- Raczej jej nie zaczepiać, ponieważ ma to związek ze sztukami walki - mówił dzisiaj o Joannie Musze Donald Tusk. Co miał na myśli?
Dlaczego więc premier związał ją z ministerstwem sportu i turystyki? Bo - według niego - ma specjalne talenty: wykształcenie ekonomiczne, inteligencję, odwagę, "bezbłędną" znajomość języka angielskiego, zdolności komunikacyjne.
- Ze względu na Euro 2012 Polska wkracza w ważny moment. Jest w fazie wznoszenia. Dzisiaj minister musi być dla mnie również wytrawnym dyplomatą - tłumaczył Donald Tusk.
Ale jest coś jeszcze, co zaimponowało premierowi. Na konferencji prasowej żartem ostrzegł dziennikarzy, którzy wątpią w związek posłanki ze sportem: - Raczej jej nie zaczepiać, ponieważ ma to związek ze sztukami walki.
Nasza piękna posłanka, oprócz tego, że piękna i inteligenta, ma coś jeszcze. To silny cios karate. Trenowany z przerwami od szkoły podstawowej. Ponoć ma nawet niebieski pas w shotokan. Zobaczcie sami:
Myślicie, że poradzi sobie z Grzegorzem Lato i jego ekipą?