W Małaszewiczach, niedaleko Terespola doszło do poważnego wypadku. W wyjeżdżającego z drogi podporządkowanej opla uderzył motocykl. Podróżujący jednośladem nie mieli kasków. Prowadzący yamachę nie miał również prawa jazdy.
- Wyjechała na prawy pas jezdni. Tam została uderzona w lewy bok swojego samochodu przez motocykl marki yamaha - mówi Jarosław Janicki, oficer prasowy bialskiej policji. - Jednośladem kierował 17-letni mieszkaniec gminy Sławatycze.
Chłopak został ciężko ranny. Ma uraz czaszki. Trafił do szpitala. Pasażer motocyklisty odniósł niegroźne obrażenia. Z ustaleń mundurowych wynika, że 17-latek nie miał prawa jazdy na motocykl. Yamaha nie miała również tablic rejestracyjnych. Obie osoby podróżujące motocyklem nie miały kasków. Policjanci badają dokładne okoliczności wypadku, w tym prędkość, z jaką poruszał się motocykl.