Czy przy ul. Włostowickiej powinien stanąć fotoradar dyscyplinujący kierowców przekraczających dozwoloną prędkość? Z interpelacją popierającą jego montaż zwrócił się do prezydenta radny Sławomir Przeździecki. Tymczasem kierownik Rejonu Dróg Wojewódzkich nie wyklucza rozbudowy „miasteczka holenderskiego”.
Zdaniem radnego, kierowcy na ulicy Włostowickiej jeżdżą zbyt szybko, a fotoradar to dobry pomysł. Radny PSPP, po rozmowie z mieszkańcami osiedla, doszedł do wniosku, że problem jest poważny. – Na tym terenie często dochodzi do przekraczania przepisów ruchu drogowego, a w ostatnim czasie jeden z kierowców swoją podróż zakończył na płocie jednej z posesji. Wniosek dotyczący montażu fotoradaru podpisało kilkadziesiąt osób – pisze w swojej interpelacji Sławomir Przeździecki.
Radny z pytaniami dotyczącymi możliwości ustawienia urządzenia zwrócił się do prezydenta. Władze miasta, sprawę przekierowały do zarządcy drogi, czyli Rejonu Dróg Wojewódzkich w Puławach. Ten z kolei wyjaśnił, że fotoradaru postawić nie może.
– Jedyną instytucją uprawnioną do używania stacjonarnych fotoradarów jest Inspekcja Transportu Drogowego. Zarządca drogi w celu poprawy bezpieczeństwa może jedynie dokonać zmian w oznakowaniu lub geometrii drogi. Tak też postąpiliśmy, wnioskując o przedłużenie odcinka, na którym obowiązuje ograniczenie do 40 km/h – tłumaczy kierownik rejonu Tomasz Kwiatkowski.
Co ciekawe, jeśli ograniczenie nie przyniesie wymiernych efektów, RDW nie wyklucza rozbudowy „miasteczka holenderskiego”. – W przypadku nie stosowania się kierowców do nowego ograniczenia, można rozważyć wybudowanie kolejnego progu zwalniającego, który „fizycznie” uspokoi ruch – dodaje kierownik rejonu.