Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Spedycja, transport i logistyka to główne kierunki rozwoju południowego Podlasia. Taki wniosek płynie z piątkowe konferencji zorganizowanej m.in. przez Studium Celne.
Nasze położenie na mapie Polski nie jest peryferyjne, tylko przygraniczne. I na tym należy budować potencjał, głownie poprzez infrastrukturę graniczną, a więc terminale i centra logistyczne - uważa Tadeusz Kucharuk prezes agencji Rectus -Woc prowadzącej Studium Celne.
Na spotkaniu nie zabrakło przedstawicieli świata nauki, polityków oraz przedsiębiorców. - W terminalu w Małaszewiczach zatrudniamy ok. 200 osób. W 2007 roku zaczynaliśmy od kilkunastu pracowników. Na terenie wolnego obszaru celnego sukcesywnie rozwijamy naszą działalność, otworzyliśmy niedawno centrum demontażu z halami i magazynami zajmującymi 1, 3 ha. Nasz terminal skupia się głównie na tranzycie na wschód - opowiada jego kierownik Tomasz Bryszewski. Obecnie terminal może pomieścić do 12 tys. samochodów.
Okazuje się, że jednym z głównych problemów transportu na południowym Podlasiu jest brak… pracowników. - A konkretnie chodzi o kierowców, których po prostu brakuje, albo są nieodpowiednio wykwalifikowani - twierdzi Sławomir Kostjan, dyrektor Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników. - Trudności transportowe wiążą się również z infrastrukturą przejść granicznych, a konkretnie z jej niedofinansowaniem. A środki na ten cel można przecież pozyskać z Unii Europejskiej - przekonuje Kostjan.
Eugeniusz Izdebski, prezes Izby Gospodarczej w Białej Podlaskiej, zwraca z kolei uwagę na aspekt handlowy przygranicznego położenia. - Najprawdopodobniej 30 proc. sprzedawanych towarów w Białej Podlaskiej trafia do naszych sąsiadów ze Wschodu, głównie Białorusinów. Poza tym, rynek wschodni to rynek poza Unią, który stwarza okazję do robienia interesów - podkreśla Izdebski.
Poważną przeszkodą rozwoju południowego Podlasia może okazać się brak autostrady A2. - Z doniesień Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wynika, że do 2020 r. nie rozpatruje się rozbudowy A2 na odcinku od Siedlec do Terespola. Powiat bialski na tym straci. Zyska za to Lublin. Bo GDDKiA planuje skomunikować Lublin z Warszawą oraz Rzeszowem - zapowiada Piotr Pawlak z Instytutu Transportu Samochodowego w Warszawie.
Konferencji towarzyszyły obchody Światowego Dnia Celnictwa.
Nieskażona natura wystarczy?
Patronat honorowy nad konferencją objął m.in. Marszałek Województwa Lubelskiego Krzysztof Hetman. Ze względów formalnych odmówiła za to wojewoda Jolanta Szołno-Koguc. W liście do organizatorów, Joanna Szot, doradca wojewody napisała m.in. "Południowe Podlasie to kraina pełna spokoju, harmonii a jednocześnie niezwykłości, przez co urzeka każdego, kto do niej zawita. Przez nieskażoną przemysłem naturę, bogactwo fauny i flory, południowe Podlasie, powinno być traktowane, jako jedno z najbardziej atrakcyjnych przyrodniczo regionów Polski (…). Wyrażam nadzieję, że organizowana konferencja (…) przyczyni się zarówno do skierowania uwagi na najlepsze punkty południowego Podlaska, jak również do rozwoju całego regionu”.
