Władze gminy Mircze otrzymały pieniądze na budowę kwatery żołnierskiej na miejscowym cmentarzu.
- Przy jednej z czaszek znaleziono kulę. Może to przypadek, a może to był mój dziadek? - zastanawia się Ewa Labrzycka z Puszczykowa k. Poznania, która w kwietniu wraz z ojcem brała udział w ekshumacji na cmentarzu prawosławnym w Miętkiem k. Mircza, gdzie zginął jej dziadek.
Chodzi o kpr. Jana Labrzyckiego. - Kolega ojca, któremu cudem udało się wyjść cało z egzekucji, wrócił do Puszczykowa i powiedział mamie o tym, co zaszło pod Hrubieszowem - opowiada 70-letni Zenon Labrzycki.
Kpr. Szczepan Lewandowski wspominał, że Labrzyckiego zabił strzał w skroń.
Zebrane w czasie ekshumacji kości złożono do trumien, które spoczęły na mireckim cmentarzu. - Większość z naszych żołnierzy została rozstrzelana, jeden zginął od strzału z broni krótkiej w skroń. To był najprawdopodobniej kpr. Labrzycki - mówi Lech Szopiński, wójt Mircza.
W niedzielę, 24 września 1939 r., Sowieci zamordowali w majątku Miętkie 14 żołnierzy i sanitariuszkę. - Furmanką woziliśmy z bratem trupy - wspomina 84-letni Józef Szpyrka z Miętkiego. Rzeź udało się przeżyć kpr. Lewandowskiemu i prawdopodobnie jeszcze dwóm żołnierzom. Na pewno uratował się ppor. Tadeusz Sołtys z Rawy Ruskiej. Wiadomo, że wśród zamordowanych była sanitariuszka Irena Grzywacz. - Matka poszukiwała jej po wojnie na terenie ZSRR i gdzie tylko się dało - opowiada Szopiński.
Ostatni raz młodziutka sanitariuszka widziana była 23 września 1939 r. w chełmskim szpitalu polowym, skąd z transportem rannych ruszyła w kierunku Hrubieszowa. I tam dopadła ją śmierć. - Chcemy, by szczątki dziadka spoczęły na tej ziemi razem z towarzyszami broni - mówi wnuczka kpr. Labrzyckiego.
Uroczysty pochówek z ceremoniałem wojskowym zaplanowano na wrzesień. Granitową kwaterę zaprojektował Marek Moderał. Prace nad nią rozpoczną się jeszcze w tym miesiącu. Pieniądze ten cel w kwocie prawie 50 tys. zł wyłożył Krajowy Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Do kwatery wojskowej na mireckim cmentarzu przeniesione zostaną także prochy żołnierzy poległych w 1920 roku w wojnie polsko-bolszewickiej pod Rulikówką i Anusinem k. Mircza.