O "oczyszczaniu Polski z ludzi niegodnych" mówił senator Grzegorz Bierecki (PiS) podczas uroczystości rocznicowych katastrofy smoleńskiej w Białej Podlaskiej. W sieci zawrzało po skandalicznych słowach. Minister Joachim Brudziński oczekuje, że senator przeprosi.
- Nie ustaniemy, aż nie doprowadzimy do pełnego oczyszczenia Polski z ludzi, którzy nie są godni należeć do naszej wspólnoty narodowej (...). Konsekwentne wskazanie winnych i wymierzenie im kary, może oczyścić Polskę - tak dokładnie powiedział w środę w Białej Podlaskiej senator Bierecki, wybrany właśnie z tego okręgu wyborczego do Senatu.
Słowa padły podczas uroczystości związanych z 9. rocznicą katastrofy smoleńskiej. Oprócz opozycyjnych polityków i władz samorządowych, wśród zgromadzonych była także młodzież z bialskich szkół. W sieci zawrzało.
- To skandaliczna wypowiedź, przykład mowy nienawiści. A przecież po tragicznych wydarzeniach w Gdańsku był apel do polityków "Stop mowie nienawiści" - mówi Robert Woźniak wiceprzewodniczący rady miasta w Białej Podlaskiej z Koalicji Obywatelskiej. - To straszne słowa i to jeszcze przy takiej uroczystości. Nie powinny one paść. Myślę że to poruszy mieszkańców. Nie wiem jak można usprawiedliwić takie słowa- dodaje radny z Białej Podlaskiej.
Radni Zjednoczonej Prawicy nie chcą odnosić się do tej wypowiedzi. Czekamy teraz na komentarz senatora Grzegorza Biereckiego.
Partyjny kolega senatora Biereckiego, minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński napisał na Twitterze, że na takie słowa "można tylko ze współczuciem popukać się w głowę". - Wypowiedź, głupia i nieodpowiedzialna, dająca paliwo naszym oponentom, mam nadzieję, że będzie refleksja i słowo przepraszam- podkreśla Brudziński.
Joanno jestem pewien,że Ty wiesz bardzo dobrze,że wymienieni przez Ciebie w tym pytaniu,na słowa pana senatora mogą tylko ze współczuciem popukać się w głowę.Wypowiedź, głupia i nieodpowiedzialna,dająca paliwo naszym oponentom,mam nadzieję,że będzie refleksja i słowo przepraszam. https://t.co/skj8bhSmL2
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 11 kwietnia 2019
Tymczasem w rozmowie z reporterem RMF FM, senator Grzegorz Bierecki tłumaczy że jego wypowiedź została wyjęta z dłuższego wystąpienia i jest "interpretowana w oderwaniu od kontekstu".
- Mówiłem o odrzuceniu moralnym. O nieakceptowaniu takich postaw. To oznacza potępienie takich ludzi, odrzucenie ich, nietraktowanie ich jak osoby, które posiadają pozycję opiniotwórczą- powiedział senator.