Pomógł Ukraińcowi, ale nie za darmo. Mowa o złodzieju, którego poszukuje teraz policja.
– Zapytał o drogę do miejsca załadunku – opowiada Paweł Łuka z hrubieszowskiej policji.
Z pomocą pospieszył jeden z mężczyzn. Zaczął tłumaczyć, jak dojechać pod wskazany adres, a w końcu wcielił się w rolę pilota. Po dojechaniu na miejsce, kierowca podziękował za przysługę i panowie się rozstali.
Po jakimś czasie Ukrainiec stwierdził brak skórzanej torby, w którym miał dokumenty, 400 dolarów, 350 hrywien i 11 złotych oraz 10 paczek papierosów. Torba odnalazła się wkrótce przy ul. Piłsudskiego, ale w środku brakowało pieniędzy i papierosów.