Prawie 2,3 promila alkoholu w organizmie miał 30-letni mieszkaniec Tomaszowa Lubelskiego, który najpierw napadł na aptekę, a chwilę później na lokal gastronomiczny. Teraz może trafić do więzienia nawet na 12 lat.
- Mężczyzna rzucił w 27-letniego aptekarza szklaną podstawką na pieniądze. Trafił go w głowę - mówi mł. asp. Jerzy Rusin z policji w Tomaszowie Lubelskim.
Pokrzywdzony przestraszył się i oddał napastnikowi 50 zł. Sprawca uciekł z apteki i zainteresował się pobliską pizzerią. Próbował zrabować 500 zł. Nie udało się, na miejsce przyjechali policjanci, którzy zatrzymali 30-latka po krótkim pościgu. Mężczyzna trafił do aresztu.
Sprawcy grozi 12 lat więzienia.