Miasto zapłaci za lekcje pływania uczniów

Radni z komisji sportu złożyli właśnie wniosek do prezydenta o wdrożenie w puławskich szkołach podstawowych programu szkolenia w pływaniu. - Nasze miasto posiada najlepszą bazę szkoleniową w Polsce. Warto ją wykorzystać - mówi Andrzej Mitruczuk (LPR), przewodniczący komisji sportu.

Dlatego komisja przygotowała rozwiązania, które mają nauczyć pływania każdego młodego mieszkańca Puław. Początek nauki - dwa razy w tygodniu - w pierwszej klasie szkoły podstawowej. W drugiej klasie uczniowie zaczną rozwijać zdobytą umiejętność pływania. Pod koniec roku szkolnego zostaną przeprowadzone zawody. Najlepsi pływacy zakwalifikują się do trzech grup, które będą szkolone w klasie trzeciej. Dla nich zajęcia będą się odbywały już cztery razy w tygodniu.

Ostatni rok programu obejmie najzdolniejsze dzieci. Zajęcia będą się już odbywały pięć razy w tygodniu. - Dzięki temu systemowi wszystkie dzieci w mieście będą umiały pływać. Poza tym w ten sposób być może uda się znaleźć młodych zawodników, którzy w przyszłości będą osiągać znakomite wyniki - podkreśla Sławomir Seredyn (Wspólnota Samorządowa), wiceprzewodniczący komisji sportu.

Pomysł podoba się także rodzicom. - W dzisiejszych czasach coraz więcej dzieci ma jakieś wady postawy, a pływanie temu zapobiega. Drugi powód, dla którego warto realizować ten pomysł to znalezienie wartościowego zajęcia dla dzieci. Miasto powinno dotować ten projekt - uważa Waldemar Szendel, rodzic dziecka które we wrześniu pójdzie do pierwszej klasy.

Urzędnicy do pomysłu podchodzą na razie sceptycznie. - Zanim go ocenię, najpierw muszę zapoznać się z projektem - zaznacza Ewa Wójcik, wiceprezydent Puław. - Ale kilka lat temu na wniosek samych trenerów zrezygnowaliśmy z prowadzenia zajęć w klasach pierwszych. Zdarzało się, że dzieci przychodziły tylko na pierwsze zajęcia - dodaje.

Jeżeli program jednak wejdzie w życie, zacznie obowiązywać od września tego roku.