"Lewicobus" w Puławach. Kandydaci obiecali drogę i siedzibę Grupy Azoty

Podczas krótkiej konferencji prasowej przy puławskim Ratuszu, były poseł SLD, Jacek Czerniak przedstawił kilkoro kandydatów Lewicy do Sejmu. Jedną z nich jest znana z uczestnictwa w antyrządowych demonstracjach z ramienia Komitetu Obrony Demokracji, Beata Wicha.

- Organizowałam i uczestniczyłam w protestach nie dlatego, że lubię krzyczeć i moknąć, ale dlatego, że zabiera mi się wolność, prawo, człowieczeństwo, demokrację i konstytucję. Puławy to nie tylko nazwa, ale my, obywatele. Oczekujemy drogi ekspresowej przez Radom w stronę Europy. Ona jest nam potrzebna i ja obiecuję, że zrobię tę drogę - zapewniła kandydatka Lewicy. 

Oprócz Beaty Wichy i Jacka Czerniaka, "Lewicobusem" przyjechali także: Magdalena Długosz, Tomasz Kitliński, Andrzej Banaś, Patryk Stolarski i Walenty Kułago.

Zapytani o program wymienili m.in. "leki za 5 zł", wzrost nakładów na służbę zdrowia do 6,8 proc. PKB, przyjęcie 50 tysięcy lekarzy (w tym z zagranicy), podniesienie płacy minimalnej do 2,7 tys. brutto i emerytury minimalnej do 1600 zł netto, a także - więcej inwestycji w usługi publiczne, darmowe żłobki, liberalizacja prawa do aborcji, wyprowadzenie religii ze szkół, równe prawa dla homoseksualistów, przywrócenie pełnej wysokości emerytur dla służb mundurowych PRL-u itp. - Domagamy się również likwidacji przywilejów finansowych kościoła katolickiego - mówili kandydaci.

Lewica wspomniała także o Zakładach Azotowych "Puławy". Jak stwierdził Jacek Czerniak, ich ugrupowanie popiera przeniesienie siedziby Grupy Azoty z Tarnowa do Puław. Przedstawiciele SLD, Wiosny i partii Razem zapewnili ponadto, że w przypadku zwycięstwa nie będą zmieniali programu 500+ ani żadnych innych przywilejów nadanych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. - Co raz dane, nie będzie zabrane - podkreślili.