PiS i PO kończą ustalanie list wyborczych. Elżbieta Kruk jedynką w Lublinie

W ubiegły czwartek obradował Komitet Polityczny PiS, który zatwierdził kandydatury zgłoszone przez regionalne struktury partii. Listy mają zostać ogłoszone w tym tygodniu, ale wiadomo już, że zabraknie na nich m. in. Jacka Kurskiego czy byłego rzecznika prasowego ugrupowania Marcina Mastalerka. Jeśli chodzi o okręg lubelski, na takie sensacje raczej się nie zanosi.

– Listy zostały przyjęte, ale przy niektórych nazwiskach są jeszcze wątpliwości. Na ich rozwianie mamy kilka dni. Na pewno w pierwszej dziesiątce znajdą się wszyscy posłowie z naszego okręgu oraz doświadczeni samorządowcy – mówi poseł Krzysztof Michałkiewicz, szef lubelskiego PiS.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, liderem listy po raz kolejny zostanie posłanka Elżbieta Kruk. Z drugiego miejsce wystartuje Michałkiewicz, a na kolejnych pozycjach znajdą się pozostali parlamentarzyści: Lech Sprawka, Gabriela Masłowska, Jarosław Stawiarski oraz Krzysztof Głuchowski, który niedawno w sejmowej ławie zastąpił mianowaną szefową Kancelarii Prezydenta RP Małgorzatę Sadurską. Dalsze miejsca mają zająć: radny wojewódzki Artur Soboń, radny miejski z Lublina Sylwester Tułajew, starosta powiatu janowskiego Jerzy Bielecki oraz radny wojewódzki Zdzisław Podkański ze Stronnictwa Piast, który na liście PiS znajdzie się na mocy umowy koalicyjnej. Na początku drugiej dziesiątki można spodziewać się m. in. radnych wojewódzkich Grzegorza Muszyńskiego i Marka Wojciechowskiego oraz reprezentantki Forum Młodych PiS Anny Romańczuk.

W wyborach do Senatu z dwóch podlubelskich okręgów mają wystartować dotychczasowi senatorowie: Grzegorz Czelej i Stanisław Gogacz. W Lublinie kandydatem partii Jarosława Kaczyńskiego ma być reprezentujący Polskę Razem Jarosława Gowina prof. Andrzej Stanisławek.

Równo miesiąc temu swoje listy ogłosiła Rada Regionu PO. „Jedynką” w Lublinie będzie Joanna Mucha, a z kolejnych pozycji mają wystartować inni parlamentarzyści: Włodzimierz Karpiński i Magdalena Gąsior-Marek. Te propozycje w najbliższą środę ma zatwierdzić Rada Krajowa PO.

– Nie sądzę, żeby doszło do znaczących zmian. Ewentualne roszady mogą polegać na tym, że ktoś zrezygnuje z powodów osobistych i trzeba będzie go zastąpić. Ale to może dotyczyć raczej dalszych pozycji na listach – mówi Mariusz Grad, wiceprzewodniczący Zarządu Regionu PO.