Policjanci z regionu zatrzymali dwóch obcokrajowców, którzy złamali prawo na terenie województwa lubelskiego. Jeden z nich, 55-letni obywatel Ukrainy, w krótkim czasie dokonał kilku kradzieży w markecie w Dołhobyczowie. Drugi to 43-letni obywatel Białorusi, który prowadził ciężarówkę z ponad 2 promilami alkoholu w organizmie. Obaj zostali przekazani Straży Granicznej, która wszczęła wobec nich procedury wydalenia z Polski.
Do pierwszego zdarzenia doszło w Dołhobyczowie. Policjanci z miejscowego posterunku zostali wezwani do jednego z marketów po zgłoszeniu o kradzieży produktów spożywczych na kwotę około 3 tysięcy złotych. Jak ustalili funkcjonariusze, sprawca to 55-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna kilkukrotnie wynosił ze sklepu artykuły spożywcze, alkoholowe i przemysłowe, nie płacąc za nie przy kasach samoobsługowych.
Łączna wartość skradzionego towaru wyniosła ponad 1,5 tysiąca złotych. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty pięciu umyślnych wykroczeń przeciwko mieniu. Następnie policjanci przekazali sprawę funkcjonariuszom Straży Granicznej w Dołhobyczowie, którzy wydali decyzję o deportacji 55-latka na Ukrainę oraz zakazie ponownego wjazdu do Polski i innych krajów strefy Schengen przez 5 lat.
Z kolei w Terespolu policjanci zatrzymali 43-letniego obywatela Białorusi, który kierował ciężarowym mercedesem, mając w organizmie niemal 2 promile alkoholu. Mężczyzna w takim stanie wjechał na teren terminala w Koroszczynie, gdzie podczas odprawy zwrócili na niego uwagę funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej.
Wezwani na miejsce policjanci potwierdzili, że kierowca jest nietrzeźwy, i zatrzymali go. 43-latek trafił do policyjnego aresztu, usłyszał zarzuty dotyczące kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, a na poczet przyszłych kar zabezpieczono jego gotówkę.
Z uwagi na rażące naruszenie przepisów, policjanci skierowali do Straży Granicznej wniosek o wydalenie mężczyzny z Polski. Jak poinformowała nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, od początku sierpnia to już siódmy przypadek, gdy policjanci z regionu wnioskowali o wydalenie obcokrajowca z kraju z powodu zagrożenia dla porządku publicznego.
