Lubelska Krajowa Administracja Skarbowa świętowała we wtorek w Białej Podlaskiej. – Z roku na rok widzimy jak dobrym rozwiązaniem było połączenie służb – mówi Leszek Bielecki, dyrektor lubelskiej Izby Administracji Skarbowej.
1 marca 2017 roku doszło do połączenia służby skarbowej, podatkowej i celnej. Dodatkowo, w tym roku mija 100 lat od powołania służb skarbowych w Polsce.
– Ta administracja w województwie lubelskim liczy ponad 4 tys. pracowników i jest jedną z największych w kraju – podkreśla dyrektor IAS w Lublinie. – Z roku na rok widzimy jak dobrym rozwiązaniem było połączenie służb. Od powstania KAS odnotowujemy wzrost należności dochodów z tytułu pobranych podatków – zaznacza Bielecki. W pierwszym półroczu tego roku wpływy z podatku PiT wzrosły o 206 mln zł w porównaniu do roku ubiegłego. – Urzędy skarbowe w pierwszym półroczu przeprowadziły 455 kontroli podatkowych, co przyniosło wpływy na kwotę 83 mln zł – precyzuje dyrektor.
KAS chwali się też walką z karuzelami podatkowymi. Tylko w tym roku wskutek takich kontroli pozyskano 35 mln zł. – Nasza współpraca z innymi służbami umożliwia sprawne uszczelnienie systemu podatkowego o i naprawę polskiego budżetu. Dzięki temu można realizować dzisiaj wiele programów społecznych – uważa szef lubelskiego IAS i dodaje że to m.in. dlatego budżet na przyszły rok nie przewiduje deficytu.
Lubelska administracja skarbowa wyróżnia się na tle kraju. – Samo położenie o tym decyduje, bo mamy długą granicę na ponad 500 kilometrów – przypomina Marta Szpakowska, rzecznik IAS w Lublinie. – Od efektywności funkcjonariuszy na granicy, od ich skuteczności i kompetencji zależy w dużej mierze bezpieczeństwo naszego kraju i Unii Europejskiej – podkreśla Bielecki.
KAS inwestuje w sprzęt do wykrywania przemytu, ale na granicy wciąż dochodzi do zatrzymań m.in. papierosów. Tych lubelscy celnicy zatrzymują najwięcej w kraju. – W tym roku zatrzymano 2 mln paczek papierosów, bez polskich znaków akcyzy – precyzuje Bielecki. Również w tym roku celnicy udaremnili próbę jednorazowego przemytu 460 kilogramów bursztynu wartego 8 mln zł czy 83kilogramów haszyszu wartego 5 mln zł.
Kilkadziesiąt osób otrzymało we wtorek awanse i odznaczenia państwowe. – Jako pracownicy KAS możemy być dumni, bo dbamy o polski budżet, o czym świadczą liczby, ale dzisiaj jesteśmy też pozytywnie postrzegani przez obywateli – podkreśla Piotr Walczak, szef Krajowej Administracji Skarbowej.
Ciekawostki z sierpnia
Funkcjonariusze Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego udaremnili przemyt blisko 120 tys. paczek papierosów o wartości rynkowej około 1,7 mln zł. W Terespolu „wpadł" 38-letni Białorusin. W samochodzie wiózł 700 paczek nielegalnych papierosów. Tym razem kontrabanda ukryta była w przerobionym zbiorniku paliwa.
Podczas dwóch kontroli funkcjonariusze KAS z Dorohuska ujawnili łącznie 186 kg środków ochrony roślin. 168 kg pestycydów ukrytych w podłodze naczepy próbował wwieźć do Polski kierujący pojazdem ciężarowym obywatel Ukrainy. Mężczyzna wyjaśnił, że za przewóz środków ochrony roślin miał dostać wynagrodzenie w wysokości 150 Euro. W tym przypadku niezwykle pomocny okazał się skaner RTG.
Podróżujący autokarem obywatel Ukrainy próbował wwieźć do Polski kastet. Funkcjonariusze KAS ujawnili broń w jego bagażu podręcznym. Inny obywatel tego kraju, podróżujący autokarem relacji Kijów – Warszawa, próbował natomiast przemycić narzędzie o długości ok 35 cm przypominające toporek.
W wyniku kontroli osobowego opla funkcjonariusze KAS z Dołhobyczowa ujawnili 48 zegarków i 18 par okularów oznaczonych znakami znanych światowych marek. Do próby przemytu przyznała się podróżująca pojazdem 67-letnia Ukrainka. Kobieta wyjaśniała, że kupione na bazarze i w sklepie na Ukrainie zegarki i okulary miały być prezentami dla rodziny i znajomych.
Na przejściu granicznym w Zosinie funkcjonariusze KAS natrafili na ciekawy okaz. Na dnie plecaka, w szczelnie zamkniętym pudełku, obywatelka Ukrainy przewoziła żółwia stepowego. Zwierzę zostało przekazane do ZOO w Zamościu.