Budowlaniec z Włodawy okradł swojego pracodawcę. Z domu mężczyzny, u którego wykonywał prace, zabrał sprzęt elektroniczny i budowlany. Część łupów wstawił do lombardu, a pozostałe zgubił po pijanemu.
We wtorek policjanci z Włodawy dostali informację o kradzieży aparatów fotograficznych wraz z osprzętem oraz narzędzi budowlanych. Wartość sprzętu to blisko 3 tys. zł. Z relacji okradzionego mężczyzny wynikało, że jedna z włodawskich firm prowadziła budowę na jego działce.
Gospodarz udostępnił pracownikom pomieszczenia gospodarcze i mieszkalne. Po jakimś czasie zorientował się, że nie ma sprzętu elektronicznego i narzędzi, które były w domu.
Mundurowi ustalili, że część skradzionych przedmiotów trafiła do jednego z włodawskich lombardów. Namierzyli również złodzieja. 48-latek został zatrzymany. Przyznał, że część skradzionych rzeczy wstawił do lombardu. Pozostałe miał sprzedać „prywatnie”, a resztę...zgubił bo był pijany.
Zarzuty usłyszał również 33-latek, który kupił część kradzionych rzeczy. Za kradzież i paserstwo grozi do 5 lat więzienia.