Od przyszłego roku mieszkańcy Puław oraz właściciele budynków znajdujących się w granicach administracyjnych miasta zapłacą więcej. Większość stawek osiągnęła ustawowe maksimum. Za ich podniesieniem opowiedzieli się niemal wszyscy radni.
Im szybciej rosną ceny - tym, zgodnie z ustawą, większe pole do podwyżek podatku od nieruchomości mają samorządy. Według obliczeń specjalistów od statystyki, ceny towarów i usług w pierwszym półroczu wzrosły w Polsce o 4,5 proc. a więc o tyle samo resort finansów podniósł podatkowe maksima. W Puławach wysokością podatku od nieruchomości na 2026 rok radni zajęli się podczas ostatniej sesji, 30 października. W tej sprawie byli wyjątkowo zgodni.
Według nowej uchwały - za grunty zajęte na działalność gospodarczą ich właściciele zapłacą 1,45 zł z metra kwadratowego (stawka maksymalna). Dotychczas było to 1,38 zł. Za budynki mieszkalne stawka wzrośnie z 92 na 94 grosze z metra kw. Ustawa dopuszczała tutaj nawet 1,25 zł.
W przypadku budynków wykorzystywanych na działalność gospodarczą, podobnie jak w latach poprzednich, stawki są dwie. Pierwsza, dla powierzchni do 100 mk2 to 30,89 zł za mkw (wzrost z 29,56 zł) i druga dla powierzchni przekraczających ten pułap - 35,53 zł (wzrost z 34 zł). Ta ostatnia wartość to stawka maksymalna.
Właściciele lokali zajętych na działalność leczniczą w nowym roku zapłacą 7,27 zł (wzrost z 6,95 zł) i to również jest najwyższa wartość dopuszczalna ustawą, podobnie jak 12 zł dla budynków wykorzystywanych na cele pożytku publicznego. Dotychczas obowiązywało 11,48 zł za mkw. Do równych 12 zł podniesiono również stawkę podatku dla puławskich garaży.
Łącznie do miejskiej kasy z tytułu spodziewanych wpływów z podatku od nieruchomości w 2026 roku ma wpłynąć rekordowa kwota 88,4 mln zł. Jak wynika z obliczeń urzędników, różnica pomiędzy zaproponowanymi stawkami, a tymi maksymalnymi wyniesie ponad 1,1 mln zł. Tyle pieniędzy innymi słowy zostanie w kieszeniach podatników.
Za przyjęciem uchwały w takim kształcie opowiedzieli się niemal wszyscy radni. Dokument poparło 19 osób na 20 uczestniczących w obradach. Przeciw była jedynie Anna Szczepańska-Świszcz z PSL-u.
- Uważam, że robimy za mało, żeby wspierać przedsiębiorców. Wysokie podatki nie zachęcają do prowadzenia działalności gospodarczej w naszym mieście. Gdy mieszkańcom podnosimy stawkę tylko o parę groszy, a firmom proponujemy te najwyższe, w moim odczuciu jest to po prostu niesprawiedliwe - tłumaczy radna.
Dodajmy, że stawki podatku od środków transportu, zgodnie z decyzją samorządowców, pozostaną w przyszłym roku bez zmian. Puławy tradycyjnie nie wprowadzają również nowych obciążeń dla posiadaczy psów.
