176 świdniczanek urodzonych w 1997 roku zostanie w tym roku zaszczepionych przeciwko wirusowi wywołującemu raka szyjki macicy. Potrójna dawka dla jednej dziewczynki będzie kosztować tysiąc złotych.
- W tym roku na szczepionki przeznaczyliśmy 200 tys. zł. Płacąc tyle, ile Lublin, nie objęlibyśmy programem wszystkich dziewczynek, ale okazało się, że możemy negocjować ceny. Dzięki temu uda się przeprowadzić szczepienia wszystkich dwunastolatek mieszkających w Świdniku - cieszy się Tomasz Szydło, zastępca burmistrza Świdnika. Pełna szczepionka przeciwko wirusowi HPV wywołującemu raka szyjki macicy to trzy dawki leku. Najlepiej podawać go bardzo młodym dziewczynkom.
- Prowadzone od kilkunastu lat badania zostały zwieńczone szczepionką, która jest przełomowa w onkologii, bo takiej profilaktyki dotychczas nie było. Warto z tego korzystać, dlatego świdnicka inicjatywa jest tak ważna - mówi dr Andrzej Nowakowski, asystent wojewódzkiego konsultanta ds. onkologii ginekologicznej.
- Należy pamiętać, że nowotwory czy stany przedrakowe oznaczają duże koszty leczenia, osierocone dzieci. Ten program zapobiegnie takim dramatom.
Zgodę na szczepienie córek muszą wyrazić prawni opiekunowie. - Cieszę się, że miasto opłaci tę szczepionkę dla mojej córki. Nie byłoby mnie na to stać - mówi pani Katarzyna ze Świdnika, mama Eweliny.
Natomiast Lublin na szczepionki przeciwko wirusowi HPV wyda w tym roku 1,5 mln. zł. Akcja będzie prowadzona już drugi rok (w ub. roku koszt potrójnej dawki dla jednej osoby kosztował 1,5 tys. zł). Pieniądze zostaną wydane na trzecią dawkę szczepionki dla 600 dziewcząt, które w ubiegłym roku przyjęły dwie dawki.
Oraz na trzy dawki dla takiej samej liczby 13- i 14- latek. W ciągu najbliższych dni zostanie ogłoszona lista przychodni, w których będzie można się zaszczepić. Obowiązywać będzie zasada "kto pierwszy ten lepszy”. (tom)