Środowisko kibiców z Białej Podlaskiej walczy o stadion. Na Facebooku powstała strona "Oddajcie stadion dla Podlasia".
Autorzy twierdzą że są apolityczni. – Fanpage został założony ze względu na nieudolne działania władz Białej Podlaskiej w sprawie stadionu – podkreśla pan Łukasz, organizator akcji. – Nas nie interesują tłumaczenia i ciągle odwlekanie tematu budowy stadionu. Chcemy działań.
Przypomnijmy, że miasto w grudniu zerwało umowę z firmą S–Sport, wykonawcą przebudowy stadionu. Powodem były m.in. kilkumiesięczne opóźnienia w pracach oraz brak ubezpieczenia OC inwestycji. Miasto zamierza zmienić koncepcję przebudowy stadionu, którą chce przedyskutować z różnymi środowiskami miejskimi. Ale póki co do takiego spotkania nie doszło. Odbyło się za to z podwykonawcami.
Tymczasem, kibice wytykają że kilka miesięcy temu prezydent Michał Litwiniuk obiecał im "że zrobi wszystko co należy żeby obiekt powstał, ponieważ kocha piłkę nożną". – Niestety jak się okazuje wszystkie słowa były nieprawdą , w tej sprawie nic się nie dzieje a my czujemy się oszukani, a obecny prezydent zyskał po prostu na czasie – stwierdza pan Łukasz.
W kwietniu na sesji rady miasta, prezydent mówił m.in. o zmianie koncepcji budowy takiego obiektu. Jednym z pomysłów jest wykorzystanie istniejącego boiska piłkarskiej szkoły trenerów PZPN przy filii AWF lub przebudowa boiska ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Piłsudskiego na większy obiekt. Ale środowiska kibiców krytykują te propozycje. – Boisko AWF przy ul. Warszawskiej nie jest w ogóle do tego przystosowane, a lokalizacja tego obiektu nie zostanie zatwierdzona z powodu wymogów które obowiązują w lidze – tłumaczą.
Co na to prezydent? - Zaplanowano budowę nie stadionu, tylko jednej trybuny z halą oraz nieoświetloną, niepodgrzewaną, nienawadnianą i nieodwadnianą murawą za kilkadziesiąt milionów złotych, i aby zrealizować taką inwestycję, planowano w ciągu 2 lat zaciągnąć 52 miliony zł nowego kredytu, co nie pozwalało nawet na budowę dróg w technologii uproszczonej – odnosi się prezydent Michał Litwiniuk. - Wykonawca nie zrealizował umowy i obowiązkiem prezydenta było od niej odstąpić w celu ochrony interesu miasta. Wykonaliśmy dokładną inwentaryzację, która po pierwsze: pozwala nam sukcesywnie rozliczać się z podwykonawcami, z którymi nie rozliczył się wykonawca umowy, po drugie dokładna inwentaryzacja pozwoliła nam uniknąć przepłacania za wykonane roboty. Przykładem jest żądanie przez głównego wykonawcę kwoty ponad pół miliona złotych za roboty ziemne, za które podwykonawca wystawił fakturę na kwotę 27 tysięcy złotych- dodaje prezydent. Zaznacza też że nie ma mowy o zabudowie rodzinnej w tym miejscu.
Do sprawy odniósł się Dariusz Stefaniuk (PiS) wicemarszałek województwa lubelskiego, były prezydent Białej Podlaskiej. – To miejsce miało być wizytówką miasta, tętnić życiem. Miało być miejscem wydarzeń sportowych i kulturalnych. Wreszcie miała tam stanąć hala dla największej szkoły w mieście, która jako jedna z ostatnich takiego obiektu nie posiadała. Mówimy w czasie przeszłym, ponieważ decyzja jednego człowieka sprawiła, że przejeżdżając codziennie ulicą Artyleryjską i Akademicką widzimy przykry widok – komentuje Stefaniuk.
Budowa pierwszego etapu stadionu miała kosztować 41 mln zł, a 10 mln zł miało dołożyć Ministerstwo Sportu i Turystyki. Póki co, resort nie cofnął jeszcze miastu dotacji na ten cel.