Prokuratura Okręgowa w Zamościu prowadzi śledztwo dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej, która miała zajmować się kradzieżą rowerów elektrycznych w krajach Beneluksu, a następnie sprzedażą ich w Polsce. Według ustaleń śledczych łupem złodziei padło co najmniej 71 jednośladów o łącznej wartości ponad 260 tysięcy złotych.
Jak poinformował rzecznik zamojskiej prokuratury prok. Rafał Kawalec, grupa działała co najmniej od stycznia tego roku. Do kradzieży dochodziło m.in. w Antwerpii, Hadze, Rotterdamie, Venlo, Horn i innych miejscowościach w Holandii oraz Belgii.
Po sprowadzeniu rowerów do Polski podejrzani mieli przełamywać zabezpieczenia elektroniczne i podrabiać dokumenty kupna-sprzedaży, aby uwiarygodnić ich legalne pochodzenie. Tak przygotowany towar trafiał następnie na platformy sprzedażowe.
– Przesłuchani w charakterze podejrzanych częściowo przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i złożyli w sprawie wyjaśnienia – przekazał prok. Kawalec.
Śledczy zatrzymali pięciu mieszkańców powiatu krasnostawskiego. Według ustaleń mieli oni działać w ramach zorganizowanej struktury z podziałem ról. Za kierowanie grupą odpowiedzialny miał być 27-letni Dominik G. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Wobec pozostałych osób zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym.
Prokuratura informuje również, że część rowerów udało się odzyskać. W sumie zabezpieczono ponad 100 jednośladów, których pochodzenie jest obecnie sprawdzane.
Śledztwo ma charakter rozwojowy. Prok. Kawalec przekazał, że na tym etapie nie są udzielane dodatkowe informacje.
Za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą grozi do 15 lat więzienia. Pozostałe zarzuty są zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP
