Blisko dwa tysiące złotych udało się uzbierać w czasie akcji charytatywnej zorganizowanej na rzecz dzieci z autyzmem.
- Przyszło bardzo dużo ludzi. Nie spodziewaliśmy się aż takiego odzewu ze strony społeczności - przyznaje Jacek Danieluk, burmistrz Terespola, w którym zorganizowano akcję charytatywną. Odbyła się ona w ramach corocznej imprezy zwanej "Niedziela w Terespolu”.
- Co roku prowadzimy akcje charytatywne. - mówi Anna Pietrusik, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury. W tym roku w porozumieniu z Zofią Polaczuk, dyrektorem Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej postanowiłyśmy, że zebrane pieniądze przekażemy na dzieci z chorobą autystyczną - wyjaśnia Pietrusik.
Beneficjentami niedzielnej zbiórki była 6-letnia Daria z Terespola i 9-letni Darek z Koroszczyna. Oboje są pod opieką terespolskiej poradni. - Dzieci uczestniczą również w warsztatach terapeutycznych w Białej Podlaskiej. Niestety, te ostatnie są płatne. Stąd też pomysł wsparcia finansowego tych dzieci, zwłaszcza że terapia dzieci z autyzmem jest kosztowna - tłumaczy jeden z pracowników poradni.
- Zbieraliśmy pieniądze na dwa sposoby. Wolontariusze zbierali pieniądze do puszek - opisuje przebieg akcji Anna Pietrusik. - Poza tym, prowadziliśmy licytację przedmiotów wykonanych przez dzieci na zajęciach w pracowni artystycznej.
Akcję wspomógł również malarz z Białej Podlaskiej, Janusz Maksymiuk, który podarował na licytację jedną ze swoich pasteli. Została ona wyceniona na 200 zł.
Ciekawostką do wylicytowania był plecak… przygotowany na olimpiadę w Pekinie dla reprezentacji Holandii. Podarował go organizaotorom aukcji Maciej Wegiera, prywatny darczyńca. Plecak został sprzedany również za 200 zł.
- Oprócz osób, które wrzucały datki podczas festynu był Jerzy z Małaszewicz, który wpłacił 100 zł na konto MOK - dodaje Pietrusik.
W sumie w czasie niedzielnej imprezy zebrano 1838 złotych i 60 groszy. Pieniądze zostaną przekazane na rehabilitację i edukację obojga dzieci.