Do 10 lat pozbawienia wolności grozi dwóm mieszkańcom gminy Radecznica za kradzieże i włamania. Przestępstw dokonywali zawsze latem.
Rok później ci sami mężczyźni wspólnie z dwoma innymi nieustalonymi na razie sprawcami, po zerwaniu kłódki, włamali się do kolejnego mieszkania, skąd zgarnęli wyposażenie warte 600 złotych.
We czterech dokonali później skoku do jeszcze jednego domu. Ich łupem padły drewniana skrzynia, kufer i kanapa. Straty oszacowano na 600 złotych.
- Ustalamy, kto im pomagał - powiedział nam Mariusz Sykała z zamojskiej policji.
W lecie ub. roku 30-latek i jego starszy kompan we dwóch postanowili włamać się do mieszkania na terenie swojej gminy, skąd wynieśli piec warty 100 złotych.