z nas potworów, którymi polskie matki będą teraz straszyć dzieci? - pyta jeden z Romów.
No właśnie. Dlaczego?


Pozostałe informacje

Z lewej prof. Sabina Bober z KUL, z prawej wicestarosta puławski, Piotr Rzetelski z PSL-u
Puławy

Problem z żydowską tablicą od marszałka. Zabrakło miejsca na pamięć

W przedwojennych Puławach żyło 3600 Żydów. Podczas wojny cała ta społeczność została z miasta wygnana przez Niemców, a żydowska dzielnica zniszczona. Dzisiaj lokalne władze miasta i powiatu puławskiego mają problem ze znalezieniem miejsca na tablicę poświęconą ich pamięci.

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt
Puławy

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt

Największa i jedna z bardziej pechowych inwestycji energetycznych na Lubelszczyźnie, nowy blok węglowy w Puławach, ma kolejny problem. Jej główny wykonawca - Polimex-Mostostal oświadczył, że odstępuje od kontraktu. Chodzi o zadanie warte 1,2 mld zł.

Aluron CMC Warta Zawiercie górą w Lublinie, Bogdanka LUK z drugą porażką u siebie
ZDJĘCIA
galeria

Aluron CMC Warta Zawiercie górą w Lublinie, Bogdanka LUK z drugą porażką u siebie

Znakomita atmosfera, ogromne emocje, pięć setów i jedyne czego zabrakło to wygrana. Po świetnym meczu Bogdanka LUK Lublin przegrała w hali Globus im. Tomasza Wojtowicza z Aluron CMC Wartą Zawiercie w hicie 16. kolejki.

Mikołajkowy półmetek
foto
galeria

Mikołajkowy półmetek

W nowo otwartym Klubie Paradox pojawił się Mikołaj ze śnieżynkami i rozkręcili grubą imprezę. Miał dużo prezentów muzycznych w klimacie latino i polskich hitów. Zobaczcie jak się bawi Lublin.

Imponujący powrót, czyli opinie po meczu Start Lublin - Zastal Zielona Góra
galeria

Imponujący powrót, czyli opinie po meczu Start Lublin - Zastal Zielona Góra

Start Lublin słabo zaczął, ale dużo lepiej zakończył piątkowy mecz z Zastalem Zielona Góra. Jak spotkanie oceniają gospodarze?

Obecnie w Lublinie Ruch zlikwidował wszystkie swoje kioski. W przeszłości takich punktów było łącznie 12.
MAGAZYN

Kioski Ruchu: to już koniec

Kiedyś były praktycznie na każdej ulicy, na każdym osiedlu. Dzisiaj w Lublinie nie ma już ani jednego.

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Wyzywał, poniżał, popychał, nie pozwalał spać – schorowani rodzice 34-letniego mężczyzny nie mieli łatwego życia. O losie ich syna zdecyduje teraz sąd.

Camilla Herrem

ME piłkarek ręcznych: Norwegia i Dania zagrają w finale

Za nami pierwsze kluczowe rozstrzygnięcia trwających od 28 listopada mistrzostw Europy w piłce ręcznej kobiet. W piątkowych półfinałach rozegranych w Wiedniu triumfowały reprezentacje Norwegii i Danii, które w niedzielę zagrają o złoty medal. O najniższe stopień podium powalczą Francuzki i Węgierki.

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?
ROZMOWA Z EKSPERTEM

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?

Co roku zabija w Polsce miliony ptaków hodowlanych uderzając w rodzimy przemysł drobiarski. O ile zeszły sezon był pod względem spokojny, ten zaczął się o wiele gorzej. Na Lubelszczyźnie mamy już cztery ogniska: trzy w powiecie lubartowskim i jedno w ryckim. O tym skąd się wziął wirus H5N1, gdzie występuje najczęściej i czy może być groźny dla ludzi, rozmawiamy z prof. KrzysztofemŚmietanką z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.

Mikołajki w Helium
foto
galeria

Mikołajki w Helium

Jeśli chcecie zobaczyć, jak się bawiliście na ostatniej imprezie w Helium Club, to zapraszamy do naszej fotogalerii. Tym razem fotki z cotygodniowego Ladies Night w Mikołajkowym wydaniu. Tak się bawi Lublin!

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Do nietypowej sytuacji doszło w jednym ze sklepów spożywczych na terenie Świdnika. 20-latkowi wypadł woreczek strunowy, który szybko trafił wraz z właścicielem w ręce policji.

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Kobieta próbowała wyprzedzić kilka samochodów na raz, ale jej jazda zakończyła się kraksą na drzewie. Razem z nią podróżowało dziecko.

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!
DZIENNIK ZE SMAKIEM
film

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!

Gdy zakwas na barszcz gotowy, a śledzie się marynują, warto pomyśleć o czymś słodkim na świąteczny stół.

The Analogs w Zgrzycie
koncert
14 grudnia 2024, 19:00

The Analogs w Zgrzycie

Dziś w Fabryce Kultury Zgrzyt będzie głośno i skocznie ponieważ wystąpi jeden z najbardziej znanych polskich zespołów street punkowych – The Analogs, którego koncerty są bardzo żywiołowe. Jako support zaprezentuje się Offensywa.

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?
ZMIANY

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?

Przed nami dwie niedziele handlowe. W następnym roku może być ich więcej, ale wszystko zależy od decyzji prezydenta.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium