Strażnicy miejscy ze Świdnika będą mieć najnowocześniejszy sprzęt do sprawdzania zanieczyszczenia powietrza. Kontrola, czym palą w domowych piecach mieszkańcy, będzie prowadzona również przy użyciu drona. Ekopatrol w Świdniku zacznie działać jesienią.
Straż Miejska rozstrzygnęła przetarg, który był podzielony na dwie części. Pierwsza dotyczyła zakupu samochodu z zabudową, druga nowoczesnego laboratorium.
– Podpisaliśmy już dwie umowy – mówi Janusz Wójtowicz, komendant Straży Miejskiej w Świdniku. – Oddzielną umowę na zakup samochodu i oddzielną na mobilne laboratorium.
Strażnicy miejscy będą mieć do dyspozycji samochód ford transtit z zabudową przystosowaną do przewożenia specjalistycznego sprzętu. Za pomocą specjalnych czytników strażnicy będą mogli monitorować stan zanieczyszczenia powietrza.
– Będziemy jedną z pierwszych w Polsce Straży Miejskich, która kupuje takie nowoczesne laboratorium – podkreśla komendant.
Sprzęt do badania poziomu szkodliwych pyłów w powietrzu będzie można umieścić na wysięgniku, na dachu samochodu. Ale będzie można go podpiąć także do drona. – Podpiszemy umowę z firmą, która posiada uprawnienia do obsługi drona – zapowiada Wójtowicz.
Poza urządzeniem do badania stanu powietrzna na wyposażeniu świdnickiego ekopatrolu znajdą się również m.in. miernik hałasu, fotopułapki i termowizor. – Będzie używany np. w sytuacji, kiedy nie będziemy mogli znaleźć jakiegoś zwierzęcia – wyjaśnia Wójtowicz.
Część pieniędzy na zakupy pochodzi z budżetu miasta. Straż Miejska w Świdniku zdobyła również dofinansowanie w wysokości 70 tys. zł z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.