W szybkim tempie rośnie liczba bezrobotnych w bialskim pośredniaku. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca zarejestrowało się blisko 400 osób.
W Powiatowym Urzędzie Pracy w Białej Podlaskiej na początku grudnia było zarejestrowanych 9468 bezrobotnych. W ciągu ostatniego miesiąca przybyło ich 353.
– A ofert pracy jest coraz mniej. W ciągu ostatniego miesiąca było ich zaledwie 122 – ubolewa Irena Ossowska, wicedyrektor bialskiego PUP. – Bywają dni, kiedy dostajemy tylko 3–4 oferty i to głównie dla przedstawicieli handlowych i ubezpieczeniowych oraz kierowców.
Pan Piotr, budowlaniec, od ponad dwóch lat nie może znaleźć oferty pracy w bialskim pośredniaku. – Muszę sobie jakoś radzić sam. Już tracę nadzieję, że tu mi pomogą – wyjawia.
– Przyszłam z synem, by pomóc mu w rejestracji. Bo moją córkę źle poinformowali i straciła status bezrobotnej – denerwuje się pani Basia.
Są i tacy, którym udało się znaleźć zatrudnienie poprzez pośredniak. Ale należą oni do zdecydowanej mniejszości. – Pomogli mi w załatwieniu pracy piekarza. Wcześniej byłam na stażu – cieszy się Monika Sokulska.
Sytuacja może być jeszcze gorsza, bo od stycznia skróci się z 12 do 6 miesięcy okres korzystania z zasiłku. Dotyczy to bezrobotnych z miasta Biała Podlaska. Zmieniły się bowiem przepisy, które regulują czas pobierania tego świadczenia.
Te osoby, które chcą je pobierać na starych zasadach muszą się pospieszyć. Jeśli uda im się zarejestrować w pośredniaku do 23 grudnia będą pobierać 575 zł brutto cały rok. Te osoby, które zrobią to po tym terminie, pieniądze dostaną przez 6 miesięcy (przez 3 miesiące 717 zł i później 563 zł).
Przewodniczący bialskiego Oddziału NSZZ "Solidarność” nie ukrywa oburzenia. – To bardzo niekorzystna zmiana dla bezrobotnych – podkreśla Eugeniusz Szadura, równocześnie członek Powiatowej Rady Zatrudnienia. – To niesprawiedliwe, że rząd usiłuje robić oszczędności budżetowe kosztem ludzi najuboższych, którzy nie mają nawet pracy.