Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Nie mają większego wyboru. Słuchają tego, co akurat leci z głośników w celi. Na koncerty wychodzą coraz rzadziej, bo w więzieniach brakuje pieniędzy na kulturę.
Tym bardziej na uwagę zasługują inicjatywy, do których od czasu do czasu dochodzi za kratkami. Za murami hrubieszowskiego więzienia wystąpiły ostatnio za darmo dwa zespoły disco polo: Model MT oraz YAX.
Dominowały własne kompozycje, ale nie zabrakło coverów. Skazani najlepiej bawili się przy piosence "Niech żyje wolność” z repertuaru grupy Boys. - Nie żyje zabawa i dziewczyna młoda - skandowali.
Zespoły pierwszy raz zagrały w takiej scenerii. - Muzyka disco polo znowu wraca do łask, mamy w planach sporo koncertów - powiedział nam Marek Tywończuk, lider popularnej formacji Model MT, która wylansowała do tej pory m.in. takie przeboje jak "Wirginia” "Biała róża” i "Wspomnienie ze snu”.
Koncert w zakładzie przy ul. Nowej trwał dwie godziny. - To jedyna okazja, żeby na żywo posłuchać muzyki - mówi jeden z osadzonych.
W celach od godz. 6 do 21 nadawana jest muzyka zarówno ze stacji lokalnych, jak i ogólnopolskich. Niektórzy wolą rocka, ale nie brakuje zwolenników dance, pop, techno oraz ciągle popularnego disco polo. Wszystkich trzeba pogodzić.
- Koncerty na dziedzińcu powinny być częściej organizowane - wskazują więźniowie.
Ale na razie na to się nie zanosi, bo w więzieniach brakuje pieniędzy. - W tym roku wydaliśmy niewiele ponad 5 tys. złotych głównie na materiały papiernicze, abonament RTV, zakup prasy i kilku książek - informuje Paweł Różyński, rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Hrubieszowie.
Podobnie jest w innych więzieniach. - Z roku na rok mamy mniej pieniędzy na działalność kulturalno-oświatową i sportową - przyznaje Janusz Kopaczewski, kierownik Działu Penitencjarnego ZK w Zamościu. - Problemem jest teraz nawet zakup piłek. W miarę możliwości osadzeni biorą udział w imprezach kulturalnych organizowanych poza zakładem.
Dlatego do lamusa odeszły słynne na całą Polskę koncerty. - Tak krawiec kraje, jak mu materiału staje - rozkłada ręce ks. Tomasz Źwiernik, kapelan zamojskiego zakładu. - Żaden zespół nie będzie jechał z Warszawy czy Gdańska za darmo. Szkoda, bo chęci nam nie brakuje.
Przypomnijmy, że kilka lat temu podczas ewangelizacyjnych koncertów przy ul. Okrzei zagrali m.in. Etna, Tomek Żółtko, Bartek Jaskot, No Longer Music, Pytki Doś, Daily Bread Pneuma, Anastasis, 3Siostry i Orbita Wiru.
Dominowały własne kompozycje, ale nie zabrakło coverów. Skazani najlepiej bawili się przy piosence "Niech żyje wolność” z repertuaru grupy Boys. - Nie żyje zabawa i dziewczyna młoda - skandowali.
Zespoły pierwszy raz zagrały w takiej scenerii. - Muzyka disco polo znowu wraca do łask, mamy w planach sporo koncertów - powiedział nam Marek Tywończuk, lider popularnej formacji Model MT, która wylansowała do tej pory m.in. takie przeboje jak "Wirginia” "Biała róża” i "Wspomnienie ze snu”.
Koncert w zakładzie przy ul. Nowej trwał dwie godziny. - To jedyna okazja, żeby na żywo posłuchać muzyki - mówi jeden z osadzonych.
W celach od godz. 6 do 21 nadawana jest muzyka zarówno ze stacji lokalnych, jak i ogólnopolskich. Niektórzy wolą rocka, ale nie brakuje zwolenników dance, pop, techno oraz ciągle popularnego disco polo. Wszystkich trzeba pogodzić.
- Koncerty na dziedzińcu powinny być częściej organizowane - wskazują więźniowie.
Ale na razie na to się nie zanosi, bo w więzieniach brakuje pieniędzy. - W tym roku wydaliśmy niewiele ponad 5 tys. złotych głównie na materiały papiernicze, abonament RTV, zakup prasy i kilku książek - informuje Paweł Różyński, rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Hrubieszowie.
Podobnie jest w innych więzieniach. - Z roku na rok mamy mniej pieniędzy na działalność kulturalno-oświatową i sportową - przyznaje Janusz Kopaczewski, kierownik Działu Penitencjarnego ZK w Zamościu. - Problemem jest teraz nawet zakup piłek. W miarę możliwości osadzeni biorą udział w imprezach kulturalnych organizowanych poza zakładem.
Dlatego do lamusa odeszły słynne na całą Polskę koncerty. - Tak krawiec kraje, jak mu materiału staje - rozkłada ręce ks. Tomasz Źwiernik, kapelan zamojskiego zakładu. - Żaden zespół nie będzie jechał z Warszawy czy Gdańska za darmo. Szkoda, bo chęci nam nie brakuje.
Przypomnijmy, że kilka lat temu podczas ewangelizacyjnych koncertów przy ul. Okrzei zagrali m.in. Etna, Tomek Żółtko, Bartek Jaskot, No Longer Music, Pytki Doś, Daily Bread Pneuma, Anastasis, 3Siostry i Orbita Wiru.
