Blisko pięć tysięcy kilometrów przemierzyło pieczywo z Sielca koło Chełma, przygotowane specjalnie dla egipskich polityków. Chleby miały ok. 60 cm średnicy i 5 kg wagi.
– Wybór prezentów nie był trudny, bo to właśnie tutaj, w Egipcie, przed kilkoma tysiącami lat narodziła się tradycja jedzenia pieczywa – przypomina Marek Traczyk, prezes Stowarzyszenia Polskich Mediów.
Chleb, który drogą lotniczą trafił do Hurghady, to przykład wykorzystania tradycyjnej staropolskiej receptury. – Bochenki przygotowaliśmy na zakwasie ze starej hodowli. Dzięki temu przez długi czas zachowały świeżość – wyjaśnia Dawid Darmorost z Młyna Sielec.