W Świdniku przyjęli stanowisko ws. ideologii LGBT. W Lublinie wymiatali homofobię [wideo]

Za przyjęciem stanowiska Rady Powiatu Świdnickiego głosowało 15 radnych, 1 wstrzymał się (PO), a dwóch było przeciw (Świdnik Wspólna Sprawa).

– Warszawska inicjatywa jest bardzo nagłośniona, m.in. dzięki temu, że pojawiła się w stolicy. Wpływa na świadomość nauczycieli, którzy w pewien sposób są pod presją tego typu działań – mówi Radosław Brzózka (startował z listy PiS), członek Zarządu Powiatu w Świdniku. – Nasza inicjatywa daje sygnał przede wszystkim rodzicom i dziadkom, którzy się do nas zwracają, ale także nauczycielom, że nie muszą obawiać się żadnej presji ideologicznej. Że mogą jak do tej pory spokojnie wychowywać dzieci.

– To jest kompletnie niepoważne. Samorząd w ogóle nie powinie zajmować się takimi ideologicznymi wycieczkami – krytykuje pomysł władz powiatu opozycyjny radny Jakub Osina (Świdnik Wspólna Sprawa). – Natomiast kiedy się nie pracuje, czego dowodem jest planowana zmiana godzin pracy Starostwa, ani nie ma się sukcesów w pozyskaniu unijnych funduszy ani w inwestycjach to trzeba zajmować się bzdurami. I dodaje: Jeśli trzeba przed czymś chronić nasze dzieci to przed pedofilami w kościele a nie przed wyimaginowanym natarciem środowiska LGBT.

Kolejne samorządy myślą o LGBT

Tymczasem coraz więcej samorządów, w których m.in. rządzą osoby związane z Prawem i Sprawiedliwością deklaruje podjęcie podobnych jak w powiecie świdnickim stanowiska.

W środę ma dyskutować na ten temat Rada Miejska w Ostrowie Lubelskim (powiat lubartowski). – Myślę, że radni będą zgodni co do poparcia wniosku – przewiduje Józef Krzysztof Gruszczyk (KWW Gmin Powiatu Lubartowskiego), burmistrz Ostrowa Lubelskiego, który wspólnie z przedstawicielami Rady podjął tę inicjatywę. – To nasza reakcja na to co dzieje się w kraju, na to, że są miasta gdzie promuje się ideologię LGBT. Przeciwko temu chcemy zaprotestować. Chcemy pokazać, że jesteśmy przywiązani do polskiej tradycji i kultury, do wychowywania młodych pokoleń na fundamentach tradycji chrześcijańskiej.

W czwartek temat ma zostać podjęty na sesji Rady Miejskiej w Urzędowie (powiat kraśnicki), gdzie burmistrzem jest Paweł Dąbrowski (PiS). 

W Lublinie wymiatali homofobię

Z podobnym zamiarem wystąpili również radni z opozycyjnego względem prezydenta Lublina klubu Prawa i Sprawiedliwości. Przygotowali projekt stanowiska, który chcą poddać pod głosowanie na czwartkowej sesji, o ile zostanie wprowadzony do porządku obrad. Potrzeba na to tego większości głosów.

– Homofobiczny, antydemokratyczny i wymierzony w zwykłych mieszkańców i mieszkanki Lublina – tak działacze lubelskiego Marszu Równości mówią o projekcie uchwały radnych PiS w sprawie „deklaracji LGBT+”. We wtorek przed Ratuszem symbolicznie zmięli kartki z fragmentem projektu uchwały i wyrzucili je do kosza.

– W dokumencie mowa m.in. o tym, że rodzice mogą być pozbawieni możliwości przekazywania swoim dzieciom piękna zwykłej, ludzkiej miłości. To są tylko górnolotne słowa i nie mają żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości – mówiła Honorata Sadurska z Marszu Równości w Lublinie. – Doszukiwanie się potwora, który przyjdzie do szkół by seksualizować dzieci jest zwykłą mitomańską fantazją. Poza tym jesteśmy zwykłymi ludźmi, nie jesteśmy żadną ideologią. W Lublinie mieszkamy, żyjemy i pracujemy – dodała.

Organizatorzy happeningu zapowiedzieli, że miotłę z różową kokardką, którą „wymietli homofobię” pozostawią w Ratuszu radnym PiS.

"To reklama piękna polskiej rodziny"

Czy poprzez nagłośnienie tego tematu przez kolejne samorządy w Lubelskiem nie będzie to „reklama” warszawskiej deklaracji LGBT?

– To będzie reklama piękna polskiej rodziny, w której przekazuje się młodym piękno prawdziwie ludzkiej miłości. W taki sposób jak to jest powszechnie u nas przyjęte – odpowiada Brzózka. – W naszym stanowisku mówimy zarówno o prawie do wychowania dzieci zgodnym z przekonaniem rodziców jak też o ochronie uczniów. Zapowiadamy również, że będziemy chronić nauczycieli i przedsiębiorców przez narzucaniem im nieprofesjonalnych kryteriów jeśli chodzi o ich pracę. Czyli tych kryteriów zaproponowanych przez radykalne środowiska, promujące ideologię LGBT.