Społeczno-ekonomiczne skutki włączenia puławskich Zakładów Azotowych do Grupy Azoty były tematem wtorkowego spotkania Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Według samorządowców z powiatu puławskiego, nie są one pozytywne. Chodzi m.in. o spadające wpływy z podatków.
Jak informuje puławski Ratusz, podczas spotkania poświęconemu Azotom, mówiono m.in. o spadających wpływach z podatków PIT i CIT, które osłabiają finansowe możliwości puławskich samorządów. Uczestniczący w posiedzeniu rady, prezydent miasta, Paweł Maj, wyraził zaniepokojenie ograniczeniem zaangażowania firmy we wspieraniu lokalnych inwestycji.
Chodzi m.in. o zawieszenie rozmów dotyczących dofinansowania budowy nowej hali sportowej, brak zainteresowania współfinansowaniem kolejnego etapu ścieżki rowerowej łączącej miasto z ZA, jak również ograniczenie sponsoringu klubu sportowego „Wisła”. Według władz miasta, problem dotyczy także spadku zainteresowania przemysłowego giganta wspieraniem niektórych inicjatyw kulturalnych, takich jak pierwszomajowy Piknik Europejski z udziałem pary prezydenckiej.
Podobne wnioski co do skutków włączenia ZA do Grupy Azoty wyciągnął przewodniczący zespołu roboczego, Andrzej Ryl. Jego zdaniem w Tarnowie, gdzie mieści się siedziba koncernu, „polityka sponsoringowa wobec lokalnych organizacji jest bardziej przyjazna”.
W spotkaniu uczestniczył także wójt gminy Puławy, Krzysztof Brzeziński. – Jestem zaniepokojony tą sytuacją, bo dostrzegam malejący wpływ „Puław” w grupie kapitałowej. Skutkiem tego będzie po prostu mniej pieniędzy dla Lubelszczyzny – nie kryje wójt.
Następne spotkanie w sprawie skutków włączenia puławskich Azotów do tarnowskiej spółki zaplanowano na 30 maja. Wtedy przedstawione ma zostać stanowisko zarządu puławskich Zakładów Azotowych, a następnie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Dokument trafi następnie do premiera Mateusza Morawieckiego oraz zainteresowanych tą sprawą parlamentarzystów.