Za 20 510 zł sprzedany został na licytacji jednodniowy rejs okrętem podwodnym. Nietypową przejażdżkę okrętem typu Kobben zaoferowała Marynarka Wojenna. Pieniądze trafią na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Zwycięzca aukcji pozna okręt od środka i w ramach chrztu "podwodników” napije się wody morskiej pobranej z głębokości kilkudziesięciu metrów.
- Będzie też mógł popatrzeć przez peryskop, co moim zdaniem jest bezcennym doświadczeniem, a nawet usiąść za sterami - wyjaśnił rzecznik prasowy Marynarki Wojennej Bartosz Zajda. Po zakończeniu rejsu jego uczestnik otrzyma certyfikat, który udokumentuje odbytą przez niego wyprawę.
Dziś nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie dojdzie do podwodnej przejażdżki. Zwycięzca licytacji musi bowiem wykonać badania lekarskie i wykupić stosowne ubezpieczenie. Cywilny pasażer będzie też musiał dostosować się do kalendarza MW.
- Dla zwycięzcy aukcji nie zorganizujemy specjalnego rejsu. Dołączy on do załogi okrętu, który odbywać będzie rejs szkoleniowy czy inne podobne zadanie - zaznaczył Zajda.
Dziarskie
czterdziestolatki
Polskie jednostki typu Kobben zostały wyprodukowane w latach 1964-67 w jednej z niemieckich stoczni. Okręty te mają
47,2 metra długości i tylko 4,9 metra szerokości. Mogą zabrać na pokład do
25 członków załogi. Mogą się zanurzyć na głębokość 200 metrów. Na powierzchni wody osiągają prędkość do 12 węzłów, pod wodą
do 18 węzłów.
pap