Policja poszukuje mężczyzny, który w piątek napadł na właściciela kantoru przy ul. Lubelskiej w Puławach. Mężczyzna stawił opór. Ostatecznie do rozboju nie doszło, ale za jego próbę napastnikowi grozi nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Kantor przy hotelu Izabella działa do godz. 18. W piątek, 31 stycznia, tuż przed zamknięciem, pojawił się w nim mężczyzna. Grożąc przedmiotem przypominającym pistolet zażądał wydania pieniędzy, ale właściciel nie miał zamiaru oddać mu gotówki. Stawił opór, na co napastnik nie był przygotowany. Po krótkiej szarpaninie niedoszły złodziej dał za wygraną. Właścicielowi lokalu nic się nie stało. Tuż po napadzie powiadomił policję, ale napastnik zdążył uciec.
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Puławach. Priorytetem jest ustalenie tożsamości mężczyzny. Pomocny w tym celu może okazać się monitoring, zarówno miejski, jak i rejestrująca przez całą dobę obraz kamera w samym kantorze. Za usiłowanie rozboju kodeks karny przewiduje od 2 do 12 lat więzienia.
Próba napadu na właściciela kantoru to pierwszy taki przypadek w Puławach. Jesienią 2017 roku do podobnego zdarzenia doszło w Dęblinie. Wtedy to złodziejom udało się włamać do kantoru przy ul. PCK i zabrać wypełniony gotówką sejf. Ich łupem padło kilkaset tysięcy złotych.