Sytuacja hodowców trzody chlewnej po wystąpieniu wirusa ASF stabilizuje się. Zakłady skupują przerośnięte tuczniki, a rolnicy dostają odszkodowania.
- Cztery zakłady prowadzą ubój świń od rolników z powiatu bialskiego. Wciąż do natychmiastowego zdjęcia jest ok. 6 tys. sztuk. Ale wcześniej było to 10 tys. , więc coś ruszyło - podkreśla Marek Sulima przewodniczący komisji rolnictwa w radzie powiatu bialskiego. - Wypłacane są też odszkodowania rolnikom w związku ze stratami jakie ponieśli przez wirus ASF. Do tej pory wypłacono 512 tys. zł. Kolejna transza to 238 tys. zł- precyzuje Sulima. Zwiększono też odstrzał dzików. - Koła łowieckie odstrzeliły już na terenie powiatu bialskiego 529 sztuk, umowę zwiększono jednak do 621 sztuk - dodaje radny.
Przypomnijmy, że na terenie powiatu bialskiego stwierdzono pięć ognisk ASF u świń. Pierwsze z nich pojawiło się w połowie sierpnia w gminie Janów Podlaski. Znaleziono też padłe dziki z ASF. W związku z tym na rolników nałożono sankcje które zabraniają swobodnej sprzedaży świń. Zgodnie z przyjętą przez Sejm specustawą, wyznaczone zakłady mają skupować tuczniki z tzw. "niebieskich stref", a następnie przerabiać mięso na konserwy, których zbyt ma być zabezpieczony na rzecz zakładów budżetowych.